Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aneta Kołat
3
7,8/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
WierszoPlecie w szkolnym świecie Aneta Kołat
8,0
Nasza kolekcja patronackich książek wciąż rośnie. A nam wraz z każdą następną rosną skrzydła u ramion i pragnienie by ten blog istniał już zawsze. I nigdy nie brakowało nam zapału do tego by pisać o książkach, które wpadły w nasze ręce. Które nam się spodobały, zainteresowały nasze dzieciaczki lub niekiedy mamy do nich zastrzeżenia. Na szczęście na razie możecie być pewni, że nawet przez myśl nam nie przejdzie, żeby zamknąć naszego książkowego bloga. Tak długo, jak będziemy miały zapał do czytania, tak długo będziemy pisać recenzje. Rynek literatury zarówno dziecięcej i młodzieżowej, jak i tej dla dorosłych jest ogromny. Nie wiem skąd stwierdzenie, że ludzie coraz mniej czytają książek. Jakby nie było popytu, to skąd ta podaż? Oj, coś te statystyki kłamią. Albo po prostu mamy za dobrze zaopatrzone biblioteki ;)
Dziś więc z ogromną przyjemnością informujemy, że do naszej kolekcji patronackich książeczek dołączyła kolejna. To Warszawska Firma Wydawnicza jeszcze raz obdarzyła nas zaufaniem. A lektura, którą mamy zaszczyt patronować nosi tytuł "WierszoPlecie w szkolnym świecie" i zawiera zbiór bardzo wesołych wierszyków dla naszych pociech. Z twórcą tej książki już mieliśmy okazję się spotkać. Aneta Kołat jest bowiem także autorką opowiadań "Hurra! Idę do szkoły!", która także trafiła pod nasze skrzydła. Ale wtedy była to książka pisana prozą. Teraz zobaczycie, jak ta pisarka radzi sobie z poezją :)
"Tak więc w środku tej nie dużej lektury znajdziemy wiersze. Trzeba przyznać, że jak na taką małą książeczkę jest tu ich całkiem spora kolekcja. Podzielone one zostały na kilka części. Pierwsza z nich to Świat krasnali, a w nim wierszyki o Krasnalu Szkolaczku, Skrzacie Zdolniaczku i ogólnie o rodzince krasnoludków. Drugi rozdział to Kolorowa jesień, czyli zbiór wierszyków na temat tej pięknej pory roku. Trzeba przyznać, że wystarczy przeczytać tylko tytuły wierszyków nim zawarte a już buzia sama się uśmiecha. Jest tu bowiem rymowanka pt. Wesoła jesień czy Jesienny taniec. Ale to oczywiście nie wszystko. Poznacie tu także żuczka, odwiedzicie sklep z czapkami lub przeczytacie historyjkę o paluszkach!
Kolejny rozdział nosi tytuł W szkolnym świecie. Więc pewnie domyślacie się jaka kategoria wierszy kryje się tutaj. Chcecie poznać Jasia Leniuszka? A może wolicie krótkie rymowanki logopedyczne? Znacie magiczne słowa lub wierszyk o alfabecie? Hm.. a może zainteresowałyby was wierszyki uczące ortografii? Jeśli choć na jedno z naszych pytań odpowiedzieliście tak - to nie możecie pominąć tego rozdziału. Tu wszystko to znajdziecie! Dalej mamy kolejny dział. Tym razem bardzo wiosenny z wierszykami pod tytułem Żaba lub Leśne hałasy, a na końcu Mroźna zima zatańczyła... A w nim trzy wierszyki: Sopel, Biało i Dyzio. No i jak? Sporo tego jak na tak niewielka lekturę, prawda? A wydawałoby się, że powieje nudą ;)
Przyznamy się bez bicia, że celowo nie opisywałyśmy wam treści poszczególnych rymowanek. Wymieniając Wam szereg tytułów, jakie znajdziecie tej lekturze mamy nadzieję, że udało nam się rozbudzić Waszą ciekawość na tyle, że za chwilkę pognacie do sklepu lub biblioteki w poszukiwaniu tego tomiku wierszy. Bo naprawdę czytając je wszystkie mile spędzicie czas. A Wasze dzieciaczki nie tylko będą miały okazje się odprężyć, ale także nauczyć czegoś nowego :) U nas wierszyki zawsze cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Alicja i Nikodem to już poetyccy weterani. Odkąd pamiętamy, zawsze starałyśmy się czytać im jak najwięcej wierszyków i cieszyłyśmy się, gdy niektóre z nich zostawały im w tych małych główkach. Ale nie ma się co dziwić, bo gdy wierszyk jest dobrze napisany, to łatwo wpada w ucho i bez kłopotu jesteśmy w stanie zapamiętać jego rymy. A taka zabawa w rymowanie podoba się każdemu małemu brzdącowi.
