Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Julia P. Gelardi
1
7,5/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Julia P. Gelardi zajmuje się historią rodów panujących w Europie, w szczególności okresem od epoki wiktoriańskiej do czasów najnowszych. Niezwykłe kobiety Romanowów to jej trzecia książka. Na swoim blogu juliapgelardi.wordpress.com publikuje aktualności i ciekawostki z życia europejskich rodzin królewskich. Mieszka w Stanach Zjednoczonych z mężem i dwiema córkami.
7,5/10średnia ocena książek autora
98 przeczytało książki autora
254 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji
Julia P. Gelardi
7,5 z 73 ocen
343 czytelników 17 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji Julia P. Gelardi
7,5
Książki dotyczące tematyki rosyjskiej nie raz przewinęły się przez nasz Instagram. Książka, z którą przychodzimy do Was dziś, traktuje ten temat w sposób wyjątkowy, bowiem dotyczy głównie kobiet w rodzie Romanowów. Mówimy głównie, gdyż trudno rozdzielić ich losy, od bliskich im mężczyzn (wielokrotnie ci mężczyźni nieco przegrywali kobiece bohaterki, ot taki mały zarzut). Niemniej ta książka to skarb dla zainteresowanych tematem - choć wymaga maksymalnego skupienia, czytanie jest przyjemnością.
Ponadto to świetne uzupełnienie 'Romanowów' Montefiorego, pisanych raczej z męskiej perspektywy.
Fakt, że niektórzy mogą zarzucać tej pozycji pewną hermetyczność i to, że bardzo łatwo jest zgubić się w koligacjach na carskim dworze, niemniej nie powinno to stanowić przeszkody dla uważnego czytelnika.
Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji Julia P. Gelardi
7,5
Na lekcjach historii pasjonowałam się głównie tematami zaborów, I i II wojny światowej, pozostałe mniej mnie pasjonowały. Jednak pośród tych mniej pasjonujących dzieje rodu Romanowów wybijały się i gdzieś chłonęłam wszystkie informacje, jakie mi wpadały w ucho. Nie ma, więc nic dziwnego w fakcie, że gdy spacerowałam z mamą po Empiku i w moje oczy wpadł tytuł „Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji” musiałam ją kupić.
Książka opowiada o czerech kobietach z carskiej dynastii. Dwie z nich, czyli Maria Aleksandrowna i Olga Konstantynowna należały od urodzenia do rodu Romanowów. Za to Maria Fiodorowna i aria Pawłowna weszły do carskiej familii przez ślub. Z nich czterech największa sławę zyskała Maria Fiodorowna, która była żoną cara Aleksandra III oraz matką nieszczęsnego cara Mikołaja II, który został rozstrzelany przez bolszewików. To jej poświęcona jest największa uwaga w całej książce.
Krótko Wam opiszę każdą z tych postaci, więc zaczniemy od Marii Fiodorownej, która do czasu wejścia w rodzinę Romanow była znana, jako księżniczka Dagmar Duńska. Pierwotnie miała zostać żoną Mikołaja Aleksandrowicza, który był najstarszym synem Aleksandra II i Marii Heskiej. Mikołaj zmarł na gruźlicę, a przed śmiercią poprosił swojego brata by ten zaopiekował się jego narzeczoną. Wydawałoby się, że to zaaranżowane małżeństwo wcale nie będzie szczęśliwe, ale tej parze udało się wypracować miłość i szacunek, którymi darzyli się od samego końca ich wspólnego życia. Caryca Maria Fiodorowna bardzo mocno przeżyła śmierć męża i jeszcze mocniej irytował ją fakt, kogo jej syn, a zarazem następny car Rosji wybrał sobie za żonę. W znacznej mierze przyczyniła się ona do niepopularności Aleksandry Fiodorownej. Jej dzieje zaczynają się od momentu, gdy w Rosji panuje era świetności, ale idąc dalej poznajemy kolejne upadki członków rodziny, które prowadzą do rewolucji i obalenia caratu.
Kolejną postacią jest Maria Pawłowna, która została żoną wielkiego księcia Włodzimierza – brata Aleksandra III. Nie bardzo przepadała za swoją carycą Marią Fiodorowną oraz jej synową Aleksandrą. Ona również przyczyniła się do tego by lud nie przepadał zbytnio za żoną Mikołaja II. W jej przypadku jest ważne, że jako pierwsza kobieta wchodząca do rodu Romanowów dostała zgodę na pozostanie przy swojej wierze, czyli luteranizmie. Do tej pory był to krok niespotykany i zmuszano młode damy, które wkraczały do carskiej familii by przechodziły na prawosławie. Wielki książę Włodzimierz oraz jego zacna małżonka Maria byli zdania, że Mikołaj II wcale nie nadaje się na cara Rosji i bardzo chcieli zająć jego miejsce. W sumie odebrałam ją, jako postać bardzo negatywną, ale jednocześnie podobnie jak Maria Fiodorowna oddaną swojej rodzinie. Jej małżeństwo z Włodzimierzem było również bardzo udane.
