Na razie umysł mój nie waży jeszcze na szali rozumu mych odkryć, nie porządkuje ich jeszcze w pamięci. Wszystko, co Tehura mówi do mnie, pow...
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać328
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Paul Gauguin
Jego babcią była bardzo znana we Francji socjalistka i pisarka Flora Tristan. Ojciec, Clovis Gauguin, był dziennikarzem w radykalnym piśmie "Le National". Po zamachu stanu Ludwika Napoleona Bonapartego rodzina Gauguina w obawie przed prześladowaniami wyemigrowała do Peru, skąd pochodziła rodzina matki malarza. Pod koniec podróży ojciec Paula Gauguina nagle zmarł. Byt rodzinie zapewnili bogaci krewni w Peru. Po 6 latach Gauguinowie wrócili do Paryża, jednak Paul nie znał dobrze francuskiego, miał trudności w szkole i marzył o podróżach. Zrealizował swoje marzenie niewiele lat później. Jako siedemnastolatek zatrudnił się w marynarce handlowej. Po śmierci matki w 1867, wrócił do Francji (w momencie, kiedy zaczęła się wojna francusko-pruska). Gauguin zaczął interesować się malarstwem, początkowo jako amator. Pracował jako urzędnik giełdowy. W 1873 poślubił Dunkę, Mette-Sophie Gad, z którą miał następnie pięcioro dzieci. Przypadkowo poznał Pissarra, który udzielił mu cennych wskazówek. Poznał wiele sław malarskich epoki, ale akceptował tylko niektórych: Puvisa de Chavannes i Cézanne'a. Uczestniczył w plenerach w Pontoise. W 1879 przeprowadził się z rodziną do dużego mieszkania, w którym jedno pomieszczenie przeznaczył na pracownię. W tym samym roku wystawił na IV wystawie impresjonistów jedną ze swoich rzeźb. Rok później, na V wystawie impresjonistów, wystawił siedem obrazów i jedno popiersie, a na kolejnej wystawie osiem obrazów i dwie rzeźby. Prace te zwróciły na niego uwagę krytyków. Udział w wystawach był również źródłem entuzjazmu dla Gauguina i jednocześnie niepokoju dla jego żony, która obawiała się przeradzającego się w pasję hobby męża. Niebawem, gdy w 1882 nastąpił kryzys rynków kapitałowych, Gauguin zdecydował się na porzucenie pracy i całkowite poświęcenie malarstwu. W listopadzie 1883 przeprowadził się do Rouen, gdzie koszty utrzymania były niższe niż w Paryżu, jednak i tam nie dawał sobie rady, jego obrazów nie kupowano, wkrótce skończyły się oszczędności. Żona nie zgadzała się na życie w biedzie i zdecydowała o wyjeździe całej rodziny do Kopenhagi. Skłócony z teściami Gauguin w 1885 zostawił żonę w Danii, a sam, wraz z sześcioletnim synem Clovisem, wrócił do Francji, najpierw do Paryża, by w 1886 wyruszyć do Bretanii do Pont-Aven, miejscowości, która dała imię kierunkowi malarstwa: szkoła z Pont-Aven. W tej małej miejscowości, porównywanej do paryskiego Montmartre, spotykali się liczni malarze poszukujący "malowniczych pejzaży" (m.in. Paul Serusier oraz polski malarz Władysław Ślewiński),a Gauguin odgrywał rolę przywódcy-teoretyka. Jego obrazy cechowało syntetyczne traktowanie plam barwnych (syntetyzm),czysta paleta i stosowanie kreski dla oddzielenia sąsiadujących kolorów (cloisonizm inspirowany witrażami). Ten sposób malowania przerodził się wśród wielu naśladowców w łatwo rozpoznawalną manierę. Kolejną ważną cechą malarstwa Gauguina jest odwaga zrywania z rutyną malarską, jaką stała się już stylistyka impresjonistyczna. W nowym malarstwie znika przymus stosowania prawideł perspektywy, światłocienia, określonego źródła światła w obrazie. Przedmiot staje się znakiem, a nie odwzorowaniem rzeczywistości. Wyraża ideę, z założenia jest dekoracyjny. Po raz kolejny sztuka nawiązuje do tradycji japońskich i sztuki prymitywistów. Twórczość tego okresu zapowiada i inicjuje fowizm, nabizm oraz symbolizm. Najbardziej chyba reprezentatywnym dziełem Gauguina z czasów Pont-Aven jest Żółty Chrystus z 1888. W 1888 przez okres dziewięciu tygodni Gauguin mieszkał wraz z Vincentem van Goghiem w Arles w Prowansji. Pracowali tam intensywnie w plenerze, spotykając się wieczorami, by porównywać swoje prace i dyskutować. Ich odmienne charaktery powodowały częste kłótnie, 23 grudnia, po kolejnej z nich, van Gogh zagroził przyjacielowi brzytwą, a następnie obciął sobie kawałek ucha. Po tej kłótni Gauguin powrócił do Paryża. W lutym 1889 Gauguin powrócił do Pont-Aven, jednak pod koniec czerwca, ze względu na napływ turystów, przeniósł się wraz z Serusierem do Le Pouldu, gdzie później przenieśli się również inni malarze. Poza malarstwem Gauguin wykonywał też rzeźby w drewnie oraz wyroby ceramiczne. Podczas ostatniej wystawy impresjonistów w 1886 poznał rytownika Bracquemonda i Ernesta Chapleta, od których nauczył się