Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrzej Ziemowit Zimowski
Znany jako: Andrzej Zan
8
5,4/10
Urodzony: 15.10.1931Zmarły: 28.05.2020
Polski poeta, pisarz i dramaturg.
Urodził się w Warszawie. Absolwent Politechniki Łódzkiej (chemia). Przez wiele lat pracował w branży oponiarskiej, m.in. w Stomilu. Dyrektor departamentu przemysłu chemicznego w Komisji Planowania przy Radzie Ministrów. W latach 50. XX w. rozpoczął pracę literata, pisząc najpierw artykuły do gazetek zakładowych. Autor 5 powieści o tematyce sensacyjnej lub science fiction. Twórca słuchowisk radiowych dla dzieci i dorosłych. Jego opowiadania ukazywały się w takich czasopismach jak "Wróżka", "Nieznany Świat" czy "Nie z tej ziemi". Czasami używał pseudonimu literackiego "Andrzej Zan". Andrzej Ziemowit Zimowski żył 89 lat. Wybrane książki: "Zagadka drugiego brzegu" (z Wiesławem Porzyckim, KAW, 1983),"Normalnie żyć i inne opowiadania współczesne" (Wydawnictwo Radwan, 2010),"Kasia i okrutny czarownik" (Warszawska Firma Wydawnicza, 2012).https://azimowski.wixsite.com/andrzejzimowski
Urodził się w Warszawie. Absolwent Politechniki Łódzkiej (chemia). Przez wiele lat pracował w branży oponiarskiej, m.in. w Stomilu. Dyrektor departamentu przemysłu chemicznego w Komisji Planowania przy Radzie Ministrów. W latach 50. XX w. rozpoczął pracę literata, pisząc najpierw artykuły do gazetek zakładowych. Autor 5 powieści o tematyce sensacyjnej lub science fiction. Twórca słuchowisk radiowych dla dzieci i dorosłych. Jego opowiadania ukazywały się w takich czasopismach jak "Wróżka", "Nieznany Świat" czy "Nie z tej ziemi". Czasami używał pseudonimu literackiego "Andrzej Zan". Andrzej Ziemowit Zimowski żył 89 lat. Wybrane książki: "Zagadka drugiego brzegu" (z Wiesławem Porzyckim, KAW, 1983),"Normalnie żyć i inne opowiadania współczesne" (Wydawnictwo Radwan, 2010),"Kasia i okrutny czarownik" (Warszawska Firma Wydawnicza, 2012).https://azimowski.wixsite.com/andrzejzimowski
5,4/10średnia ocena książek autora
31 przeczytało książki autora
51 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Normalnie żyć i inne opowiadania współczesne
Andrzej Ziemowit Zimowski
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2010
Opowiadania ezoteryczne i science fiction
Andrzej Ziemowit Zimowski
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
1999
Zagadka drugiego brzegu
Andrzej Ziemowit Zimowski, Wiesław Porzycki
5,3 z 3 ocen
8 czytelników 0 opinii
1983
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziedzictwo gwiazd Witold Jabłoński
6,8
Pamiętam jak Waldemar Łysiak ślicznie napisał: „Nie wyrzucajcie bajek do dziecinnego pokoju. Nie wyrzucajcie ich w ogóle, bo cóż wam zostanie?” I faktycznie, im więcej lat mija od czasu, gdy pozamykałam w kartonach własne zabawki, tym częściej pragnę się zagłębić w świecie, gdzie nic nie musi mieć dwóch nóg i gdzie nie koniecznie istnieje przyciąganie ziemskie oraz śmierć. Ludzie myślą podobnie, skoro sala kinowa jest pełna podczas seansów fantasy, a bestsellerami stają się książki opowiadające o równoległych światach, wampirach oraz sagi dziwnych stworów. Dlatego ucieszyłam się, gdy w moje ręce wpadła „Antologia Dziedzictwo Gwiazd”, wydana przez Związek Literatów Polskich.
