Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Capcom
4
7,1/10
Pisze książki: komiksy
Międzynarodowy producent i wydawca gier komputerowych z siedzibą w Osace w Japonii. Firma została założona w 1979 jako Japan Capsule Computers, mając na celu produkowanie i dystrybucję elektronicznych urządzeń do grania. Aktualna nazwa jest skrótowcem słów Capsule i Computers. W 1984 roku wydali pierwszą grę – Vulgus.http://www.capcom.com/
7,1/10średnia ocena książek autora
169 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Resident Evil #3 Naoki Serizawa
7,2
Ujawnianie tajemnic. Na wyspie wybucha prawdziwa epidemia żywych trupów, a winowajcy wychodzą na światło dzienne.
Główny sekret serii okazuje się bardzo błahy i przewidywalny, a przeciwnicy bardzo jednowymiarowi. Nawet bardo dramatyczne w zamierzeniu wydarzenia wypadają strasznie blado. Także rysunki niestety rozczarowują. Na pierwszy rzut oka wydają się ładne, ale szybko można się zorientować, że bohaterowie często nie w ogóle nie zmieniają mimiki twarzy niezależnie od emocji. Przy tym oczywiście na siłę eksponowane są walory bohaterek. Plus jednak za projekty paru potworów.
Tom jedynie dla miłośników cyklu gier, na których jest ta manga oparta.
Resident Evil #5 Naoki Serizawa
7,1
Seria osadzona w świecie gier „Resident Evil” wraz z tym tomem dobiega końca. Dotychczasowe odsłony były co najwyżej średnie z paroma ciekawymi pomysłami graficznymi. Czy finał dostarczy rozrywki na wyższym poziomie.
Na terenie szkoły Marhawa wybuchło piekło. Niemal wszyscy uczniowie zostali zamienieni w żywe trupy, a na horyzoncie pojawiają się również zmutowane istoty. Grupka najemników pod wodzą Chrisa Redfielda usiłuje się wydostać z tego zamętu.
Trzeba przyznać, ze tom jest napakowany akcją. Nie ma tu miejsca na chwilę oddechu, bo bohaterowie muszą co chwilę uciekać przed zagrożeniem. Szkoda, że w akcja osadzona jest przed grą „Resident Evil 6”, przez co osoby znające grę wiedzą kto przeżyje.
Jeśli zaś mowa o samej grze, to pod koniec tomu pojawiają się pewne smaczki. Gościnny występ ma tu pewna znana w serii postać. Poza tym ostatnie strony stanowią dosłowny prolog „Resident Evil 6'.
Fabularnie nie jest specjalnie porywająco. Jest to standard, do który mogły czytelników przyzwyczaić gry z tej serii. Jedna wielka walka o przetrwanie plus starcie z głównym potworem pod koniec. Na dodatek również ostatni rozdział realizuje bardzo typowy schemat. Interesującym zabiegiem jest wprowadzenie w pewnym momencie perspektywy potwora, która jest nawet całkiem poruszająca.
Pod względem graficznym twórcy nie boją się pokazywać krwawych scen. Szczególne wrażenie robią zmutowane istoty przywodzące na myśl film „Coś” - pozornie bezkształtna masa macek, gdzie można jednak dostrzec ludzkie oblicza. Szkoda, że twórcy bardziej nie pobawili się z pokazywaniem różnorodnych form rozkładu żywych trupów.
Nie jest to specjalnie ambitny tytuł. Jednakże dzięki bardzo dynamicznej akcji całkiem szybko się go czyta i można się nawet dobrze bawić. Uważam jednak, że to chyba tytuł głównie dla fanów gier.