Najnowsze artykuły
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant12
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
- ArtykułyTrzeci sezon „Bridgertonów” tuż-tuż, a w Świątyni Opatrzności Bożej niecodzienni gościeAnna Sierant4
- ArtykułyLiteratura młodzieżowa w Polsce: Słoneczna wiosna z Martą ŁabęckąLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marianne Bernhard
1
5,6/10
Pisze książki: albumy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Klasztory. Niezwykłe miejsca modlitwy i kontemplacji
Marianne Bernhard
5,6 z 5 ocen
8 czytelników 2 opinie
2000
Najnowsze opinie o książkach autora
Klasztory. Niezwykłe miejsca modlitwy i kontemplacji Marianne Bernhard
5,6
W dobie galopującego życia, nieustannie zmieniającej się (nie zawsze na lepsze) codzienności oraz ciągłej ewolucji wszystkiego wokół wiele osób czuje się co najmniej nieswojo. Kierunek zmian współczesnego świata wielu ludziom nie odpowiada, a jeżeli dodamy do tego szybkość z jaką to następuje, nie powinna dziwić niechęć do powszechnie panującego pośpiechu, zgiełku i wrażenie pewnej tymczasowości (nie warto się do niczego przywiązywać, bo przecież za niedługo pojawi się „nowsza wersja”). Stąd też pewien trend polegający na skupieniu się na sobie, swoim wewnętrznym rozwoju, pewnej harmonii lub też – w zależności od wielkości potrzeb duchowych danego człowieka – poszukiwaniu przysłowiowego świętego spokoju. Niekiedy pojawia się odczucie, pewna potrzeba odizolowania się od tego wszystkiego, co otacza nas na co dzień. Przejawia się to na różne sposoby: jedni chcieliby gdzieś daleko wyjechać w mało odkryte krainy, innym podoba się wizja samotnej leśniczówki w głębi lasu, gdzie nikt ich nie znajdzie, jeszcze inni starają się wyciszyć i znaleźć to „coś” wewnątrz siebie, a reszcie pozostaje poszukiwanie innych sposobów. Jedną z takich możliwości jest wizja życia klasztornego, który od wieków pozostaje żywy i o którym się pamięta. Mury klasztorne mają odgrodzić nas od hałasu i zbędnych ludzi, surowa reguła przypomnieć, że zbytek i luksusy są ulotne, a prawdziwe wartości na których powinno nam najbardziej zależeć nieśmiertelne.
Marianne Bernhard ukazuje nam miejsca, gdzie ów ideał bylibyśmy w stanie zrealizować, co samo w sobie jest już interesujące zważywszy, że obecnie coraz trudniej o całkowite odseparowanie się od społeczeństwa. Fotografie nie są najlepszej jakości i brakuje stosownego komentarza (ten, który jest to tylko takie minimum),więc czytelnikowi pozostaje dopowiedzieć sobie resztę i popuścić wodze fantazji.