Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Denis Lapiere
6
8,1/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,1/10średnia ocena książek autora
57 przeczytało książki autora
14 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Charly 3 : Przebudzenie
Denis Lapiere, MAGDA SERON
Cykl: Charly (tom 3)
8,5 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
2003
CHARLY 1 Piekielna zabawka
Denis Lapiere, MAGDA SERON
Cykl: Charly (tom 1)
9,0 z 2 ocen
6 czytelników 1 opinia
2003
Charly - 2 - Zatopiona wyspa
Denis Lapiere, MAGDA SERON
Cykl: Charly (tom 2)
8,0 z 2 ocen
4 czytelników 1 opinia
2003
Charly 4 : Pułapka
Denis Lapiere, MAGDA SERON
Cykl: Charly (tom 4)
8,0 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
2003
Najnowsze opinie o książkach autora
Bar Starego Francuza Denis Lapiere
7,0
(...) Głównymi bohaterami opowieści jest para młodych ludzi, właściwie nastolatków. On ma na imię Celestin, ona Leila. W momencie rozpoczęcia opowieści są oddaleni od siebie pięć lub sześć tysięcy kilometrów. Dla obojga opowieść zaczyna się w tym samym miejscu: od sceny ucieczki.
On ucieka z rodzinnej wioski, położonej gdzieś w Afryce Środkowej, ma wówczas osiem lat, zabiera ze sobą siostrę – Kudi. Idą na północ. Jak możemy się dowiedzieć od narratora: „Właściwie Celestin nigdy tak naprawę nie wyjaśnił, dlaczego opuścił swoją wioskę… Jednego dnia mówił, że zrobił to, by ustrzec swoją siostrę przed ceremonią obrzezania… Innego pisał, że uciekli przed swoim papciem”. Widać, powód nie jest ważny. Znaczące są wydarzenia, miejsca oraz napotkani ludzie, z którymi styka się podczas swojej kilkuletniej wędrówki bezdrożami Czarnego Lądu.
Ona mieszka w Europie, prawdopodobnie we Francji lub Hiszpanii, jej rodzice to imigranci z Maroka. Dziewczyna buntuje się przeciwko skostniałym, tradycyjnym normom panującym w muzułmańskiej rodzinie. Jest wrażliwa – rytualny ubój świątecznego baranka kończy się torsjami w toalecie. Zamiast takhlili chciałaby nosić krótkie spódniczki i spodnie, wychodzić i wracać do domu o dowolnych porach, czytać wybrane przez siebie książki, palić papierosy. Mówiąc w skrócie: chciałaby być wolna. To wewnętrzna potrzeba uwolnienia się spod władzy rodziców, środowiska, patriarchalnej kultury i religii, pchnęła ją do ucieczki z domu. Chciała być samodzielna, w końcu ma już siedemnaście lat. Zdecydowała się wyjechać do Maroka, odwiedzić rodzinną wioskę, w której nadal mieszkają wujowie i dziadek. Najpierw wylądowała w Tangerze. A potem ruszyła dalej…
(...) Wydawać by się mogło, że Bar starego francuza jest historią o nastolatkach na gigancie. Bezsprzecznie, ucieczka jest głównym motorem postępowania obu bohaterów. Nie jest to jednak ucieczka przed czymś lub od kogoś. Bliższe prawdzie będzie określenie, że oboje uciekają do czegoś, że gonią za czymś. Podróżują, by poznać świat, by jak najwięcej go wchłonąć w siebie.
(...) "Ale czy rzeczywiście myślicie, że szczęście można znaleźć w Ameryce, a nieszczęście w Afryce? Albo szczęście w Niebie, a nieszczęście na Ziemi? Albo w mieście, a nie na pustyni? (…) Nie, to nie życie się zmienia, tylko wędrowiec”. Wbrew pozorom, powyższy cytat nie pochodzi z prozy Paula Bowlesa. Wypowiada je narrator „Baru…”, który jest prawdziwym mistrzem opowieści, genialnym gawędziarzem, gotowym opowiedzieć historię Celestina i Leili każdemu, kto jest gotów jej wysłuchać. Ponieważ wartość opowieści zależy bowiem od tego, kto ją opowiada. Stary Francuz pełni rolę hakawatiego i, pośrednio, jest także głównym bohaterem, ukrywającym się za opowieścią. (...)
- - -
cały tekst można przeczytać tu:
http://dybuk.wordpress.com/2014/11/07/bar-starego-francuza/
Bar Starego Francuza Denis Lapiere
7,0
Wątek ucieczki z domu jest często motywem wykorzystywanym jako sposób dojrzewania dla głównych bohaterów. Czasem ucieka się przed jakąś patologiczną sytuacją, a czasem, żeby uniknąć codziennej rutyny. Czy jednak dwie osoby uciekające z różnych powodów mogą utworzyć udany związek?
Głównymi bohaterami jest dwójka nastolatków Leila i Celestine. Oboje pochodzą z różnych środowisk. Leila jest córką marokańskich uchodźców o dosyć tradycyjnych poglądach w kwestii roli kobiet, więc postanawia spróbować czegoś nowego i pojechać do kraju swoich przodków. Z kolei Celestine to chłopak z zapadłej afrykańskiej wioski, który opuścił swoją wioskę ze względu na dosyć niebezpieczną sytuację jaka zaczęła się tam tworzyć. Losy tej dwójki przetną się w tytułowym barze na pustyni.
Zaskakująco długo komiks pokazuje osobne losy bohaterów. Czytelnik musi obserwować jak muszą sobie radzić często korzystając z moralnie dyskusyjnych metod. Kiedy jednak już dochodzi do ich spotkania, to nie jest to hollywoodzka miłość od pierwszego wejrzenia, ale coś w rodzaju zauroczenia. Szybko okazuje się, że młodzieńczy związek może również popaść w pewną stagnację i obie strony mogą chcieć czegoś innego od życia. Na dodatek często zwykły przypadek może sprawić, że pewna znajomość nigdy już się nie odrodzi. Nie jest to jakaś odkrywcza myśl i inne utwory już ją poruszały wcześniej, ale jest bardzo życiowa.
Podobało mi się, że świat przedstawiony nie jest wyidealizowany czy nadmiernie okrutny. Napotkani ludzie są bardzo zwyczajni ze wszystkimi zaletami i wadami tegoż. Można zrozumieć motywację ich działań i jak w życiu czasami dochodzi do niewłaściwego zrozumienia czyichś intencji. Chyba najbardziej zabawną postacią pod tym względem jest tytułowy stary Francuz, któremu paradoksalnie poświęcono zaskakująco mało miejsca i osobiście czułem, że ta postać nie została pełni wykorzystany.
Komiks narysowany jest dosyć grubą kreską. Autorowi udaje się uniknąć wyidealizowania wyglądu bohaterów. Postacie potrafią być atrakcyjne, co widać u młodych bohaterów, ale przeważają osoby starsze o bardzo przeciętnym wyglądzie. Ciekawe jest, że twórca w pewnym momencie opowiada pewną historią za pomocą malowideł jednego z bohaterów – jest to bardzo klimatyczne zagranie i urozmaica lekturę.
Nie powiem, żeby komiks zarówno pod względem fabularnym, jak i graficznym zachwycił mnie. Jest to całkiem solidna historia obyczajowa, która jednak wydaje się zdecydowanie zbyt znajoma. Najprawdopodobniej niedługo zapomnę o samej treści.