Zbiera ona trzydzieści trzy utwory fantasy, które zostały ułożone w dowolnej kolejności. Przeplatają się więc utwory poważne z pisanymi z przymrużeniem oka, historie miłosne, z historiami z pogranicza Since- fiction oraz utwory złe, z utworami dobrymi. Dla mnie ciekawie było poczytać debiutanckie teksty, w dodatku fantasy. Gdzieś słyszałam, że polskie fantasy nie schodzi dobrze, że sprzedaje się tylko zagraniczny produkt i nawet przeszło mi przez myśl, że polscy pisarze, których nie interesuje kryminał, czy powieść obyczajowa, powinni może przybierać zagraniczne pseudonimy? Czytając „Antologię” miałam więc w pigułce przekrój zainteresowań Polaków, piszących fantasy.
Co z tego wyszło?
Wyszedł z tego bardzo zróżnicowany produkt. Nie zwykłam zaczynać od wyliczania rzeczy złych, ale wolałabym mieć to już za sobą, wspomnę więc pospiesznie, że w „Dziedzictwie gwiazd” zbrakło dobrej redakcji, że skład książki też jest trochę niefortunny, ponieważ daje uczucie lekkiego zmęczenia przez umieszczenie zbyt wiele tekstu na każdej stronie, a dla mnie jako malarki, okładka nie jest zbyt ciekawa. Właściwie, to patrząc na nią nawet długo, ciężko dociec, co autor miał na myśli. A szkoda, ponieważ wystarczyło zrobić w książce większe marginesy (zmniejszyć ilość tekstu na stronie),wykupić jakąś dobrą, przedstawiającą grafikę i zweryfikować utwory pod kątem literackim – byłoby ich mniej, ale za to korzystniejszy obraz zostawiałaby całość.
Perełką okazało się opowiadanie Magdy Pioruńskiej, która w ten sposób debiutuje w świecie papierkowych książek. Ponieważ miałam okazję zapoznać się z szerszymi fragmentami jej powieści o świecie Zoa, z której mały wycinek trafił do „Antologii”, wiem mniej więcej, jak duże ma możliwości pisarskie. Dlatego jej udział w „Dziedzictwie gwiazd” był dla mnie lepem. Opowiadanie, które tam zaprezentowała, to właściwie prolog potężnej książki, którą Pioruńska pisze od kilku lat, rozwijając świat oparty na mitologii Blake’a. To świat zbudowany z najdrobniejszych szczegółów, dopracowany zarówno pod względem historycznym jak i geograficznym i właśnie dlatego wydaje się w „Dziedzictwie gwiazd” jednym z klejnotów wrzuconych na stoisko z biżuterią.
Drugą osobą wartą wymienienia jest Witold Jabłoński. Jego opowiadanie „Kochali się we troje” w wyraźny sposób nawiązuje do bajki, którą śpiewa się dzieciom na dobranoc. Pod pozorem fikcji, odmalował współczesnych bohaterów realnego świata, a jego opowiadanie można traktować jako „dworskie”. Autor ciekawie nawiązuje do świata polityki, mnie jednak najbardziej urzekło zetknięcie wysokiej cywilizacji z tępotą i zacofaniem, które daje zabawny i jednocześnie trochę przerażający obraz.
Uznański Sebastian, którego również chciałabym wymienić, to autor kilku książek fantasy, które są dostępne na rynku. On również był jednym z lepów, przyciągających mnie do antologii. Ciekawiło mnie, jak poradzi sobie z krótkim opowiadaniem, ponieważ jego powieść „Żałując za jutro” bardzo mi się podobała. Było w niej wszystko, czego należy oczekiwać od fantastyki i cieszy mnie bardzo, że opowiadanie „Z ciemności ognia”, chociaż krótkie, jest naprawdę dobre.
Na zakończenie jeszcze raz posłużę się Łysiakiem: „Bajka jest po waszej stronie. Wyłącznie ona. Kiedyś, gdy zrozumiecie to wszyscy, nastąpi cudowne Królestwo Bajki, a fakty odejdą w zapomnienie ze spuszczonymiłbami.”
