Po wydarzeniach z poprzednich tomów Jean-Paul Valley zostaje pełnoprawnym Batmanem. Nie da się jednak ukryć, że jego metody znacznie odbiegają od tych stosowanych przez Bruce'a Wayne'a. Nie dość, że używa zbroi wzbogaconej licznym uzbrojeniem, to jest znacznie bardziej brutalny od swojego poprzednika. Wyłącznie na nowym Batmanie skupiona jest "Krucjata Mrocznego Rycerza", dzięki czemu czytelnik staje się świadkiem obłędu, w jaki popadł główny bohater. Niewątpliwie nie jest świadomy wszystkich podejmowanych przez siebie decyzji, a jego stan psychiczny ulega stopniowemu pogorszeniu. Apogeum następuje pod koniec tomu, kiedy Jean-Paul Valley łamie jedną z podstawowych, kluczowych zasad swojego poprzednika. Polecam
Ten tytuł wywarł na mnie ogromne wrażenie i uważam że to świetny materiał na film. Mam gorącą nadzieję że chociaż jego część zostanie kiedyś przeniesiona na ekran ponieważ to materiał z którego można czerpać dużo dobrego. Jestem trochę rozczarowana że spora grupa czytelników nie podziela mojego zdania. Ja jednak byłam zadowolona mocno zarówno z rysunków jak i samej fabuły. Sama przygoda Stephena jest naprawdę godna uwagi i generalnie gorąco polecam komiksy z serii Marvel Fresh bo jest w nich coś takiego, że wyjątkowo dobrze je się czyta. W końcu ma się wrażenie, że nic nie umyka, że wszystko jest sensowną całością. Zachęcam do lektury!