Miłość oraz inne dysonanse Janusz Leon Wiśniewski 6,6
ocenił(a) na 52 lata temu Hmm... Właśnie skończyłam i nie wiem co napisać, bo mam bardzo mieszane odczucia co do tej książki. Czyta się niby dobrze, ale jest wplątanych tyle zbędnych osób i wydarzeń z ich życia, że czasem zapominałam o kim właśnie czytam i musiałam wracać kilka stron wstecz, żeby sobie przypomnieć. A zakończenie, w zasadzie jego brak... Koniec jakby w połowie części, jakby nagle ktoś autorowi powiedział: basta, nic już więcej nie napiszesz! Gdy czekasz na to co dalej, a dalej nie ma już nic... A może w sumie nie czekasz, bo trochę mnie jednak wynudziła i chyba chciałam, aby jak najszybciej się skończyła. Mniejsza z tym, może Wam się jednak spodoba.
Struna to niespełniony, rozwiedziony muzyk przebywający w szpitalu psychiatrycznym w Niemczech, tam też słyszy o pewnej Darii, postanawia wyruszyć do Rosji, aby odnaleźć nieznajomą kobietę.
Anna żyje w małżeństwie bez miłości, kiedyś marzyła o karierze aktorskiej, ale jej losy potoczyły się tak, że pracuje w archiwum państwowym w Moskwie.
Tych dwoje połączy przypadek, a być może to los tak chciał...
Więcej Wam nie powiem, jeżeli macie ochotę przeczytajcie i dajcie znać jak Wasze wrażenia. A może ktoś z Was już czytał?
W książce znalazło się kilka cytatów wartych uwagi, więc pozwolę sobie przytoczyć choćby jeden z nich:
"... Kiedy twarz sprawnie i posłusznie potrafi ukryć wszystkie sekrety - można nie spać przez tydzień, przepłakać całą noc, stracić głowę z miłości, i nikt niczego nie zauważy. Z upływem lat każda łza zostawia trwały ślad, a każda nieprzespana noc - fioletowe kręgi pod zmęczonymi oczami. "