Najnowsze artykuły
- ArtykułyJak feniks z popiołów – Baba Jaga odradza się na nowo i wraca na karty powieściAnna Jankowiak9
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać425
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Klemens Stępniak
1
6,0/10
Urodzony: 01.01.1939
PRL-owski funkcjonariusz milicji i absolwent filologii polskiej, zafascynowany grypserą. Parę razy wchodził ponoć do więzienia, udając skazanego. Powynosił stamtąd tyle materiału, że napisał „Słownik tajemnych gwar przestępczych”. Grożono mu śmiercią, ale o ile mi wiadomo, zmarł z przyczyn naturalnych.
Wybrane publikacje książkowe: "Słownik gwar środowisk dewiacyjnych" (Wyd. Departamentu Szkolenia i Doskonalenia Zawodowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, 1986),"Sekretny język narkomanów" (Wyd. Centrum Szkolenia Policji, 1992),"Słownik tajemnych gwar przestępczych" (ze Zbigniewem Podgórcem, pierwsze wydanie: Wydawnictwo Puls, 1993).
Wybrane publikacje książkowe: "Słownik gwar środowisk dewiacyjnych" (Wyd. Departamentu Szkolenia i Doskonalenia Zawodowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, 1986),"Sekretny język narkomanów" (Wyd. Centrum Szkolenia Policji, 1992),"Słownik tajemnych gwar przestępczych" (ze Zbigniewem Podgórcem, pierwsze wydanie: Wydawnictwo Puls, 1993).
6,0/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
42 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Słownik tajemnych gwar przestępczych Klemens Stępniak
6,0
"Nadgorliwość jest gorsza od nazizmu". Bardzo nie lubię tego stwierdzenia, gdyż uważam, że nie ma nic gorszego od nazizmu, rasizmu i ksenofobii. Jednak w przypadku książki pana Stępniaka owo powiedzenie jak najbardziej ma sens. Autor w latach 60. i 70. XX w. specjalnie dawał się zamknąć w kryminale, by przystąpić tam do grypsujących, poznać ich język, zwyczaje etc. Nie wiem w ilu kryminałach celowo siedział pan Stępniak, ale jeśli chodzi o książkę to wyszedł taki miszmasz, że dosłownie co drugie hasło w słowniku ma po 2-3 znaczenia, i to najczęściej dalekie od siebie. Przykład? Proszę bardzo: "Gaśnica - 1. noc; 2. miotacz gazowy; 3. kościelny", "Landara - 1. prostytutka 2. w gwarze uczn. ocena niedostateczna". No właśnie, nie wiem z jakiej czapy w słowniku pojawia się wyżej wspominana gwara uczniowska. Że niby co, uczniowie to przyszli kryminaliści? Nawet odrzucając już gwarę uczniowską to i tak nie sposób nauczyć się grypserki skoro niemal każde słowo ma po tyle znaczeń. No właśnie, czy aby na pewno ma?
Publikacja rozczarowuje w całej rozciągłości. Wydano ją w 1993 r., a więc nie tak dawno, a mimo to próżno szukać tu haseł "kurwa fa" (choć jest wzmianka o tzw. krańcowaniu),"ciach bajera", "kręci się na ostro". Tego nie ma, a przecież trudno sobie wyobrazić, że te bardzo popularne wśród grypsujących zwroty powstały w ostatnich latach. Nie powstały, są znane od dawna.
Oglądałem film dokumentalny o autorze słownika. Ponoć gitowcy wydali na Klemensa Stępniaka wyrok śmierci. Jak było naprawdę nigdy się nie dowiemy, ponieważ pan Klemens zmarł śmiercią naturalną. Ja jednak skłonny jestem sądzić, że ten wyrok śmierci nie był za odsłanianie sekretnych tajników grypsery, tylko za kiczowate pseudonaukowe dziełko, które popełnił autor.
Cegłówka (ponad 730 stron!) w sam raz dobra na makulaturę. Albo na rozpałkę do kominka.
Ciach bajera!