Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński4
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dominique de Saint Mars
Źródło: http://www4.fnac.com/Dominique-de-Saint-Mars/ia3433
25
7,9/10
Pisze książki: literatura dziecięca, komiksy
Urodzona: 29.05.1949
Francuska autorka książek dla dzieci i młodzieży. Ukończyła studia na wydziale socjologii.Równolegle zajmuje się działaniami na tematy dotyczące rodziny, edukacji, zdrowia, seksualności. Jest moderatorem sekcji w programie "Planet of the Children" w Radio France International.
Często współpracuje z Serge Blochem, który jest ilustratorem wszystkich jej książek z serii Max i Lili. Obecnie mieszka w Paryżu.
Często współpracuje z Serge Blochem, który jest ilustratorem wszystkich jej książek z serii Max i Lili. Obecnie mieszka w Paryżu.
7,9/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lili veut aider sa copine a reconcilier ses parents
Dominique de Saint Mars
8,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2023
Max et Lili ont des copains refugies
Dominique de Saint Mars
8,5 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2022
Lili est stressee par la rentree
Dominique de Saint Mars
Cykl: Ainsi va la vie (tom 97)
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2011
Lili veut un telephone portable
Dominique de Saint Mars
Cykl: Ainsi va la vie (tom 94)
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2010
Le chien de Max et Lili est mort
Dominique de Saint Mars
Cykl: Ainsi va la vie (tom 71)
6,5 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2005
Lili fait des cauchemars
Dominique de Saint Mars
Cykl: Ainsi va la vie (tom 60)
8,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2002
Max est dans la lune
Dominique de Saint Mars
Cykl: Ainsi va la vie (tom 47)
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
1999
Max et Lili veulent tout savoir sur les bebes
Dominique de Saint Mars
Cykl: Ainsi va la vie (tom 50)
8,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
1999
Lili est malpolie
Dominique de Saint Mars
Cykl: Ainsi va la vie (tom 41)
8,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
1998
Lili decouvre sa Mamie
Dominique de Saint Mars
Cykl: Ainsi va la vie (tom 9)
8,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
1997
Lili ne veut pas se coucher
Dominique de Saint Mars
Cykl: Ainsi va la vie (tom 1)
8,5 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
1997
Lili est fachee avec sa copine
Dominique de Saint Mars
Cykl: Ainsi va la vie (tom 14)
8,5 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
1995
Najnowsze opinie o książkach autora
Przemoc. Nie! Dominique de Saint Mars
7,3
Przemoc właściwie nas otacza. W grach, filmach, informacjach, książkach. W życiu. Nie zawsze my czy nasze dzieci doświadczają jej w domu i mam nadzieję, że będzie tak coraz częściej, ale nieuniknione, że w jakiejś sytuacji się z nią zetkną. Książka „Przemoc NIE!” pokazuje nie tylko jak sobie radzić w takich chwilach, ale przede wszystkim skąd ta przemoc się dzieje. Nie każdy przecież jest psychopatą.
Książeczka, pomimo trudnego tematu, zachwyca prostą oprawą graficzną. Każda opisywana sytuacja jest zilustrowana scenką w postaci komiksu. Dziecku o wiele łatwiej zrozumieć pewne mechanizmy zachowania jeśli są rozrysowane w prosty sposób.
Więcej na: https://konfabula.pl/przemoc-nie/
Przemoc. Nie! Dominique de Saint Mars
7,3
Każdy z nas na pewno w swoim życiu zetknął się ze zjawiskiem przemocy. Wcześniej czy później docierają do nas informacje o atakach, zamachach i bójkach. Przemoc na światową skalę, to jedno. Przeraża, ale jednak - mimo wszystko - jest daleko. Gorzej, kiedy przemoc dotyka nas bezpośrednio, a najgorzej - kiedy ofiarami przemocy są nasze dzieci.
