Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant27
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Bohdan Rychliński
19
5,9/10
Urodzony: 20.03.1892Zmarły: 22.03.1974
Polski prozaik marynista, tłumacz literatury anglosaskiej i rosyjskiej, sędzia Sądu Najwyższego. Rychliński jest prekursorem marynistyki w kraju, jednym z pierwszych polskich twórców tego nurtu, jacy pojawili się w Polsce w Dwudziestoleciu międzywojennym.
Ukończył Wydział Prawny Uniwersytetu Moskiewskiego, wcielony do Szkoły Chorążych Admiralicji w Oranienbaumie, a po jej ukończeniu, jako oficer marynarki rosyjskiej został skierowany na Bałtyk. adZadebiutował w 1918. Początkowo podejmował tematykę z pogranicza magii, symboliki, sensacji. Szybko jednak przeszedł do powieści historycznej o tematyce morskiej. Zajmował się zwłaszcza dziejami floty polskiej w XVII wieku. W 1958 otrzymał nagrodę im. M. Zaruskiego, a w 1964 nagrodę literacką II stopnia Ministra Obrony Narodowej za całokształt twórczości. Dużą zasługą Rychlińskiego był współudział w tworzeniu polskiego słownictwa morskiego, szczególnie przez liczne spolszczenia książek o tematyce marynistycznej.
Ukończył Wydział Prawny Uniwersytetu Moskiewskiego, wcielony do Szkoły Chorążych Admiralicji w Oranienbaumie, a po jej ukończeniu, jako oficer marynarki rosyjskiej został skierowany na Bałtyk. adZadebiutował w 1918. Początkowo podejmował tematykę z pogranicza magii, symboliki, sensacji. Szybko jednak przeszedł do powieści historycznej o tematyce morskiej. Zajmował się zwłaszcza dziejami floty polskiej w XVII wieku. W 1958 otrzymał nagrodę im. M. Zaruskiego, a w 1964 nagrodę literacką II stopnia Ministra Obrony Narodowej za całokształt twórczości. Dużą zasługą Rychlińskiego był współudział w tworzeniu polskiego słownictwa morskiego, szczególnie przez liczne spolszczenia książek o tematyce marynistycznej.
5,9/10średnia ocena książek autora
53 przeczytało książki autora
172 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Madonna ze złota
Jerzy Bohdan Rychliński
Cykl: Kapitan Mora (tom 3)
4,8 z 4 ocen
27 czytelników 0 opinii
1979
Galeon kapitana Mory
Jerzy Bohdan Rychliński
Cykl: Kapitan Mora (tom 1)
6,3 z 12 ocen
49 czytelników 2 opinie
1974
Szlak rybiej kości: gawędy syberyjskie
Jerzy Bohdan Rychliński
3,0 z 1 ocen
6 czytelników 0 opinii
1970
Latający Szkot
Jerzy Bohdan Rychliński
Cykl: Kapitan Mora (tom 4)
0,0 z ocen
13 czytelników 0 opinii
1967
Fama Kapitana Mory
Jerzy Bohdan Rychliński
Cykl: Kapitan Mora (tom 2)
6,3 z 3 ocen
13 czytelników 0 opinii
1966
Żagle na oceanie: Na podstawie dziennika jachtu "Orfeusz"
Jerzy Bohdan Rychliński
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1938
Skarbiec Bałtyku. Opowieść historyczna
Jerzy Bohdan Rychliński
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1937
Najnowsze opinie o książkach autora
Poeci i morze. Antologia poezji o morzu Jan Lechoń
6,0
Poeci i Morze to zbiór kilkunastu wierszy, na który natrafiłem kiedyś przypadkiem. Ciekawy byłem jak wypadną, bo przy takiej ilości i różnych autorów mogło okazać się, że jednak otrzymam kilka fajnych, a resztę takich sobie. Taka obawa ciągle mnie nurtowała przy wyborze zbioru. Jednak przyznaje, że autorzy stanęli na wysokości zadania i dostałem fajne wiersze o tematyce morskiej. W nich zawarte została nie tylko miłość do morza i żyjących w głębinach stworzeń, ale również znalazłem opisy plaż, pływających statków, marynarzy mierzącymi się z oceanami i morzami, zahaczające o legendy jak o Latającym Holendrze, pojawiały się motywy syren i wojenne. Różnorodność jest plusem wybranych do tej antologii poezji o morzu utworów. Nieraz napisane dawniejszym językiem i współczesnym. Mimo tego nie przeszkadzało mi czerpać przyjemności z obcowaniem z nimi. Książka Poeci i Morze to znakomicie skomponowany zbiór wierszy o różnej tematyce, który spodobał mi się i niezwykle szybko przeczytałem. Dotychczas sporadycznie czytałem takie wiersze jeśli mnie zaciekawiły lub znałem autora, ale w tym przypadku nie czuje się zawiedziony sięgnięciem po ten zbiór. Dostałem fajne utwory, które trzeba czytać w skupieniu, ale dawały mi radość z samego czytania. Autorzy jakich wiersze tutaj zamieszczono częściowo znałem, bo słyszałem o nich, lecz część z nich publikowało dawno temu i było to moje pierwsze spotkanie z ich twórczością. Książka Poeci i Morze czyta się świetnie i można wczuć się w morski klimat jaki oferują zamieszczone tutaj utwory. Jest to też fajny wybór wierszy inspirowanych morzem jaki przeczytałem i często osadzonej w polskich realiach. Książka jest odskocznią od wszystkiego co dotychczas przeczytałem i miło spędziłem przy niej czas. Warto było dać szanse i przeczytać.
Mafia Wielkiego Fina Jerzy Bohdan Rychliński
10,0
Czytałem to wiele lat temu. Lektura fascynująca, tajemnicza, faktycznie niejasna, z masą odniesień i aluzji, w jakimś sensie opus magnum i podsumowanie twórczości całego życia (Mewi Dwór, Jonfski, jego towarzysze różne elementy i motywy przewijają się w twórczości autora na przestrzeni całego twórczego życia, począwszy od przedwojennych fantazji i eksperymentów, jeszcze nieporadnych, a już ciekawych i obiecujących: "Błękitny szpieg" i "Róża korsarska", poprzez powieści historyczne i historyczne z drobnymi elementami mistycznymi, fantastycznymi - np. "Admirał, czart i Cyganka", może nawet w zbiorze "Mah Jong" też są jakieś paralele).
Wniosek jest prosty: muszę koniecznie jeszcze raz przeczytać tę powieść (podobnie jak "Mah jong", jedną z najciekawszych i najoryginalniejszych przedwojennych książek fantastycznych). Właściwie to należałoby zapoznać się z całą twórczością Rychlińskiego (bo czytałem tylko jego utwory fantastyczne)...
Krytyka literacka stawia wyżej twórczość marynistyczną Salińskiego, co mnie nie przekonuje (mam ileś jego książek, ale zaglądając do nich nie czułem się zachęcony do czytania) - nie należę do ludzi, którzy cenią sobie krytyków literackich, bo ci o największej renomie np. serdecznie nienawidzą fantastyki naukowej (choćby śp. Jan Witan, którego poznałem osobiście i generalnie cenię czy Jerzy Admaski - no, ten to wzbudził we mnie żywiołową niechęć),a poza tym rzadko kiedy kieruję się czyimiś opiniami w doborze lektur (no chyba że wydają mi się szczere i uczciwe).