wykonywania kamionki emaliowanej i japońskiej techniki wypalania. Po pewnym czasie zainteresował się również rzeźbą w drewnie i odlewami z brązu. Jego prace w tym zakresie uzyskały pozytywne opinie krytyków, jednak nie znalazły zbyt wielu odbiorców. Sam Gauguin był jednak na tyle dumny z tych dzieł, że przedstawiał je często na swoich obrazach. Już w 1887 roku Gauguin opuścił Francję i wyjechał na Martynikę, jednak zachorował na malarię, co zmusiło go do powrotu do kraju. Nie przestał jednak myśleć o odległych lądach. W 1891 zrujnowany, ale zafascynowany egzotyką i dzikością zamorskich krajów Gauguin wyruszył do Polinezji i po trwającej ponad 2 miesiące podróży osiedlił się na Tahiti, gdzie miał nadzieję uciec od cywilizacji i wszystkiego co sztuczne i konwencjonalne. Początkowo mieszkał w Papeete, jednak później przeniósł się do Pacca, a następnie do Mataiea. Tam poznał Tehe'amanę, młodszą od niego o 30 lat dziewczynę, z którą żył dwa lata na Tahiti. Została ona też jego modelką i pojawia się na wielu obrazach artysty (np. Faaturuma). W kwietniu 1893 Gauguin opuścił Tahiti i powrócił do Francji. Zatrzymał się w Marsylii, gdzie wynajął pracownię. Dzięki spadkowi po śmierci wuja mógł spłacić część swoich wierzycieli. Dalszemu pogorszeniu uległy jego stosunki z żoną, która samowolnie sprzedała część jego obrazów, co rozgniewało malarza. Od 4 listopada do 1 grudnia 1893 trwała jego duża wystawa zorganizowana przez galerię Duranda-Ruela, która jednak nie przyniosła artyście sukcesu. Pomimo entuzjazmu nabistów, większość krytyków i publiczności nie rozumiała jego sztuki. Gauguin przebywał następnie w Paryżu. Jego ekscentryczny sposób bycia, niekonwencjonalny ubiór, a także bliska znajomość z Annah, trzynastoletnią jawajską Metyską, z którą poznał go Ambroise Vollard, zraziły do niego kolekcjonerów jego obrazów. Wiosną 1894 Gauguin wyjechał wraz z Annah do Bretanii. Chciał odzyskać swoje miejsce przywódcy wśród malarzy szkoły z Pont-Aven, jednak ci nie wykazywali zainteresowania jego naukami. W 1895 Gauguin ponownie wyjechał na Tahiti. Jedynym jego kontaktem z Francją była teraz korespondencja prowadzona z Vollardem i Danielem de Monfreidem. Z braku pieniędzy zatrudniał się jako rysownik w biurze katastralnym w Papeete, gdzie rysował rośliny i przepisywał dokumenty. Zajął się również dziennikarstwem. Poznał Pahurę, młodą czternastoletnią dziewczynę, która została jego modelką, a później urodziła mu syna. Pod koniec życia Gauguin przeniósł się na Markizy do Atuona, na wyspie Hiva-Oa, gdzie kazał wybudować dom, który nazwał Domem Rozkoszy (Maison du Jouir). Zamieszkał tam z Marie Rose Vascho, czternastoletnią dziewczyną, z którą miał córkę. Za wystąpienie w obronie ludności tubylczej został skazany przez władze kolonialne na więzienie. Niedługo potem Gauguin zmarł na atak serca. Latom spędzonym na wyspach sztuka Gauguina zawdzięcza większą intensywność i blask koloru oraz monumentalną prostotę kompozycji. To tam powstały największe arcydzieła tego okresu, w tym obraz Skąd przychodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?, który w 1898 staje się wydarzeniem sezonu w Paryżu, obecnie przechowywany w bostońskim Museum of Fine Arts. W czasie swojego pobytu na Tahiti Gauguin napisał dwie książki o życiu i wierzeniach Maorysów.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Tehura była to bardzo rozważna i kochająca, to znów szalona i płocha. Dwie wręcz odmienne istoty – nie licząc wielu innych, nieskończenie ro...
Tehura była to bardzo rozważna i kochająca, to znów szalona i płocha. Dwie wręcz odmienne istoty – nie licząc wielu innych, nieskończenie rozmaitych – w jednej - które zaprzeczały sobie wzajem i następowały jedna po drugiej niespodzianie, z zawrotną szybkością. Nie była ona zmienna, była dwojaka, trojaka, wieloraka: dziecię rasy starej.
1 osoba to lubiKtóregoś dnia dałem mu do rąk swe narzędzia snycerskie i kawałek drewna. Zakłopotany zrazu patrzał na mnie w milczeniu, potem oddał mi drewn...
Któregoś dnia dałem mu do rąk swe narzędzia snycerskie i kawałek drewna. Zakłopotany zrazu patrzał na mnie w milczeniu, potem oddał mi drewno i narzędzia, mówiąc z prostotą, ze szczerością, że ja nie jestem taki jak wszyscy, że ja potrafię to, do czego inni ludzie są niezdolni, że ja jestem użyteczny dla innych. Oczywiście, Jotefa jest pierwszym człowiekiem na świecie, który w ten sposób odezwał się do mnie, językiem dzikusa lub dziecka, gdyż trzeba być jednym z tych dwojga – nieprawdaż? – by wyobrażać sobie, że artysta jest – człowiekiem użytecznym...
1 osoba to lubi