Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Rostocka
5
5,7/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
154 przeczytało książki autora
104 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Niedźwiedź, kot i królik Michał Rostocki
5,9
Komiksy uczą, że pozory mogą mylić. Wiele opowieści pozornie wyglądających jak historyjki dla najmłodszych jak np. „Piękna Ciemność” czy „Alieen” okazują się bardzo okrutnymi opowieściami. Podobnie jest z niemym komiksie Marii i Michała Rostockiego.
Trójka zwierząt wyrusza na wyprawę. Początkowo ich cel jest nieznany, ale są bardzo zdeterminowani w osiągnięciu go. Po drodze czeka ich parę przygód.
Jak widać fabuła nie jest zbyt pomysłowa, a cel bohaterów okazuje się też dosyć oklepanym motywem. Poszczególne przygody bardziej przypominają okrutne baśni braci Grimm niż historyjki dla dzieci. Nie są to oryginalne motywy, ale robią wrażenie.
Ciekawiej robi się jednak, kiedy pojawiają się motywy oniryczne. Są one bardzo niepokojące i czytelnik nie jest do końca pewien co tak naprawdę się stało. Również zakończenie jest bardzo niejednoznaczne.
Komiks składa się ze statycznych malowanych kadrów. Początkowo bardzo niewiele się w nim dzieje i może to trochę nużyć. Doceniam jednak malarskość poszczególnych scen, chociaż jest trochę mało szczegółów. Ciekawym motywem jest porozumiewanie się bohaterów za pomocą języka obrazkowego, co w finale zostaje dosyć pomysłowo wykorzystane.
Nie jestem pewien czy ten komiks miał mieć jakieś drugie dno. Na pewno ma niesamowity klimat i parę niewyjaśnionych tajemnic.
Koniec lipca Maria Rostocka
5,8
To taka historia, w której każdy nosi swoją tajemnicę i każdy jest trochę nieszczęśliwy. Historia tocząca się swoim niespiesznym rytmem ubranym w piękne kolory lipca, w której to co najważniejsze dzieje się w pozornie banalnych, oszczędnych i bardzo naturalnych dialogach. Takich komiksów nie docenia masowy odbiorca, a szkoda