Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński39
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Azraqi
Znany jako: Azraki
2
7,3/10
Pisze książki: literatura piękna, poezja
Zmarły: 01.01.1072
Abolmahasen Abobeqr Zejnuddin Azraqi - perski poeta.
Urodził się w mieście Herat, znajdującym się obecnie w Afganistanie. Żył w Chorasanie, związany z dworem tamtejszego gubernatora seldżuckiego, Tughan-Szacha. Autor wyśmienitych panegiryków i dzieł satyrycznych pisanych wierszem. Stworzył swoją wersję znanego dzieła "Alfijja-e Szafijja". Brał także udział w powstaniu innego dzieła - "Sandbad-nameh". Polski czytelnik mógł się zaznajomić z fragmentaryczną twórczością Azraqiego dzięki książce zatytułowanej "W oazie i na stepie" (Wiedza Powszechna, 1958) oraz antologii "Drugi dywan perski" (Wydawnictwo Literackie, 1980).http://
Urodził się w mieście Herat, znajdującym się obecnie w Afganistanie. Żył w Chorasanie, związany z dworem tamtejszego gubernatora seldżuckiego, Tughan-Szacha. Autor wyśmienitych panegiryków i dzieł satyrycznych pisanych wierszem. Stworzył swoją wersję znanego dzieła "Alfijja-e Szafijja". Brał także udział w powstaniu innego dzieła - "Sandbad-nameh". Polski czytelnik mógł się zaznajomić z fragmentaryczną twórczością Azraqiego dzięki książce zatytułowanej "W oazie i na stepie" (Wiedza Powszechna, 1958) oraz antologii "Drugi dywan perski" (Wydawnictwo Literackie, 1980).http://
7,3/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
82 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W oazie i na stepie Abu 'l-Fadl al-Majdani
6,4
"W oazie i na stepie" to skarbnica aforyzmów perskich, arabskich i tureckich. Zawiera ona sentencje i przysłowia ludów zamieszkujących ogromny obszar wschodniej Europy oraz zachodniej i środkowej części Azji - od Mołdawii po Indie i Chiny. Wiele z tych myśli funkcjonuje jako prawdy uniwersalne, podczas gdy pozostałe są niezrozumiałe dla odbiorcy żyjącego w innej kulturze.
Drugi dywan perski Rumi
8,2
W złożonej ze słów zasłonie widać pracowicie ją drążące myśli perskiej poezji. Przebiwszy nieboskłon i biegnąc ku gwiazdom, w sobie tylko znany sposób rozwiązują zagadki tego świata. W filozoficznym systemie zaprzęgnięto miłość, dobro i zło postawiono w szranki, przegoniono dzień z nocą. I tak bezustannie, wydawałoby się monotonnie, aż w końcu przywiązano wielką wagę do przemijania i kazano na niej ważyć życie. W ten sposób odkryto kopalnie pokory, znaleziono ukojenie w gonitwie pragnień, zrozumiano dlaczego byt jest zaczynem niebytu. Perscy poeci potrafili oddzielać ziarno od plew, nie zawsze się przy tym odnosząc do pomocy boskiego pierwiastka. Chociaż w kształtach tworzonych przez nich wersów zobaczymy wszystko, co tylko podpowie nam nasza wyobraźnia, to jednak prześciganie wiary z niewiarą wcale nie musi być praktyką zakazaną dla spragnionych prawdy umysłów. Wystarczy podejść do wszystkiego ze zrozumieniem wieków średnich i otwartością, charakteryzującą Kosmos poszukujących sensu ludzi.
Co jakiś czas potrzebuję balsamu dla swojego "współczesnego" sposobu myślenia. Powierzam wtedy tę rolę łatwo sycącym oczy i zmysły linijkom, pełnym aluzji i słownych igraszek. Nie żałując środków ekspresji, "Drugi dywan perski" skusił mnie swą emocjonalnością, jednak jego niczym stylowe łamańce, figury retoryczne wcale nie przeszkadzały mi w doszukaniu się w nim, przede wszystkim mądrej poezji. Ta mądrość często krąży po bezdrożach miłości, pogrąża się w sufizmie, przemycana w kasydach i gazalach staje się synonimem piękna, którego ulotność tym bardziej skłania do refleksji. Zaglądając w strony perskiej literatury szukałem klucza do trosk, chciałem iść drogą bez kresu. Bo właśnie taka wydaje mi się ta podróż, nieskończenie długa w studiowaniu barw zachodzącego słońca i chwytaniu zapachów pustyni. Wspaniałe doznania estetyczne, połączone z trwałymi wartościami dawnych kultur.
Przeczytałem, że życie ma twarz mędrca. Jednak dostrzegłem też świat, który według tego samego uczonego jest snem i tak go właśnie należy traktować. Jako przystanek między kolejnym duchowym przebudzeniem, pełnym piękna życia i podziwianiem tego życia na postojach. Perskiej poezji nie jest obcy ból pożegnania, można też ją w tym wypadku nazwać poezją zerwanych strun czy łodzi na mieliznach. Jednak chwile, kiedy ogień wnętrza wylewa się na zewnątrz, łatwo osłodzić zauroczeniem różą, wręcz ją dotykać, pieścić pobudzonymi przez wiersze zmysłami. Należy tylko pamiętać o słowach Rumiego o przemijaniu, ono zawsze wykona swą ciężką pracę do samego końca:
"Skróci czas nieubłagany puste wrzawy nasze,
porozrywa wilk niebytu wszystkie stada nasze;
każdy nosi w swej głowie jakąś dumę, ale
pozatapia powódź śmierci wszystkie dumy nasze".
W wieloznaczności widziałbym jej siłę, w zmieszaniu pojęć ziemskich z niebieskimi, we współistnieniu dwóch światów, których koegzystencja nadaje sens istnieniu. Moc tej poezji objawia się w odnajdywaniu porzuconych na drodze życia okruchów, bez których prawidłowe ukształtowanie ludzkich charakterów nigdy by nie miało miejsca. Można tu wygładzać swoje myśli, a nawet należy je ociosywać z sęków zbyt twardych fundamentów. Tu trzeba spojrzeć w krzywe zwierciadło sprzed wieków, w odkrytych na nowo kształtach doszukiwać się wiecznych praw "poszukiwania". Nie będę ukrywać, że dywan przykuł moją uwagę właśnie motywem zgłębiania wszechrzeczy. Jakość tłumaczonych przez Władysława Dulębę dzieł pozostaje na tak wysokim poziomie, jakiego może sobie życzyć każdy eksplorator poezji, odnoszącej sukcesy nie tylko w duchowym wymiarze. Odchodzę stąd na chwilę, jednak wrócę, ponieważ kolejne perskie dywany czekają już w kolejce do studiowania.