Mój syn ma siedem lat. Nie jest osiłkiem, a w klasie zalicza się do tych mniejszych dzieci. Zamiast sportu woli muzykę (gra na skrzypcach),choć od zajęć fizycznych nie stroni. Ostatnio znalazła się w Jego klasie grupka "siłaczy", co to mniejszych tłuką. Mój synek jest w tej grupie mniejszych. I jak tu Maluchowi pomóc? Powiem Wam, że największym problemem jest to, że dzieciaki boją się mówić o tym, co się w klasie dzieje. Postanowiłam oswoić strach przed zemstą za donoszenie dorosłym, a z pomocą przyszła mi niepozorna książeczka. Dodam, że znalazła się pod naszym dachem właśnie w tym konkretnym celu i póki jej nie obejrzałam, bałam się, czy jej treść będzie mi pomocna. Nie rozczarowałam się.
Okładka wydaje się... śmieszna, satyryczna... tak jest, póki do malucha nie dotrze, co przedstawia. Dziewczynka bije chłopca młotkiem po głowie - mocne. Ale w zamierzeniu takie właśnie ma być. Tytuł też ma formę "niegrzeczną", trochę jak napis na ścianie. Sugeruje to wyraźnie - przemoc jest zła. Już wstęp dał mojemu Młodszemu wiele do myślenia. Autor mówi wyraźnie: masz prawo się bić, żeby się bronić, ale najważniejsze jest to, abyś potrafił powiedzieć NIE. Autorzy, próbując oswoić dzieci z agresją tłumaczą, że przemoc istniała od zawsze i jej wybuchy zdarzają się nie tylko dzieciom, ale również dorosłym. Pokazują również, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Każde agresywne zachowanie jest spowodowane czymś konkretnym: zaniedbaniem, odrzuceniem, zazdrością i co najgorsze - inna przemocą. Każde dziecko czytające tę niepozorną książeczkę zrozumie, że problem ma nie tylko ten, kto jest ofiarą. Problem leży w tym, który bije. To On jest nieszczęśliwy, a swoją frustrację wylewa na innych.
A teraz najważniejsza część książeczki: JAK POWIEDZIEĆ NIE! Nie są to wydumane rady przemądrzałego dorosłego. Wręcz wyraźnie powiedziane jest: jeżeli czujesz się zagrożony - uciekaj. Ale należy też spróbować rozmowy, poszukać pomocy wśród innych dzieci i - co ważne - należy powiedzieć dorosłym. Najbardziej jednak mój Młodszy "ukochał" dwa potwory na ostatnich stronach. Jeden "przemocowy potwór" zwyciężył nad dzieckiem, które nie umiało się obronić przed przemocą. Ale drugi potwór został pokonany, a zwycięski malec wychodzi z tego pojedynku o pewne doświadczenia silniejszy.
Książka porusza bardzo poważny temat. Często dla maluchów wręcz dramatyczny. Na szczęście książeczka zawiera wiele śmiesznych ilustracji i scenek, które rozładowują napięcie towarzyszące lekturze tej książki. Pewnie dziecko, dla którego ten temat jest tylko teorią, nie będzie czuło tego klimatu. Mój syn wyraźnie przeżywał lekturę, łącznie z nadawaniem imion chłopcom z ilustracji, co bardzo wiele mi powiedziało. Padło sporo pytań, wiele zdarzeń zostało mi opowiedzianych - mam wrażenie, że wspólne czytanie tej książeczki pozwala malcowi otworzyć się na dorosłego i oswoić to, co jest dla niego przerażające.
Co ważne - nie można dziecka zostawić z ta książką sam na sam. Treści pisane są ujęte w taki "dorosły sposób" np. "Przemoc wobec dorosłych i dzieci jest prawnie zabroniona" albo "Poszukaj mediatora, dziecka, lub dorosłego...", albo "Prawo jest po to, by chronić ofiary i zapobiegać samosądom...". Przyznacie, że określenia samosąd, czy mediator, są zupełnie niezrozumiałe dla malucha. Dlatego przy lekturze niezbędny jest dorosły przewodnik.
Książeczka, pomimo trudnego tematu, zachwyca oprawą graficzną. Każda opisywana sytuacja jest zilustrowana scenką w postaci komiksu. Pomysł świetny do wspólnej lektury. Mama czyta poważne rzeczy, a Maluch śmieszne scenki. Ułatwia to trudną rozmowę - nawet bardzo.
Wydawnictwo "Muchomor" wydało w tej serii jeszcze trzy inne książeczki: o rasizmie i nietolerancji, o złym dotyku i o poniżaniu. Nie wątpię, że wielu małym ludziom pomogą one uporać się z problemami.