Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jakiś czas temu – oczywiście znów zachęcona przez Naszą Księgarnię – dorwałam się do książki „Amanda X: Amanda i detektywi”, napisanej przez Joachima Friedricha. Ta książeczka to zwariowany zapis życia i przygód pewnej rodziny i ich przyjaciół. Cała historia kręci się wokół komisarza Kamińskiego, który jest dość marnym policjantem, a chciałby oczywiście dorównać umiejętnościami, skutecznością i sławą swojemu ekranowemu idolowi, a także wokół jego córki, którą natura wyposażyła chyba w większe zdolności detektywistyczne niż jej ojczulka. Córka wraz z ojcem żyją sobie spokojnie w niewielkim miasteczku. Wykonują swoje obowiązki z większym lub mniejszym zaangażowaniem. Aż pewnego dnia komisarz Kamiński zostaje aresztowany. I to aresztowany w sprawie, którą sam prowadzi! Poczciwy Kamiński nie jest w stanie sam sobie pomóc. Zwłaszcza, że do samego końca nie podejrzewał nawet kto mógłby go wrobić w tak nieprzyjemną sprawę. I mimo że życie zawodowe niezbyt się komisarzowi udało (tak po prawdzie to musi się zmuszać, żeby rano wstawać i wychodzić do pracy),to na brak przyjaciół narzekać nie może. A są to zaiste cudaczni przyjaciele: gospodyni Amanda, która szczyci się sławą medium i jasnowidza, oczywiście córka komisarza i jej koleżanka ze szkoły – Kwiatuszek, ale także pewien podstarzały bokser, który ma „wtyczki” w niejednym podejrzanym środowisku, prywatnie dziadek Kwiatuszka. I nie możemy oczywiście zapomnieć o mamie Kwiatuszka oraz o pewnej owcy w przeciwsłonecznych okularach. W jaki sposób te dwie ostatnie przyczynią się do odzyskania wolności przez komisarza Kamińskiego? Tego dowiecie się tylko z kart powieści Joachima Friedricha.