Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Satoshi Kanazawa
2
6,7/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.), popularnonaukowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
65 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dlaczego piękni ludzie mają więcej córek?
Satoshi Kanazawa, Alan S. Miler
6,7 z 29 ocen
91 czytelników 3 opinie
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Dlaczego piękni ludzie mają więcej córek? Satoshi Kanazawa
6,7
Na początku napiszę: nie polecam tej książki. W zamian proponuję o wiele lepszą 'Przetrwają najpiękniejsi" Nancy Etcoff o tej samej tematyce.
Dlaczego nie polecam, już piszę. Oczywistym jest dla mnie, że nauki humanistyczne propagujące ideę tabula rasa są w błędzie, więc nie będę się na tym skupiać. Na początku bardzo spodobało mi się oświadczenie autorów o błędzie naturalistycznym i moralistycznym, który popełnił kolega recenzujący niżej wspominając o gender itd. Autorzy napisali, że wystrzegają się ich i chcą przedstawić same fakty. Tak się jednak nie dzieje. W rozdziale o zarobkach kobiet i mężczyzn bez skrupułów przedstawiają swoje stanowisko w tym temacie popełniając szereg błędów, o których wcześniej pisali. Nie widzę powodów, dla których kobiety miałyby zarabiać mniej, jest to niesprawiedliwe i niezabezpieczające jej (i dzieci) przyszłości. Było to żenujące tym bardziej, że z przekąsem wspomnieli o 'nierozumiejących niczego feministkach'. Miałam wrażenie, że cała książka jest pisana z jakąś złośliwością, czego nie ma właśnie u Etcoff. Nie spodobał mi się fakt, że autorzy nie raczyli w ogóle wspomnieć o seksualności kobiet (cechach fizycznych, które im się podobają) skupiając się na tym, co podnieca mężczyzn. Wszystkie tematy potraktowane powierzchownie, bez zbędnego wgłębiania się w nie, bez szczegółów, czasem nawet bez podawania autorów/ek badań. Irytujące jest to infantylne uproszczenie całej biologii człowieka która, wbrew oświadczeniom owych naukowców, budzi obecnie więcej wątpliwości niż zapewnień. W dodatku to ciągłe, impertynenckie narzucanie 'jedynie właściwego punktu widzenia' (np. stwierdzone z góry 'dlaczego kobiety chcą być blondynkami?')było naprawdę męczące. Ponadto nie da się oderwać samej ewolucji człowieka (w formie 'sprzężonej') od jego życia społecznego, które również wynika z ewolucji. Rozśmieszyła i zaskoczyła mnie na końcu ta nieprofesjonalna pewność siebie, gdzie autorzy napisali: 'możecie przekornie zapytać autorów, czy istnieje w ogóle jakiś problem, którego psychologia ewolucyjna nie jest w stanie rozwiązać'.
Szczerze nie polecam, bo to strata czasu, lepiej przeczytać wyżej polecaną książkę.
Dlaczego piękni ludzie mają więcej córek? Satoshi Kanazawa
6,7
Książkę znalazłem przez przypadek w supermarketowej „grzebalni”. Mam spory dystans do popularnonaukowych książek pisanych dla kompletnych laików, bo bywa często, że autorzy posuwają się do spłycania wielu problemów i swoistej infantylizacji języka. Nie inaczej bywa z tłumaczami. W przypadku tego tytułu byłem mile zaskoczony. Autorzy zajmujący się dziedziną, która od kilkunastu lat rozwija się w piorunującym tempie, czyli psychologią ewolucyjną w bardzo przystępny sposób pokazują, jak wiele współczesnych zachowań człowieka, które niemal z automatu przypisujemy kulturze ma swoje korzenie nie tylko w prahistorii naszego gatunku ale jeszcze wcześniej.
Lekturę polecam zwłaszcza wszystkim fascynującym się naukami społecznymi, jak psychologia i socjologia, gdzie do tej pory indoktrynuje się umysły teorią czystej tablicy, czyli poglądem, że człowiek się rodzi niczym pusty zeszyt, który można dowolnie zapisać.
Rzeczywistość jednak jest bardziej skomplikowana i nie wszystko, co byśmy chcieli, jest li tylko tzw. „konstruktem kulturowym”. Polecam zwłaszcza w obecnej dobie, kiedy pomysły spod znaku gender studies są przyjmowane z kompletnym bezkrytycyzmem przez jednych a przez innych skrapiane święcona wodą.
Autorzy lekko i z humorem pokazują, że człowiek jednak jest zwierzęciem i żadna kultura tego nie jest w stanie zmienić.