Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać319
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Steve Smallman
Źródło: http://www.stevesmallman.co.uk/
12
7,3/10
Pisze książki: literatura dziecięca, opowieści dla młodszych dzieci
Angielski pisarz i ilustrator. Autor książek dla dzieci.
O sobie: "Zawsze uwielbiałem rysować. Spędzałem godziny jako dziecko, kopiując ilustracje z komiksów lub zdjęcia zwierząt z encyklopedii. Kiedy miałem 17 lat, mój nauczyciel w szkole zaproponował mi, bym chciał zostać artystą. Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, że mogę dostać zapłatę za coś, co zrobiłem jako hobby! Zdecydowałem się pójść do college'u sztuki (Cambridge College of Art and Technology),gdzie jednym z moich nauczycieli był genialny Colin McNaughton, który zainspirował mnie do zostania ilustratorem książek dla dzieci. Miałem szczęście, że otrzymałem zlecenie na zilustrowanie moich pierwszych 4 książek, podczas gdy jeszcze byłem w college'u i w ciągu następnych dwudziestu lat robiłem ilustracje do książek, komiksów, czasopism, licencjonowanych produktów i programów telewizyjnych; w szczególności "The Raggy Dolls" Potem zdecydowałem się na pisanie. Napisałem kilka bardzo krótkich historii w ramach projektu ilustracyjnego. Okazały się całkiem niezłe, więc spróbowałem swoich sił w pisaniu książek z obrazkami. Do teraz napisałem już ponad 50 książek. Obecnie spędzam dużo czasu odwiedzając szkoły, biblioteki i festiwale. Uwielbiam czytać moje historie i rysować obrazy na żywo. Maluję także freski w szkołach, bibliotekach i domach (nawet w domach dla psów). Mam takie szczęście, że robię te wszystkie fajne rzeczy, nazywam je moją pracą i zarabiam na tym! Z pewnością nie jest to "właściwa praca". Jestem żonaty od 1980 i mam 4 wspaniałych dzieci, które są już dorosłe i maja swoje własne rodziny.http://www.stevesmallman.co.uk/
O sobie: "Zawsze uwielbiałem rysować. Spędzałem godziny jako dziecko, kopiując ilustracje z komiksów lub zdjęcia zwierząt z encyklopedii. Kiedy miałem 17 lat, mój nauczyciel w szkole zaproponował mi, bym chciał zostać artystą. Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, że mogę dostać zapłatę za coś, co zrobiłem jako hobby! Zdecydowałem się pójść do college'u sztuki (Cambridge College of Art and Technology),gdzie jednym z moich nauczycieli był genialny Colin McNaughton, który zainspirował mnie do zostania ilustratorem książek dla dzieci. Miałem szczęście, że otrzymałem zlecenie na zilustrowanie moich pierwszych 4 książek, podczas gdy jeszcze byłem w college'u i w ciągu następnych dwudziestu lat robiłem ilustracje do książek, komiksów, czasopism, licencjonowanych produktów i programów telewizyjnych; w szczególności "The Raggy Dolls" Potem zdecydowałem się na pisanie. Napisałem kilka bardzo krótkich historii w ramach projektu ilustracyjnego. Okazały się całkiem niezłe, więc spróbowałem swoich sił w pisaniu książek z obrazkami. Do teraz napisałem już ponad 50 książek. Obecnie spędzam dużo czasu odwiedzając szkoły, biblioteki i festiwale. Uwielbiam czytać moje historie i rysować obrazy na żywo. Maluję także freski w szkołach, bibliotekach i domach (nawet w domach dla psów). Mam takie szczęście, że robię te wszystkie fajne rzeczy, nazywam je moją pracą i zarabiam na tym! Z pewnością nie jest to "właściwa praca". Jestem żonaty od 1980 i mam 4 wspaniałych dzieci, które są już dorosłe i maja swoje własne rodziny.http://www.stevesmallman.co.uk/
7,3/10średnia ocena książek autora
138 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Błotne kąpiele
Gaby Goldsack, Steve Smallman
Cykl: Gospodarz Gustaw (tom 1)
7,3 z 6 ocen
9 czytelników 1 opinia
2005
Gdzie jest mleko?
Gaby Goldsack, Steve Smallman
Cykl: Gospodarz Gustaw (tom 2)
6,5 z 8 ocen
10 czytelników 2 opinie
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Brzuchatek Steve Smallman
8,0
Pamiętacie "Małego Miodowego Misia", który wybrał się na ciasteczka z księżycem? Ten uroczy niedźwiadek to bohater zilustrowany przez Tima Wernesa. Ilustracje tego rysownika znajdziecie także w książce "Brzuchatek" . Obydwa tytuły wydała Tekturka. @wydawnictwotekturka
Brzuchatek, to maskotka. Jest mały, kłapciaty, nosi bluzeczkę w paski i ma bardzo mięciutki brzuszek. Nie wiem, czy wiecie, że każda maskotka ma swój ukryty talent. Taka Myszka Miłka na przykład potrafi piszczeć. Piesek Drops merda ogonkiem. A Brzuchatek? Co on potrafi?
Towarzysze Brzuchatka próbują mu pomóc w odkryciu jego daru. Kiedy już wydaje się, że Brzuchatek nie potrafi nic..., nagle okazuje się, że ma pewną szczególną i ważną umiejętność.
"Brzuchatek" napisany przez Steve Smallman to piękne i nastrojowe opowiadanie. Idealne dla małych czytelników. A ilustracje wspominanego już Tima Wernesa są przepiękne.
Polecam.
Kupa w zoo Steve Smallman
7,5
Urok ZOO nie jest zasługą wyłącznie mnogości okazów zoologicznych, które możemy zobaczyć w jednym miejscu, ale również sztabu ludzi, którzy troszczą się o ich zdrowie, żywienie a także czystość wybiegów. Zwłaszcza z tym ostatnim zadaniem zmagał się bohater książki, która szturmem wdarła się na listę hitów naszej domowej biblioteczki.
"Kupa w ZOO" to krótka, rymowana historyjka napisana wierszem. Zajmujący się samodzielnie liczną gromadą zwierząt Stach, każdego dnia ciężko pracował zwłaszcza przy sprzątaniu nieczystości. Jego los odmieniło niespodziewane zdarzenie, ściśle związane z łakomą iguaną.
Skąd w ZOO wzięła się świecącą kupa i jak wpłynęła na dalszą pracę Stacha, dowiecie się po przeczytaniu tej właśnie książki.
Ta niebanalna publikacja urzekła nas przede wszystkim prawdziwością, gdyż nie upiększa codzienności życia. Pokazuje je właśnie od tej nieprzyjemnie pachnącej strony, która przecież jest jego nieodłączną częścią. A przy tym opowieść jest pełna humoru i dobrze się kończy.
Historia Stacha jest ubrana w przepiękne ilustracje, które przykuwają uwagę równie mocno, jak treść.