Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Timothy D. Wilson
3
7,7/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
448 przeczytało książki autora
1 017 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Psychologia społeczna Elliot Aronson
7,5
Na moich, niemających nic wspólnego z psychologią, studiach miałem jeden taki oto przedmiot. Właśnie książka, co tam książka, dzieło Elliota Aronsona stanowiło do niego podręcznik.
Niby pełno jest tam, cytując byłego prezydenta, "oczywistych oczywistości", lecz są to "oczywistości", z których istnienia nie zdajemy sobie sprawy (Gwoli ścisłości wspominają o tym sami autorzy). Książka doskonale opisuje i tłumaczy ludzkie zachowania podpierając wszystko barwnymi przykładami. Prócz tego możemy odnaleźć w niej sporo przykładów ciekawych eksperymentów psychologicznych i socjologicznych.
Z pozoru książka może przerażać zarówno ilością stron, jak i formatem właściwym raczej albumom. Nic bardziej mylnego, tego "potwora" czyta się bardzo dobrze, a po zakończeniu lektury możemy zacząć inaczej postrzegać otaczającą nas rzeczywistość.
Psychologia społeczna Elliot Aronson
7,5
Nie potrafię zrozumieć ogólnego zachwytu nad tą pozycją. Racja, traktując książkę jedynie jako podręcznik akademicki trzeba przyznać, że w bardzo przystępny sposób przedstawia materię z zakresu psychologii społecznej. Tu pojawia się jednak problem, bo tak, jak można wytłumaczyć dane zagadnienia w prosty i przejrzysty sposób, tak nie jest konieczna aż tak rażąca infantylizacja. Momentami miałam wrażenie powrotu do czasów podstawówki i studiowania podręcznika z przyrody na pracę klasową. Z biegiem stron mam wrażenie, że autor zaczyna troszkę poważniej traktować czytelnika, jednak ogólna maniera pozostaje. W każdym razie wychodzę z założenia, że wszystkie kwestie dało się zawrzeć w mniejszej ilości stron, bardziej treściwie, ograniczając tym samym ilość dywagacji o niczym. Może niektórym podejdzie do gustu taka forma, mnie czytanie bardziej męczyło niż ciekawiło, jednak pod kątem merytoryki, ilości przykładów, eksperymentów i definicji nie można panu Aronsonowi niczego zarzucić.