Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Staram się przełamywać, mentalnie i intelektualnie. Zasadniczo lubię gdy literatura publicystyczna odpowiada mniej więcej moim poglądom. Jest wtedy łatwiej, a i ja czuję się przyjemniej. Ale uświadamiam sobie, że to zamknięty pokój. A w zamkniętym pokoju nie oddycha się świeżym powietrzem, tylko takim który tam jest. Ja chcę żyć na zewnątrz, dlatego stopniowo przełamuje się otwieram na inne poglądy, zapatrywania i nurty ideowe. Ta książka jest kolejnym tego etapem. Wybór tekstów publicystycznych, niektóre łatwiejsze inne trudniejsze w odbiorze. Często traciłem wątek i wpadałem w ich niezrozumienie, ale tezy miały zasadniczo inne od tych do których przywykłem. I to chyba jest ich największa zaleta.