Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Łaniewski
8
5,4/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
50 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Statki widma. Ministerialne progi. Proces poszlakowy
Roman Samsel, Jerzy Łaniewski
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1989
Czekając na dziecko. Okrutna pamięć. Niewinny zabójca?
Krystyna Pytlakowska, Jerzy Łaniewski
5,8 z 4 ocen
5 czytelników 0 opinii
1988
Minister się gniewa. Damski hokej. Obywatel Monte Carlo
Helena Kowalik, Jerzy Łaniewski
4,5 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
1982
Prześwietlone zdjęcie
Jerzy Łaniewski
Cykl: Ewa wzywa 07... (tom 60)
5,3 z 7 ocen
18 czytelników 1 opinia
1973
Najnowsze opinie o książkach autora
Prześwietlone zdjęcie Jerzy Łaniewski
5,3
Dzięki temu, że narratorem jest dziennikarz towarzyszący milicjantom w śledztwie, patrzymy na wydarzenia z ciut innej niż zwykle perspektywy, jakby z boku. Ofiara, fotograf współpracujący z biurem projektów, a na boku szantażysta, był niewygodny dla wielu i powszechnie nielubiany. Komu przeszkadzał tak bardzo, że postanowił się go pozbyć? Sympatyczne opowiadanie, którego dużym atutem jest barwny opis giełdy samochodowej - dla starszych fajne wspomnienie, bo któż nie był na takiej giełdzie, dla młodych egzotyka.
Ruiny Jerzy Łaniewski
5,4
Bardzo trudno mi obiektywnie ocenić tą książeczkę. Bo zasadniczo fabuła jest ciekawa i wciągająca. Bardzo ładnie obrazuje proces dowodowy w śledztwie i różnice w ocenie dowodów przez prokuratora i adwokata oskarżonego, w końcu i tam punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Tylko to zakończenie... "Sąd udaje się na naradę" a tu człowiek, tak po prostu, chciałby wiedzieć komu i dlaczego sąd uwierzył, a tu nic z tego. "Koniec i bomba, a kto czytał ten trąba!", że zacytuję klasyka.