Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant16
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marta Okniańska
1
3,4/10
Pisze książki: film, kino, telewizja
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
3,4/10średnia ocena książek autora
24 przeczytało książki autora
32 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Anime - w poszukiwaniu istoty fenomenu Marta Okniańska
3,4
Przeczytałam dwa rozdziały - o "Fullmetal Alchemist" i "Ruchomym zamku Hauru" - więcej nie chcę. Dodatkowa gwiazdka za podjęcie tematyki (próba ta niestety wyszła bardzo średnio).
Przytaczane tytuły seriali są referowane od początku do końca. Artykuły wyglądają jak jedno wielkie streszczenie, do którego są dopisywane (banalne) wnioski.
Autorka nie zna, albo boi się, używać nazw gatunkowych, przez co tworzy straszne uogólnienia. FMA skłania do rozmyśleń o naturze człowieczeństwa, więc KAŻDE anime musi skłaniać do tak głębokich refleksji; w FMA widać silne więzi rodzinne, co jest typowe dla KAŻDEGO anime itd. Broni popularnego argumentu "anime to nie bajka" przeciwstawiając "mądre tytuły" tym stricte dla dzieci. A gdzie hentaje, ecchi i inne "odmóżdżacze", które bynajmniej nie są przeznaczone dla dzieci, ale służą samej rozrywce, nie poruszając przy tym tematów filozoficznych? Nie wiem, czy podawanie "Pokemonów" jako przykładu banalnej bajeczki, której nie poleciłaby komuś powyżej 7 lat (takie słowa są w książce) jest dobrym pomysłem, bo akurat to anime mimo wszystko przekazuje pewne wartości i choć jego fabuła jest prosta, to nawet starsi widzowie chętnie je oglądają. Widać w tym wszystkim subiektywne opinie Okniańskiej, a nie profesjonalne podejście znawcy.
Anime - w poszukiwaniu istoty fenomenu Marta Okniańska
3,4
Po pierwsze: bajka, to utwór literacki zawierający morał. Potocznie bajką nazywamy kreskówki, jednak co potoczne, zostawmy na rozmowy w gronie znajomych. Nieakceptowalne jest nazywanie anime bajką, bo to nie jest bajka w słownikowym znaczeniu. Okniańska robi to bez przerwy. Autorka napisała książkę, w której chciała wyjaśnić istotę fenomenu. I tu pojawia się po drugie - wyjaśnić istotę nie oznacza odrzucania tego, co subiektywnie wydaje się nieważne. Pokemony są kulturowym fenomenem, niezależnie od tego, czy się to komuś podoba, czy nie - to jest fakt, który należałoby wyjaśnić, a nie skrytykować w kilku zdaniach, bo są zbyt mainstream'owe. Po trzecie, w wielu miejscach autorka zdradza swój cel, udowodnienie tym, co się nie znają, że anime to doniosły wytwór ludzkiej kultury. Zapomniała zadać sobie pytanie, kto sięgnie po jej książkę. Laik? Ten, który ogląda i nie wie, na co patrzy? No nie, książkę o anime przeczyta ten, kto się tematem interesuje. A jak już się interesuje, to chciałby dostać pozycję, która coś mu uporządkuje, wzbogaci o dodatkową wiedzę. Umiejscowi anime w szerszym kontekście jego rodzimej kultury. A tu dostaje garść informacji, z których niewiele wynika. Zawiodłam się bardzo. Żeby było sprawiedliwie, są pojedyncze fragmenty w "Anime - w poszukiwaniu istoty fenomenu", przy których potakiwałam głową w geście zgody z autorką - czyli były dobre momenty. Ale to tylko momenty, reszta to strata czasu.