Real love doesn't need to be declared or confess. Real love just... is.
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński39
Chelsea Fine
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Zaczynam dzwonić do Matta, ale pauzuję, gdy słyszę jak Levi idzie korytarzem z powrotem do łazienki. Słyszę jak coś podłącza, a za chwilę dź...
Zaczynam dzwonić do Matta, ale pauzuję, gdy słyszę jak Levi idzie korytarzem z powrotem do łazienki. Słyszę jak coś podłącza, a za chwilę dźwięk elektrycznej golarki spotyka się z moimi uszami. Odkładam mój telefon na komodę, a złośliwy uśmiech rozprzestrzenia się na mojej twarzy. Levi powinien teraz wiedzieć lepiej. Naprawdę powinien. Mimochodem poruszam się po moim pokoju, podłączam elektryczne rzeczy do wszystkich gniazdek, które posiadam w swojej sypialni i czekam, dopóki nie będzie w połowie golenia. Wtedy włączam wszystko na raz. Energia elektryczna natychmiast gaśnie i jego golarka również. - Cholera, Pixie! Ach, ten słodki dźwięk męskiej irytacji. Nakładając swój niewinny wygląd, otwieram drzwi i idę przez korytarz do łazienki. Levi wygląda śmiesznie stojąc w drzwiach, tylko w swoich jeansach- ciągle bez koszulki- z ogoloną tylko połową twarzy i patrzy na mnie. Usztywnia swoja szczękę. - Poważnie? Drwię z niego z wyrazem sympatii. - Na prawdę powinieneś ładować swoją maszynkę raz na jakiś czas.- Przechodząc korytarzem, śpiewam- Baw się dobrze, wymiatając z połową zarostu cały dzień. Zbiegam na dół po schodach, mokra strona mojego kucyka uderza o moją szyję, na każdym stopniu. Kolejny uśmiech pojawia się na moich ustach. Jeśli Levi chce się zabawić, gra rozpoczęta.
3 osoby to lubią- Zupełnie ci odbiło!- Podniosła ręce do góry.- Boże, Levi. Może powinieneś po prostu nasikać naokoło niej, żeby każdy facet, którego spotka...
- Zupełnie ci odbiło!- Podniosła ręce do góry.- Boże, Levi. Może powinieneś po prostu nasikać naokoło niej, żeby każdy facet, którego spotka, wiedział, czyje to terytorium! To był pierwszy raz , kiedy zdałem sobie sprawę, jak zaborczy byłem wobec Pixie. A poprzedniego dnia, kiedy zobaczyłem, jak Daren ją całuje, wszystkie moje pragnienia wróciły z powrotem do mojego życia. Boże, ciągle nie mogę uwierzyć, że byłem dla niej takim dupkiem. Z zaciśniętą szczęką, wynoszę kolejny zwój starego dywanu na zewnątrz, ze wschodniego skrzydła, ciągnąc go po schodach i wychodzę tylnymi drzwiami. Wrzucam go na stertę obok śmietnika, gdzie dołącza do trzech innych starych dywanów, listw i strzępków ohydnej starej tapety. Słyszę jak tylne drzwi skrzypią przy otwarciu, a potem przy zamknięciu. Następnie odgłos ciężkich stóp stawianych na żwirze, wypełnia moje uszy. Gdy się odwracam, widzę Angelo trzymającego pudełko papierosów w otwartej dłoni. - Levi.- Kiwa głową, wyciągając papierosa z pudełka i wkłada go między wargi.- Chcesz jednego?- Papieros w jego ustach, sprawia, że słowa są trochę zniekształcone, kiedy trzyma przede mną pudełko. Wycieram ręką spocone czoło i potrząsam głową. Wzrusza ramionami i wyciąga zapalniczkę z kieszeni, przed podpaleniem końcówki papierosa. Zaciąga się i patrzy jak zwijam dywany, żeby zmieściły się w śmietniku. - Ciężko pracowałeś przez ostatnie kilka dni.- Wkłada paczkę do kieszeni. - Taa, cóż.- Dźwigam rolki do kosza.- Ellen, potrzebuje, aby wschodnie skrzydło, skończone było jak najszybciej. Kiwa głową. - I ciężka praca utrzymuje demony na zewnątrz, mam rację? Łamię listwy, nie będąc pewnym o czym on mówi. - Tak myślę. Patrzy na pole.
3 osoby to lubią