Teraz dwie ostatnie postaci, które od samego urodzenia należały do rodu Romanowów. Olga Konstantynowna, była córką wielkiego księcia Konstantego, brata Aleksandra II. Bardzo młodo wychodzi za mąż, bo w wieku piętnastu lat. Jej mężem jest brat Marii Fiodorownej – król Grecji Jerzy I. Mimo przeprowadzki do Grecji to nigdy nie wyzbyła się swojej miłości do Rosji. Odnosi się wrażenie, że uwielbienie do kraju miała już we krwi od samego momentu poczęcia. Miała również to szczęście, że kochała swojego męża Jerzego i była z nim szczęśliwa. Potrafiła wybaczyć mu nawet nieliczne skoki w bok. Mocno przeżyła jego śmierć. Była naznaczona troskami jak każdy zwykły śmiertelnik. Straciła swoją córkę Aleksandrę. Rewolucja, która zaczęła targać Rosją bardzo mocno napiętnowała ją i jej bliskich. Podobnie jak wszystkie z kobiet, o których mowa zmarła na obczyźnie, nigdy nie widząc już swojej ukochanej Rosji.
Ostatnią postacią, którą autorka wzięła pod lupę jest Maria Aleksandrowna jest jedyna córka Aleksandra II i jego żony Marii Heskiej. Była uwielbiana w rodzinie i łączyły ją bardzo bliskie rodzicami zarówno z matką jak i z ojcem. Jej mężem zostaje syn królowej Wiktorii, książę Edynburga – Alfred. Początkowo nie chciała wyjeżdżać z ukochanej Rosji, ale gdy na jaw wyszedł romans jej ojca Aleksandra II, czym prędzej opuściła ojczyznę i została żoną. Nie była szczęśliwa w małżeństwie, jej mąż nie odczuwał potrzeby ustatkowania się i doceniania tego, co daje rodzina. Również jej dzieci nie należały do tych najgrzeczniejszych. Romanse, skandale i rozwody z tym musiała się zmierzyć. Jako jedyna podczas Wielkiej Wojny stanęła po stronie Państw centralnych, czyli Cesarstwa Niemieckiego, Austro – Węgier, Bułgarii i Imperium Osmańskiego.
Musze przyznać, że jak na biografię bardzo dobrze się czyta. Moja podstawowa wiedza z zakresu historii wyznaczyłaby rozumieć kolejne ważne wydarzenia w Rosji, ale również na świecie. Dobrze została oddana cała historia i atmosfera świetności. Romanowowie, nawet momentach, kiedy widać było niezadowolenie społeczeństwa nic sobie z tego nie robili. Żyli w ogromnym przepychy. Uważali, że to lud jest dla nich, a nie oni dla ludu. I to właśnie był powód podejmowania złych decyzji. Pławili się w bogactwie, podczas, gdy ich poddani cierpieli biedę.
Minusem książki na samym początku był dla mnie brak podziałów na części przypisane konkretnym księżniczkom, co powodowało leki chaos. Człowiek wczytywał się w dzieje, np. Marii Fiodorownej, by w następnych akapicie czy też za dwa czytać już o Oldze Konstantynownej. Chodzi mi po prostu o to, że skupiałam się na jednej rodzinie, bo ich koligacje i kto kim, dla kogo jest są mocno skomplikowane. Potem już mi to tak nie przeszkadzało, bo wsiąknęłam w pozycję i bardziej się w tym orientowałam.
Na dodatek nie podobało mi się robienie z żony cara Mikołaja II postaci kompletnie negatywnej. Owszem zapatrzenie carycy Aleksandry w Rasputina doprowadziło do zguby jej rodzinę, ale jako matka kierowała się dobrem dziecka. Jej syn Aleksy chorował na hemofilię, a tylko ten tajemniczy znachor umiał opanować jego ataki krwotoku. To nie jej zachowanie doprowadzało do kompletnego końca rodu Romanowów, ale również wcześniejsze zachowanie poprzednich carów i ich małżonek.
Ogólnie uważam to za bardzo dobrą pozycję. Obawiałam się jej, ale jednak mocno się zaskoczyłam. Zdecydowanie polecam, jeśli ktoś chce lepiej poznać Rosję w czasach świetności i to jak powoli wpadała w szpony bolszewickiej rewolucji. Może gdybym odczuwała ciągłą chęć czytania tej książki, a nigdy tylko brałam ją do ręki moja ocena byłaby wyższa, ale tak pozostaje tylko 8, ale za to bardzo mocne 8.
„Władzy absolutnej daleko do bycia nieograniczonym przywilejem, stanowi ona raczej gigantyczną odpowiedzialność." ~ Julia P. Gelardi, Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji, Warszawa 2012, s. 38.