Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant28
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jean Piaget
Źródło: https://psicologiaacademica.blogspot.com/
7
6,4/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
49 przeczytało książki autora
189 chce przeczytać książki autora
5fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak sobie dziecko wyobraża świat Jean Piaget
6,0
Po dłuższym czasie nużący zbiór surowych danych z wywiadów przeprowadzanych z dziećmi między 3 i 12 rokiem życia (ale i starsze, np upośledzony dwudziestolatek). Sam temat kształtowania się dziecięcego „światoobrazu” jest bardzo ciekawy, ale zdaję sobie sprawę, że forma książki nie przypadnie do gustu większości czytelników (mi też po pewnym czasie zaczęło się dłużyć),dlatego uczciwie przestrzegam. Nie jest to jakiś „poradnik rodzicielstwa”, lecz surowe, naukowe badania, których przebieg i wnioski można dołączyć do swojej wiedzy antropologicznej.
Kto ma dzieci, nie będzie zaskoczony wieloma odpowiedziami. Niektóre mogą nawet przypomnieć nasze własne dzieciństwo (przypomniałem sobie scenę, w której zastanawiałem się, czy słońce i księżyc mnie śledzą, skoro ruszają się wtedy kiedy ja się ruszam i zatrzymują się, kiedy ja się zatrzymuję).
– Co to jest myśl i gdzie jest?
– Skąd wiemy jak co się nazywa i gdzie znajdują się nazwy?
– Czym są sny, gdzie się rozgrywają i czy są prawdziwe?
– Co jest żywe, co świadome i kto to wszystko zrobił?
Tematyka fascynująca, ciekawie pozyskane dane, ale podane w bardzo surowy sposób.
„Mowa i myślenie dziecka” była nieco lepsza. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał Piageta, to lepiej wpierw sięgnąć po tamtą.
Mowa i myślenie dziecka Jean Piaget
7,3
Pierwsza połowa dość nudna, ponieważ na surowo opisuje przebieg eksperymentu przeprowadzonego nad mową dzieci. Poza tym te badania po prostu w naukowy sposób udowadniają to, co większość szczęśliwych rodziców odkrywa sama.
W skrócie, w rozwoju dziecka można zauważyć pewne etapy:
ok 1 roku dziecko zaczyna czuć odrębność
ok 3 lat w pełni czuje indywidualność i bytuje egocentrycznie
ok 7 lat egocentryzm powinien zanikać na rzecz życia społecznego i wtedy też zaczyna się rozwijać właściwa logika, o czym właśnie jest ta książka.
Nie ma tu porad i ostrzeżeń, a tylko mechaniczne "wmyślenie się" w rozum dziecka na przełomie 6-8 lat. Oczywiście można z tej pozycji wynieść garść użytecznych informacji, ale tylko wtedy, gdy już ma się jakieś pojęcie o psychologii i wychowywaniu.
Rodzicom szukającym "wiedzy okołodziecięcej" odradzam. Pasjonatom i akademikom może się przydać.
"W ogóle pytania dotyczące realności potwierdzają to, czego nas nauczyły pytania odnoszące się do wyjaśnień przyczynowych. Dziecko daje bezustannie dowody realizmu intelektualnego, to znaczy, że jest ono zbyt realistą, ażeby być logikiem, a zbyt intelektualistą, żeby być czystym obserwatorem. Świat fizyczny i świat myśli stanowią jeszcze dla niego tylko niezróżnicowany splot, przyczynowość i motywacja są jeszcze ze sobą pomieszane. Niewątpliwie u dorosłego, z wyjątkiem metafizyka albo naiwnego realisty, związek faktów i pojęć stanowi również jedność w tym sensie, że logika i rzeczywistość stanowią dwa szeregi nierozdzielnie ze sobą związane. Człowiek dorosły jednak dostatecznie się już wyodrębnił od swojego Ja i od swoich idei, ażeby być obiektywnym obserwatorem, i dostatecznie się oderwał od rzeczy, ażeby umieć rozumować na podstawie supozycji albo hipotez, traktowanych jako takie. Dlatego też myśl jego, będąc podwójnie wyzwolona, jest zarazem podwójnie przystosowana. U dziecka natomiast myśli przeszkadzają obserwacjom, zaś obserwacje myślom, a stąd wynika jednakowa i współzależna nieznajomość rzeczywistości i logiki".