Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Leonia Nastał
Źródło: Wikipedia
Znana jako: Maria Nastał
1
7,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 08.11.1903Zmarła: 10.01.1940
Siostra zakonna w Zgromadzeniu Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej, mistyczka, Służebnica Boża.
Maria Nastał urodziła się w dniu w rodzinie ubogich i bardzo religijnych galicyjskich chłopów. Ojciec wyemigrował zarobkowo do Ameryki i przez dłuższy okres nie utrzymywał kontaktów z rodziną, która pozostała bez środków do życia. Doświadczane każdego dnia ubóstwo spowodowało wrażliwość na niedolę i cierpienie innych ludzi. Już w dzieciństwie odznaczała się wyjątkową religijnością i dużo czasu poświęcała modlitwie. Na strychu rodzinnego domu urządziła sobie kapliczkę i tam oddawała się modlitwie. Od wczesnych lat planowała wstąpić na drogę życia zakonnego w pobliskim klasztorze. Ukończyła szkołę powszechną w Brzozowie oraz rozpoczęła naukę w seminarium nauczycielskim w Staniątkach. Złożyła własne śluby czystości, a mając osiemnaście lat wypaliła rozżarzonym gwoździem na piersiach imię „Jezus”. Już wówczas doznawała objawień Jezusa Chrystusa, który zwracał się do niej imieniem Leonia. Ojciec Marii przebywał na emigracji zarobkowej, gdy powrócił stanowczo sprzeciwiał się planom wstąpienia do zgromadzenia zakonnego. Uparcie chciał, aby założyła rodzinę. Dopiero po urodzeniu się syna zmienił nastawienie do planów życiowych córki. Maria wstąpiła w dniu 31 grudnia 1925 r. do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej w rodzinnej wsi i przyjęła zakonne imię Leonia. Od samego początku zadziwiała inne siostry swoim nastawieniem do wiary i ludzi, żarliwością modlitwy oraz umiejętnością wyjątkowo surowego umartwiania się. Po odbyciu nowicjatu rozpoczęła naukę i zdała maturę. Pomagała w nauce siostrom z innych zgromadzeń. Najdłużej przybywała w Poznaniu, gdzie podczas uroczystości Zesłania Ducha Świętego doznała najsilniejszego objawienia i dokonała aktu zawierzenia Bogu. Od tego dnia jej mottem były słowa „Uwierzyłam miłości odwiecznej”. Modląc się w sposób mistyczny i kontemplując odkryła swoją drogę wiary, o której mówiła „droga niemowlęctwa duchowego”. Tłumaczyła to tym, że doświadcza miłości Boga tak tkliwej, jaką jest miłość matki do niemowlęcia, na co odpowiadała miłością i wiarą pełną dziecięcej ufności. Jej opiekunem duchowym został skromny i bardzo pobożny ks. Kazimierz Schmelzer. Podczas pobytu w Poznaniu w 1937 roku zachorowała na gruźlicę, która w krótkim czasie poczyniła w jej organizmie spustoszenie. Przełożeni poznańskiego zgromadzenia wysłali siostrę Leonię do sanatorium w Szczawnicy, ale stan jej zdrowia ulegał pogorszeniu. Po dwóch latach konsylium lekarskie orzekło, że pacjentka nie rokuje nadziei na wyleczenie i zalecono powrót do zgromadzenia. Stan zdrowia Siostry Leonii nie pozwalał na podróż do Poznania, której chora mogłaby nie przeżyć. Siostrę przewieziono do Starej Wsi. Tu zmarła po czternastu latach życia w Zgromadzeniu, odeszła w opinii świętości w dniu 10 stycznia 1940 r. Siostra Leonia Maria Nastał przez całe swoje życie zakonne prowadziła Dziennik Duchowy, w którym spisywała swoje najważniejsze przemyślenia i opisywała doznania, których doświadczała podczas modlitwy mistycznej i objawień. Jej postać otaczana jest na Podkarpaciu wielkim kultem, wierni pielgrzymują do jej grobu, aby wypraszać łaski, wstawiennictwa w sprawach trudnych, nawrócenia i uzdrowienia z chorób. Kierując się tym zjawiskiem w dniu 3 maja 1973 roku rozpoczęto proces beatyfikacyjny, którego prace obecnie zbliżają się ku końcowi. W drugiej połowie lat 80. XX wieku ekshumowano prochy bł. Leonii Marii Nastał z grobu na miejscowym cmentarzu i umieszczono je w krypcie w przyziemiu starowiejskiego klasztoru.http://www.sluzebniczkimlodym.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=93:s-leonia-nasta&catid=16:spenione-ycie&Itemid=26
Maria Nastał urodziła się w dniu w rodzinie ubogich i bardzo religijnych galicyjskich chłopów. Ojciec wyemigrował zarobkowo do Ameryki i przez dłuższy okres nie utrzymywał kontaktów z rodziną, która pozostała bez środków do życia. Doświadczane każdego dnia ubóstwo spowodowało wrażliwość na niedolę i cierpienie innych ludzi. Już w dzieciństwie odznaczała się wyjątkową religijnością i dużo czasu poświęcała modlitwie. Na strychu rodzinnego domu urządziła sobie kapliczkę i tam oddawała się modlitwie. Od wczesnych lat planowała wstąpić na drogę życia zakonnego w pobliskim klasztorze. Ukończyła szkołę powszechną w Brzozowie oraz rozpoczęła naukę w seminarium nauczycielskim w Staniątkach. Złożyła własne śluby czystości, a mając osiemnaście lat