Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jacek Szczerba
6,8/10średnia ocena książek autora
312 przeczytało książki autora
333 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Naga prawda o Seksmisji Juliusz Machulski
6,8
Większą część książki stanowi sam scenariusz, ale jest też sporo ciekawostek o tym jak powstawał. Część wprowadzająca w formie wywiadu z Juliuszem Machulskim, który dość szczegółowo i bezpośrednim językiem opowiada o przygotowaniach i kręceniu poszczególnych scen. Przy okazji można dowiedzieć się jak wyglądały realia kręcenia filmów w latach 80tych np. bez podglądu, gdy tylko operator kamery widział nagrywany film. Z kolei skóry użyte w filmie produkowała jedna fabryka w Polsce, wyłącznie na eksport, trzeba było je załatwiać przez dojścia. Po przeczytaniu książka pozostawia ciekawe uczucie. Treść dotyczy kręcenia filmu science fiction, ale bardziej można odnieść wrażenie czytania historical fiction.
Po mnie choćby „Potop” Jacek Szczerba
6,4
Zwykle, sięgając po książki biograficzne, liczę na, iż uda się biografowi, lub "przepytującemu" (jak w przypadku tego "wywiadu rzeki") zachować odpowiednie proporcje pomiędzy historią twórcy a opowieścią o kulisach powstawania jego dzieł.
W tym przypadku jest to zdecydowanie opowieść o Jerzym Hoffmanie, w znacznie mniejszym stopniu o projektach filmowych, które tworzył i współtworzył.
I... cóż, trudno mieć tu pretensje do prowadzącego rozmowę Jacka Szczerby, bo ten zadaje pytania trafne i interesujące, doskonale zna swojego rozmówcę i wie, jak "zagaić" i sprowokować Jerzego Hoffmana. Ten zaś to... uwaga! to nie metafora! - "erotoman-gawędziarz", bowiem sporo opowiada, wręcz chwaląc się, o swoich erotycznych przygodach, nie szczędząc przy tym pikantnych szczegółów. Więc jeśli wśród czytelników i czytelniczek znajdują się osoby uwrażliwione na tego typu, przyznam, niewybredne opowieści i komentarze pod adresem kobiet - stanowczo odradzam lekturę...
Równie niedelikatny jest Hoffman, kiedy zdradza sekrety ludzi świata filmu i kultury - opowiadając o suto zakrapianych spotkaniach, sposobach w jaki wówczas "załatwiało" się sprawy, zdobywało fundusze, nawiązywało znajomości, itp. kto, z kim i komu... Wiadomo, PRL...
Oczywiście, nie oszczędza też samego siebie i nie ma nic do ukrycia. Bynajmniej nie próbuje zaprzeczać ani też usprawiedliwiać pewnych swoich decyzji i postępków z tego okresu...
Jeśli to Was nie zniechęci, to dodatkowo dowiecie się też tego i owego na temat filmów Hoffmana. Choć, jak już zaznaczyłem, niewspółmiernie tego mało, w stosunku do obfitującego w przypadki poruszające, wstrząsające, ale też i w zabawne i przyprawiające o rumieniec ;-) perypetie reżysera. Polecam!