Kasia i tajemnice Srebrnego Globu Andrzej Ziemowit Zimowski
5,0
„Kasia i tajemnice Srebrnego Globy” Andrzeja Ziemowita Zimowskiego to już trzecia po „Kasi i Okrutnym Czarowniku” oraz „Kasi w Lochach Ogrodzieńca” opowieść o rezolutnej dziewczynce i jej niesamowitych przygodach. Każda z książek niesie ze sobą walory edukacyjne, w tej odsłonie czytelnikom przybliżony zostaje kosmos.
Dziesięcioletnia Kasia i jej nieco młodsza kuzynka Weronika postanawiają skorzystać z zaproszenia jakie dostały od Pana Twardowskiego i udać się w podróż na księżyc. Cała przygoda z założenia zająć im miała niecałą noc, jednak szereg niespodziewanych wydarzeń sprawił, że dziewczęta spędziły poza domem na tyle dużo czasu, że zostało to zauważone przez ich rodziców. To z kolei doprowadziło do jeszcze większego zamieszania.
Obie dziewczynki zostały przedstawione jako śmiałe, rozsądne i rezolutne panny, które nie boją się nieznanego i z chęcią wkraczają tam, gdzie spotkać mogą nowe przygody. W przypadku zagrożenia znajdują w sobie odwagę, by się z nim zmierzyć. Jak na tak młode osoby przystało nie myślą za wiele o konsekwencjach własnych działań i choć grzecznie powiadomiły rodziców o swej planowanej nieobecności, jednak nie przemyślały, jakie wrażenie może wywrzeć fakt, że w środku nocy udały się na tak tajemniczą i ekscentryczną eskapadę.
Jako zupełne przeciwieństwo dla młodych bohaterek o otwartych umysłach autor przedstawił wszystkich dorosłych, z wyjątkiem Pana Twardowskiego. Ten legendarny alchemik został przedstawiony jako genialny naukowiec i wynalazca, niewiele odbiegając od pierwowzoru pochodzącego z podania o Mistrzu Twardowskim. Z jego opowieści o tym, skąd się wziął na księżycu zniknął zupełnie cały nadprzyrodzony motyw związany z diabłem. Pozostali dorośli, jakich możemy spotkać w tej książce, to osoby bardzo prozaiczne, niepotrafiące wyłamać się poza ograne schematy myślenia. Do tego stopnia ufają własnym przekonaniom, że wręcz negują świadectwo swoich oczu. Dotyczy to zarówno rodziców dziewczynek, jak i wmieszanych w całą sprawę policjantów.
Zdecydowanie najciekawsze w tej opowieści jest przedstawienie Księżyca i jego ciemnej strony. Autor, nawiązując do klasyków science-fiction stworzył cały, niezmiernie interesujący świat mieszczący się na nieoświetlonej słońcem części Srebrnego Globu. Wszelkie motywy związane z kosmosem zostały dość dobrze wyjaśnione, a co trudniejsze kwestie zostały wyjaśnione w załączonym na końcu książki słowniczku. Znalazłam tu jeden znaczny błąd rzeczowy, Księżyc z uporem nazywany był planetą, co ze względu na obecność tekstu wyjaśniających astronomiczne zawiłości, było tym bardziej irytujące.
Przeciętny język powieści z trudem buduje w niej napięcie, zupełnie nie oddając stanów emocjonalnych bohaterów rzuconych w wir niesamowitych, szybko zmieniających się wydarzeń. Gdy dodać do tego, niezbyt porywającą i mało oryginalną fabułę oraz nieco sztampowych bohaterów otrzymujemy dzieło dość przeciętne. I choć sam pomysł wydał mi się dość interesujący, połączenie astronomii z legendą mocno rozbudziło moje oczekiwania, to jednak wykonanie nie przypadło mi do gustu.
Nie zachwyciła mnie ta pozycja, jednak podejrzewam, że może być dobrym początkiem dla młodego czytelnika, który stawia dopiero pierwsze kroki w świecie literatury science-fiction. I jako taką mogę ją szczerze polecić, gdyż przygoda jaką przeżywają młode bohaterki, choć może wydawać się nieco infantylna, jednak jest wystarczająco interesująca i bajkowa by skusić dziecko.