wypaliła rozżarzonym gwoździem na piersiach imię „Jezus”. Już wówczas doznawała objawień Jezusa Chrystusa, który zwracał się do niej imieniem Leonia. Ojciec Marii przebywał na emigracji zarobkowej, gdy powrócił stanowczo sprzeciwiał się planom wstąpienia do zgromadzenia zakonnego. Uparcie chciał, aby założyła rodzinę. Dopiero po urodzeniu się syna zmienił nastawienie do planów życiowych córki. Maria wstąpiła w dniu 31 grudnia 1925 r. do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej w rodzinnej wsi i przyjęła zakonne imię Leonia. Od samego początku zadziwiała inne siostry swoim nastawieniem do wiary i ludzi, żarliwością modlitwy oraz umiejętnością wyjątkowo surowego umartwiania się. Po odbyciu nowicjatu rozpoczęła naukę i zdała maturę. Pomagała w nauce siostrom z innych zgromadzeń. Najdłużej przybywała w Poznaniu, gdzie podczas uroczystości Zesłania Ducha Świętego doznała najsilniejszego objawienia i dokonała aktu zawierzenia Bogu. Od tego dnia jej mottem były słowa „Uwierzyłam miłości odwiecznej”. Modląc się w sposób mistyczny i kontemplując odkryła swoją drogę wiary, o której mówiła „droga niemowlęctwa duchowego”. Tłumaczyła to tym, że doświadcza miłości Boga tak tkliwej, jaką jest miłość matki do niemowlęcia, na co odpowiadała miłością i wiarą pełną dziecięcej ufności. Jej opiekunem duchowym został skromny i bardzo pobożny ks. Kazimierz Schmelzer. Podczas pobytu w Poznaniu w 1937 roku zachorowała na gruźlicę, która w krótkim czasie poczyniła w jej organizmie spustoszenie. Przełożeni poznańskiego zgromadzenia wysłali siostrę Leonię do sanatorium w Szczawnicy, ale stan jej zdrowia ulegał pogorszeniu. Po dwóch latach konsylium lekarskie orzekło, że pacjentka nie rokuje nadziei na wyleczenie i zalecono powrót do zgromadzenia. Stan zdrowia Siostry Leonii nie pozwalał na podróż do Poznania, której chora mogłaby nie przeżyć. Siostrę przewieziono do Starej Wsi. Tu zmarła po czternastu latach życia w Zgromadzeniu, odeszła w opinii świętości w dniu 10 stycznia 1940 r. Siostra Leonia Maria Nastał przez całe swoje życie zakonne prowadziła Dziennik Duchowy, w którym spisywała swoje najważniejsze przemyślenia i opisywała doznania, których doświadczała podczas modlitwy mistycznej i objawień. Jej postać otaczana jest na Podkarpaciu wielkim kultem, wierni pielgrzymują do jej grobu, aby wypraszać łaski, wstawiennictwa w sprawach trudnych, nawrócenia i uzdrowienia z chorób. Kierując się tym zjawiskiem w dniu 3 maja 1973 roku rozpoczęto proces beatyfikacyjny, którego prace obecnie zbliżają się ku końcowi. W drugiej połowie lat 80. XX wieku ekshumowano prochy bł. Leonii Marii Nastał z grobu na miejscowym cmentarzu i umieszczono je w krypcie w przyziemiu starowiejskiego klasztoru.http://www.sluzebniczkimlodym.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=93:s-leonia-nasta&catid=16:spenione-ycie&Itemid=26
7,8/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
19 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Uwierzyłam Miłości. Dziennik duchowy i wybór listów
Leonia Nastał
7,8 z 10 ocen
34 czytelników 4 opinie
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Uwierzyłam Miłości. Dziennik duchowy i wybór listów Leonia Nastał
7,8
Miałam wielkie oczekiwania co do tej książki i straszliwie się rozczarowałam.
Obraz Boga ukazany przez tą kobietę- raz słodki i czuły, a raz domagający się okrutnych ofiar. Boga mającego pretensje o to, że ktoś nie pości o chlebie i wodzie trzy razy na tydzień i nie chłoszcze się do krwi przynajmniej raz w tygodniu; idea posłuszeństwa zakonnego doprowadzona do absurdu- Ta kobieta ma skrupuły, czy dobrze postępuje, że "tęskni za Bogiem", bo przełożeni zabronili jej tego robić!-przecież to poprostu śmierdzi jakąś sektą! Jak się później nie dziwić, że Dawkins i jemu podobni wypisują te wszystkie rzeczy o Bogu sadyście i chrześcijaństwie jako religii cierpienia!
Do tego jeszcze jakieś dziwne postrzeganie roli Maryi. Zdaniem tej kobiety Maryja rozkazuje Bogu! Nic dziwnego,że potem protestanci posądzają Kościół Katolicki o bałwochwalstwo.
I jescze to wszysytko okraszone antysemickimi wypowiedziami. Ta kobieta uroiła sobie, że Jezus powiedział jej, że trzeba wpłynąć na władze, żeby zamknięto szynki żydowskie, bo katolicy przesiadują w nich w Wielki Piątek. A kto ich, do jasnej cholery, zmusił, żeby w nich siedzieli?!
Ja bardzo przepraszam, jeśli kogoś uraziłam tymi wypowiedziami. Rozumiem, że każdy ma prawo do swoich poglądów, do swojego przeżywania wiary, co innego jednak, jeśli ktoś przedstawia tylko swoje poglądy, a co innego jeśli głosi coś w imieniu Boga.
Oczekiwałam wiele, a odeszłam od tej ksiązki z głeboką raną w duszy i niepokojem w sercu.