Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać328
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Irmina Iwanowna
3
7,2/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
57 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Maski Anna Łagan
6,3
Antologia pod tytułem „Maski” składa się z czterech historii ‘świeżych’ pisarzy, którzy próbują swoich sił. I bardzo dobrze, że to robią, ponieważ każda opowieść jest sposobem na miłe spędzenie wolnego czasu. Książka wciąga i po chwili nie można się od niej oderwać. Czytelnik chcę się dowiedzieć co dalej, jak potoczą się losy bohaterów.
Autorka Anna „An-Nah” Łagan zapoznaje nas z mieszanką wielu kultur. Poznajemy ciekawostki dotyczące Japonii, Indii i Europy. Na początku zostajemy wrzuceni w natłok informacji i potrzeba chwilki by się przystosować, ale warto. Esteban, jest głównym bohaterem tej części książki – „Anatomii obcości”. Gdy podczas misji poznaje Onimure Shinsuke jego życie przewraca się do góry nogami. Ratuje mężczyznę, a następnie z biegiem czasu otrzymuje od niego nową pracę. Dzieli ich granica kultur, problemy z nawiązaniem kontaktu, przez brak znajomości tych samych języków. Mimo tego Esteban darzy Onimure pozytywnym uczuciem, które może przerodzić się w coś więcej.
Kolejną historią i tym samym moją ulubioną jest „Koniec maja” – Irminy Iwanownej. Fantasy i troszkę thrilleru – cudo. Poznajemy Patryka, który od dłuższego czasu miewa tajemnicze sny, w których widzi twarz nieznanego mu mężczyzny. Od początku towarzyszą nam specyficzne uczucia dotyczące aury jaka w nas uderza podczas czytania. Wszystko przedstawione jest w sympatyczny sposób, a zakończenie jest naprawdę zaskakujące.
Ukradkiem przejdę do kolejnej opowiastki typu science-fiction. Nie przepadam za tym gatunkiem, dlatego pozwolę pobieżnie przejść po temacie. Zostajemy wprowadzenie do rzeczywistości po wybuchu III wojny światowej. Idealnie przedstawiona polityka, pozwala wczuć się w fabułę. Ostatnią częścią antologii „Maski” jest „Niosący światło”. Mogę zapewnić, że ostatnie nie oznacza najgorsze. Bohaterowie stworzeni przez Fu-chan są niesamowici. Fabuła opierająca się na fantasy również niczego sobie. Czyta się z zapartym tchem, a każda strona coraz bardziej zagłębia nas w ten nierealny świat.
Książkę czyta się łatwo i przyjemnie, lektura zajęła mi jeden wieczór i cieszę się, że miałam okazje zapoznania się z nią. Miło czasem spotkać się z twórczością młodych pisarzy i ich wspierać.
W każdym razie polecam „Maski”, ponieważ każdy możne znaleźć w niej coś dla siebie. Oczywiście jeśli nie przeszkadzają mu związki męsko-męskie, na których ta antologia się opiera. Niestety nie mogę dać książce najwyższej oceny. Wciąga, ale nie aż tak bardzo jak powinna. Sympatycznie jest z nią spędzić te kilka godzin, ale z czasem lektura znika z głowy.
Ocena: 7/10
Zapałka Irmina Iwanowna
7,2
Piękna pozycja! Bardzo wzruszająca i poruszająca. Fani gejowskiego świata, pragnący przeżyć dużo erotyzmu mocno się zawiodą, ponieważ książka porusza ważniejsze tematy. Jest oczywiście problem natury seksualnej, ale jest to element postaci, jeden z wielu, który buduje ją w niesamowity sposób. Miłko jest poruszający aż do bólu. Czułam się zatopiona w jego życiu, problemach, których nigdy nie doświadczyłam. Niesprawiedliwe życie, los, z którym nasz bohater próbuje się uporać na swój sposób. Do tego społeczeństwo nie radzące sobie z innością i nie chodzi tutaj o homoseksualizm, ale o bezdomność, wykluczenie. Nowela jest piękna. Nie jestem znawcą literatury, nie umiem powiedzieć czy nowela jest zbudowana prawidłowo, ale jako osoba wrażliwa cieszę się, że ta historia przemówiła do mnie.
Autorka bardzo przekonująco przedstawia nam perypetie bohaterów, nigdzie nie przekoloryzowuje, wali prawdę między oczy, nie bawiąc się w idealizowanie, omijanie bardzo nieprzyjemnych ludzkich spraw. Nie za bardzo przepadam za czytaniem smutnych książek, ale tą było warto.