Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać328
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Monika Pasiecznik
4
7,4/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
10 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Po zmierzchu. Opera 2.1. Eseje o operach współczesnych
Monika Pasiecznik, Tomasz Biernacki
8,0 z 3 ocen
7 czytelników 0 opinii
2013
Rytuał superformuły. Karlheinz Stockhausen "Licht: Die sieben tage der woche"
Monika Pasiecznik
8,6 z 7 ocen
16 czytelników 1 opinia
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Rytuał superformuły. Karlheinz Stockhausen "Licht: Die sieben tage der woche" Monika Pasiecznik
8,6
"Rytuał superformuły" nie jest typową biografią Stockhausena. Poznajemy tylko pewne fragmenty z jego życia. Fakty, które miały wpływ na działalność artystyczną, inspirowały, budziły pomysły. Książka skupia się na cyklu siedmiu oper zatytułowanym "Licht". To wielkie dzieło Stockhausen skomponował w latach 1978 – 2003. Całość to ponad 28 godzin muzyki. Poszczególne części noszą nazwy dni tygodnia ale nie zostały skomponowane w porządku chronologicznym. Zaczyna się od Donnerstag, a kończy na Sonntag. W książce napotkamy dokładny opis poszczególnych części. Stockhausen nie tylko je skomponował, ale i opracował (libretto, układy sceniczne itp.). Umiejętnie wplecione dygresje odsyłają do różnych wydarzeń z życia kompozytora. Dowiadujemy się między innymi jaki wpływ na "Licht" miała Księga Urantii, jak trudno artyście było realizować swoje zamierzenia, jaką niemalże obsesją kompozytora była intermodulacja*, co kryje się pod terminem superformuła i wiele innych zagadnień, nie tylko związanych z muzyką. Tekst uzupełniają fotografie, schematy i fragmenty zapisów nutowych utworów.
Do momentu zapoznania się z tą pozycją twórczość Stockhausena kojarzyła mi się głównie z muzyką elektroniczną. Okazało się, że był przede wszystkim kompozytorem muzyki scenicznej (określenie własne artysty w odróżnieniu od muzyki teatralnej czy opery). Wykorzystywał w swojej twórczości elementy muzyki elektronicznej, ale był to jeden z wielu środków wyrazu. Książka nie jest łatwa w lekturze. Dla czytelników nie obeznanych z teorią muzyki i związaną z nią terminologią może być niezrozumiała. Nie powinno to jednak odstraszać. Ścieżka wytyczona przez autorkę jest trudna ale niezwykle interesująca.
*Pierwszą próbę połączenia dźwięków w celu uzyskania płynnego przejścia Stockhausen podjął jw kompozycji Gesang der Junglinge z 1956 gdzie usiłował pogodzić muzykę elektroniczną i konkretną. Kompozycja została uznana za arcydzieło, ale pod względem założonego celu (płynne przejście) była porażką.