Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W ramach nadrabiania recenzji książek dziś chciałabym opowiedzieć Wam o rewelacyjnym thrillerze, który wpadł w moje ręce już jakiś czas temu. Jego głównymi bohaterami są Daniel i Laura, którzy przed ślubem wybierają się w podróż życia - tournée po Europie. W pociągu mającym ich zawieźć ze stolicy Węgier do Rumunii dochodzi do nieprzyjemnego wydarzenia, w wyniku którego zmuszeni są opuścić pociąg. Ponieważ wylądowali na totalnym odludziu, w dodatku bez telefonów, postanawiają podążać wzdłuż torów, aby dostać się do jakiegoś większego miasta. Jednak to co przeżyją tej nocy, na zawsze ich odmieni. Lubicie thrillery? Jeżeli jesteście ich zwolennikami i macie ochotę przeżyć chwile grozy, ta książka jest zdecydowanie dla Was. Fabułę przepełnia mroczny, duszny, śliski klimat. Autor bardzo powoli odkrywa przed czytelnikiem karty, umiejętnie stopniując napięcie. Moja wyobraźnia wprost szalała podsuwając przerażające obrazy i próbując odkryć co takiego wydarzyło się w lasach Rumunii, że aż tak wpłynęło na tych młodych ludzi. Dla mnie była to naprawdę dobra książka. Działy się w niej rzeczy na pierwszy rzut oka nieprawdopodobne, jednak finalnie każdy element wskoczył na swoje miejsce. Jeśli jeszcze nie czytaliście tego thrillera, to to gorąco Wam go polecam!