Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Agnieszka Król
2
7,2/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.), popularnonaukowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
11 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pisanie po niemiecku. Zasady, wzory, ćwiczenia
Agnieszka Król
7,0 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Różnym głosem Joanna Mizielińska
7,4
Najważniejszym dla mnie głosem, był ten dziecięcy. Bardzo często w dyskusji na temat rodzicielstwa wśród par jednopłciowych, pada argument mówiący o godzeniu w dobro dziecka w takim układzie, jego ewentualne „skrzywienie” w kierunku homoseksualizmu, krzywdzący brak żeńskich/ męskich wzorców, czy groźba prześladowań w szkole. Dzieci reagowały różnie, jednak większość wspierała rodziców w wyborach, choć dzieci zdawały sobie sprawę, że często to jest temat może nie tabu, ale nie z każdym można o tym rozmawiać.
http://chiyome.blogspot.com/2017/08/czym-jest-rodzina.html
Różnym głosem Joanna Mizielińska
7,4
Tęczowe rodziny!
Są! Istnieją! I wcale nie jest im tak kolorowo, jak sugerowałaby ich nazwa. Stanowią punk zapalny wszelkich dyskusji na temat wychowywania dzieci przez pary homoseksualne. Burzą nie tylko powszechnie przyjętą definicję rodziny, nie tylko zmuszają badaczy nauk społecznych do przetasowania pojęć, ale również do otwartości na sposoby ich nowego definiowania. Rodziny LGBT to „czubek góry lodowej złożoności przemian rodzinności we współczesnym świecie”, w którym nieformalność partnerskich związków homoseksualnych z dziećmi, nazywanych w tej publikacji rodzinami z wyboru, nakłada się na już i tak skomplikowaną rzeczywistość rodzin heteroseksualnych, niekoniecznie sformalizowanych, ale rekonstruowanych, patchworkowych, typu LAT, kohabitacyjnych czy samodzielnych rodzicielsko. W zakresie tej złożoności nie różnią się niczym.
Czynnikiem jednoznacznie je różnicującym jest orientacja płciowa rodziców.
Autorki badając rodziny z wyboru w ramach projektu badawczego „Rodziny z wyboru w Polsce” w latach 2013-2016, miały na celu przede wszystkim pokazanie właśnie tych „różnorodności konfiguracji rodzinnych i intymnych tworzonych przez osoby nieheteroseksualne w Polsce”, wynikające z nich problemy „oraz zrozumienie wyzwań, z którymi osoby te zmagają się w codziennym życiu”. Ze względu na wprowadzenie „do polskiej socjologii rodziny temat do tej pory marginalizowany i tabuizowany”, musiały wykazać się dużą ostrożnością w podejmowaniu trudnych decyzji, taktownością w pracy badawczej, a przede wszystkim odpowiednim doborem metod badawczych. Zwłaszcza w stosunku do dzieci. To temu zagadnieniu poświęciły pierwszy rozdział opracowania, zawierający bardzo szczegółowy opis metodologii badań. Włącznie z zarysem problemu, opisem grup badawczych oraz uzasadnieniem wyboru dominującej metody fokusowej nad metodami ilościowymi. Dzięki takiemu podejściu, ukazanie rodzin z wyboru miało charakter pogłębiony, pokazujący interakcje zachodzące między członkami rodziny, przyjmowane przez nich normy, wartości, sposoby ich negocjowania, rozwiązywania problemów czy podejmowania decyzji. Pozwoliło to też na zgromadzenie dużej ilości materiału narracyjnego, ilustrującego, w formie licznych cytatów, opisy formułowanych zagadnień, ich analizę, a w konsekwencji wnioskowanie.
Autorki spojrzały na rodziny z wyboru z różnych punktów widzenia – lesbijek, gejów, osób biseksualnych, ich dzieci, rodzeństwa, rodziców, dziadków oraz seniorów i seniorek LGBT. Ta wielowymiarowość oglądu zagadnienia funkcjonowania par homoseksualnych wychowujących dzieci pozwoliła na wyraźne ukazanie problemów, potrzeb oraz oczekiwań wzajemnych, wobec społeczeństwa, a także państwa.
Jak okazuje się, powstały obraz wcale nie jest jednoznaczny.
Ogromny wpływ na tę różnorodność, złożoność, rozbieżność, a czasem nawet sprzeczność, ma homofobia i stereotypy oraz wynikający z nich ostracyzm społeczny z silnym podłożem kulturowym. Bezsilny jednak w walce o dotychczasowy status quo rodziny. Zarówno dynamika rozwoju i przemian rodziny, jak i praktyki oporu przyjmowane przez rodziny z wyboru, a także ich pomysłowość w pokonywaniu barier instytucjonalno-prawnych w zostawaniu rodzicami, z góry skazują społeczeństwo na coraz silniejszą i jawniejszą obecność w nim rodzin jednopłciowych. Sprzyja temu również nauka, której argumenty poparte badaniami polskimi i zagranicznymi, przytaczają autorki, powołując się na konkretne opracowania. Jednogłośnie mówią one, „że osiągnięto konsensus naukowy odnośnie do braku negatywnego wpływu rodzicielstwa jednopłciowego na dzieci”. Ich pełną listę zamieściły w obszernej bibliografii. Powszechny dostęp do takich publikacji ukróciłby sięganie „po dyskurs rozpowszechniony publicznie, w którym szkodliwe stereotypy są powielane” – utrzymują autorki.
Publikacja wpisuje się w dyskurs społeczny na temat gender , LGBT i ich funkcjonowania w polskim społeczeństwie. O ile czytana przeze mnie wcześniej publikacja „LGBT” omawiała to zagadnienie od strony medycznej, to ta stanowi pionierski fenomen socjologiczny nie tylko ze względu na przyjętą metodologię badań, ale również ze względu na tematykę trudną do zaaprobowania dla osób akceptujących homoseksualistów, ale już nie wychowywanie przez nich dzieci.
Wpisuję się w tę grupę dyskutantów jako metodyk wychowania.
http://naostrzuksiazki.pl/