Cliff McNish to angielski pisarz powieści fantasy oraz horroru, autor książek dla nastolatków. Najbardziej znany ze swojej trylogii fantastycznej, w której skład wchodzą: "Tajemnica zaklęcia", "Zemsta wiedźm" oraz "Obietnica czarodzieja", a także powieści "Anioł". Autor urodził się w Sunderland, mieście w północno-wschodniej części Anglii. W dzieciństwie często podróżował, czego skutkiem były częste zmiany szkół. Jak sam twierdzi, był przeciętnym uczniem, wiecznym marzycielem. Co zadziwiające, pisarz nie czytał wówczas wiele, a jeśli już to robił, wybierał raczej komiksy. Pierwszą książką, która zrobiła na nim wrażenie, był "Siostrzeniec czarodzieja" autorstwa C.S. Lewisa. Cliff McNish nigdy nie miał ambicji, by zostać pisarzem. Studiował historię na uniwersytecie York, jednak zrezygnował ze studiów po 2 latach, nie zdobywając dyplomu. Do pisania natchnęła go dziesięcioletnia wówczas córka Rachel, która chciała usłyszeć historię o "BARDZO, BARDZO, BARDZO, BARDZO, BARDZO złośliwej wiedźmie''. Powstała z tego pomysłu trylogia została przetłumaczona na 24 języki. Sukces ten był początkiem literackiej przygody pisarza.http://www.cliffmcnish.com/
Nad Srebrnym Miastem Srebrne Dziecko czuwa...
Drugi tom "srebrnej" trylogii autorstwa Cliffa McNisha w niczym nie ustępuje poprzednikowi. Zaczynamy lekturę dokładnie od momentu, w którym zakończył się poprzedni tom, z małymi przypominajkami o wcześniejszej fabule, sprytnie zaaranżowanymi w naturalne przemyślenia bohaterów. Akcja tego tomu jest swoistą "ciszą przed burzą" - pierwsze etapy opowieści wydają się płynąć dość leniwie (pomimo, iż faktyczna akcja jest nerwowa i pełna paniki). Dopiero od około połowy książki autor rozkręca tak gwałtownie wydarzenia, że aż zaskakuje to czytelnika i nie można się już uwolnić od dalszego czytania z zapartym tchem.
Jestem niezwykle zaintrygowana zakończeniem tej pasjonującej opowieści, które czeka na mnie w "Srebrnym Świecie". Podobnie jak poprzednio, sięgam od razu po tę lekturę.
Polecam!
Książka świetna tak wciągająca i ciekawa że jednego dnia całą przeczytałam. Ta historia jest genialnie wymyślona i lekko napisana. Nie trzeba przy niej sie dużo wysilać taka książka na Wakacje. Opowiadanie o Aniołach i zwykłych ludziach którzy potrzebują pomocy od swoich Aniołów Stróżów.
Losy Freyi bardzo mi sie podobały i mam nadzieje iż będzie kolejna część tych jej przygód.
Szkoda troszkę że książka trochę mało ma stron bo tylko 285, ale i tak jest warta przeczytania.