Najnowsze artykuły
- ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Huszang Asadi
Źródło: www.flickr.com
1
7,2/10
Pisze książki: historia
Urodzony: 13.01.1950
Jest dziennikarzem, pisarzem i tłumaczem. Przed rewolucją islamską pracował w największym irańskim dzienniku „Kejhan” oraz najpoczytniejszym magazynie filmowym „GozareszFILM”. Jest autorem powieści, sztuk i scenariuszy filmowych. Przetłumaczył na perski książki Gabriela Garcíi Márqueza, Maria Vargasa Llosy i T.S. Eliota. W 1983 aresztowany i osadzony w więzieniu Mosztarak w Teheranie. Oskarżono go o szpiegostwo na rzecz brytyjskiego i sowieckiego wywiadu i skazano na śmierć przez powieszenie. Karę zamieniono na piętnaście lat więzienia, które ostatecznie opuścił po sześciu latach. W 2003 roku uciekł z Iranu. Mieszka i pracuje w Paryżu. Za "Listy do mojego oprawcy" otrzymał w 2011 roku Międzynarodową Nagrodę Obrońców Praw Człowieka.http://houshangassadi.com
7,2/10średnia ocena książek autora
117 przeczytało książki autora
221 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Listy do mojego oprawcy. Miłość, rewolucja i irańskie więzienie
Huszang Asadi
7,2 z 90 ocen
332 czytelników 10 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Listy do mojego oprawcy. Miłość, rewolucja i irańskie więzienie Huszang Asadi
7,2
Kiedy w 1979 roku znienawidzony rząd szacha Mohammada Rezy Pahlawiego został obalony, wśród mieszkańców Iranu zapanowała głęboka euforia. Po kilkudziesięciu latach tyranii, powszechnej przemocy, korupcji i inwigilacji Irańczycy poczuli ulgę. Islamska rewolucja przynosiła hasła wolności i społecznej sprawiedliwości, które szczególnie głośno rozbrzmiewały w uszach dotychczas wyobcowanej ludności. Wydawało się, że Iran pospiesznie wkroczył na drogę demokracji, gdzie każdy będzie miał prawo do głoszenia własnych poglądów i gdzie każdemu będzie przysługiwało prawo do godnego życia. Rewolucyjna euforia nie potrwała jednak długo, szybko ustępując miejsca poczuciu nowej grozy. Jedna tyrania została zastąpiona inną, bardziej bezwzględną, przy której rządy szacha jawiły się jako okres powszechnego dobrobytu i spokoju. Władzę przejęli islamscy fundamentaliści Chomeiniego, a w Iranie nastał krwawy czas rozprawy z wrogami prawdziwej wiary.
„Listy do mojego oprawcy” to wymagająca lektura, w trakcie której czytelnik zostaje bezwiednie osadzony w roli niemego świadka procesu całkowitego fizycznego i psychicznego wyniszczenia człowieka. Razem z autorem, w chwili wielkiego narodowego zwycięstwa zostajemy nieoczekiwanie zabrani z bezpiecznego rodzinnego domu i osadzenie w ciemnej, zatęchłej celi, w której na pojedynczym kocu przyjdzie nam spędzić kolejne trzy lata naszego życia. Nieustannie doskwierać nam będzie uczucie wszechogarniającej samotności, bezradności i pustki. Nic nie wiemy i nic nie jest pewne. Wszelkie nadzieje na wolność rozpływają się powoli w niebyt. Od samego początku toczymy z góry przegraną walkę z samym sobą i naszymi oprawcami. Nasz organizm odmawia nam posłuszeństwa i wkrótce poddaje się. Wszelki opór wydaje się nie mieć jakiegokolwiek sensu. Walka o godność i własne przekonania doprowadzają do fizycznego cierpienia, a śmierć zaczyna wydawać się wybawieniem z piekła. Jednocześnie w naszym sercu nadal się tli mały płomyk marzenia o powrocie do bliskich nam osób i beztroskich chwil. Nic jednak nie zależy od nas. Musimy zdać się na wolę innych osób.
Książka Huszanga Asadiego to pod wieloma względami doskonała antologia ludzkiego umysłu - umysłu osoby więzionej i torturowanej. Autor za pośrednictwem prostego opisu doskonale oddaje emocje, które od początku towarzyszą ofierze przemocy. W chwili aresztowania człowiek jest całkowicie zaskoczony i oszołomiony. Jest całkowicie przekonany, że nastąpiła jakaś katastrofalna pomyłka. Wydaje się, że po złożeniu odpowiedniego wyjaśnienia zostanie niemal natychmiastowo wypuszczony na wolność. Po kilku dniach brutalnych przesłuchań, w trakcie których zmuszany jest do odpowiadania na najbardziej absurdalne pytania następuje refleksja nad sytuacją, w jakiej się właśnie znalazł. Wszystko zaczyna układać się w logiczną, przerażającą całość, a sam człowiek znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Ofiara wie, że mówiąc prawdę skarze się na dalsze tortury, jednocześnie zdając sobie sprawę, że przyznając się do sfałszowanych zarzutów praktycznie wyda na siebie wyrok śmierci w sfingowanym procesie. Dla śledczych prawda aresztowanego nie ma żadnego znaczenia, liczy się tylko to, co chcą od niego usłyszeć. Oprawcy stosują coraz bardziej wyszukane metody przesłuchań: bicie po stopach, podwieszanie na linach, pozbawianie snu. Najgorsze są jednak techniki oddziaływania na psychikę. Przesłuchujący są doskonałymi psychologami. Potrafią przewidzieć kiedy powinni być srodzy, a kiedy powinni być troskliwymi braćmi. Pozorna dobroć kata wprowadza największe zamieszanie w umyśle więźnia. Traci on szybko rozeznanie w rzeczywistości, prawda zaczyna ustępować fałszu, a człowiek jest w stanie przyznać się do wszystkiego, byleby to wszystko się już skończyło.
O książce „Listy do mojego oprawcy” można by pisać długo i obszernie. Lektura Huszanga Asadiego porusza, szokuje i skłania do refleksji. Pytania o ludzką wytrzymałość na cierpienia fizyczne i psychiczne nabierają zupełnie innego wymiaru. Nasze własne opinie o nas samych i naszej odporności na ból tracą zupełnie sens w zetknięciu z rzeczywistością. Każdego człowieka można złamać, zmiennymi są tylko czas i środki, które temu służą.
www.expertkujawski.pl
Listy do mojego oprawcy. Miłość, rewolucja i irańskie więzienie Huszang Asadi
7,2
Autor książki - jakby nie było, historycznej - buduje koszmar czasów po islamskiej rewolucji w Iranie na podstawie listów słanych do tytułowego swego oprawcy. Z jednej strony wyziera z nich koszmar losu człowieka , który nie zgadza się z władzą, z drugiej dramat człowieka przez tę władzę złamanego. Skąd my to znamy? no i najgorsze. Ci, którzy poniżają, torturują, gardzą człowiekiem z powodu jego ideałów, w ostateczności wspinają się na szczyty władzy. Gorzka to i emocjonalna lektura, aczkolwiek bez emocji napisana. Tym bardziej bolesna, bo uderzajaca w sam rdzeń wyobraźni.