Dziś więc zachęcamy Was do przeczytania tej małej książeczki. Wierszyków znajdziecie tu w bród, a jeden ciekawszy od drugiego. Poza tym lektura ta jet naprawdę ładnie wydana. Co prawda brakuje jej twardej okładki, ale za to papier wewnątrz - pierwsza klasa! No i ilustracje, obok których nikt nie potrafiłby przejść obojętnie. Według nas są naprawdę śliczne. Całość prezentuje się skromnie, ale bardzo ładnie, więc z całą pewnością nie będziecie żałować. Tak więc zachęcamy do lektury. Nasze dzieciaczki już wysłuchały wszystkich tych wierszyków i bardzo im się podobały. Teraz Wasza kolej. Polecamy!
Wielkie kłopoty Aneta Kołat
8,0
Gdy sięgnęłam po tę książkę najpierw rzuciły mi się w oczy piękne ilustracje. Takie nietypowe i jednocześnie naprawdę śliczne. Z ogromną przyjemnością najpierw obejrzałam całą książeczkę, by po chwili wrócić do początku i zagłębić się w jej treść.
Wielkie kłopoty to bardzo sympatyczny wierszyk o bardzo głupiutkich zwierzątkach. Nasi mali bohaterowie podnieśli alarm w całym lesie, z powodu wielkich zmian, które zaczęli wokół siebie dostrzegać.
"Otóż śnieg nam stopniał, nie ma już bałwana
nie możemy się bawić śnieżkami od rana
słonko coraz mocniej codziennie przygrzewa
a przy drodze już pierwsze zielenią się drzewa."
Zwierzęta wymieniały tych zmian znacznie więcej, bardzo się przy tym martwiąc. Bo dlaczego tak nagle ptaki wróciły z dalekiej podroży, a zwierzęta, które smacznie dotąd spały nagle jak na zawołanie wszystkie się obudziły? Coś się musiało stać. Tylko co? Na szczęście mądra sowa przyszła im z pomocą. Bo gdzie w lesie szukać mądrego zwierzęcia poza nią? Sowa uspokoiła wszystkich zgromadzonych i wskazała winowajcę wszystkich zachodzących wokół zmian. A Wy jak myślicie? Co się stało?
Książeczka jest niezwykle sympatyczna. Moje dziecko choć uważnie słuchało całego wierszyka, sądzę, że nie do końca docenia jego czar. Mnie jednak bardzo przypadł do gustu i sadzę, że nieco starsze dzieci także pokochają ten utwór. Wiersz czyta się szybko i lekko a wspomniane wcześniej ilustracje Anny Wrzosek-Elbich dodają jeszcze tej książce uroku.
Dodam jeszcze, że ta pozycja jest naprawdę pięknie wydana. Az chce się do niej zajrzeć. Jest to tzw. wydanie zeszytowe, a papier w środku jest wysokiej jakości. Sadze, że wydawnictwo dołożyło wszelkich starań, by ten utwór głęboko zapadł nam w pamięci i byśmy z przyjemnością sięgali po tę lekturę wielokrotnie. I muszę przyznać, że im się to udało. Polecam.