Telewizja jest złodziejką czasu. Jest również przyczyną społecznej izolacji, zródłem lenistwa intelektualnego, czynnikiem poznawczej jałowoś...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać1
- ArtykułyJedna z najważniejszych nagród literackich w USA odwołana po proteście pisarzy z powodu GazyKonrad Wrzesiński2
- ArtykułyRozdajemy 100 książek i konta premium w aplikacji. Konkurs z okazji Światowego Dnia KsiążkiLubimyCzytać20
- ArtykułyCi, którzy tworzą HistorięArnika0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michel Desmurget
1
7,6/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Jest doktorem neurobiologii. Kształcił się na kilku największych amerykańskich uczelniach, obecnie piastuje stanowisko dyrektora naukowego we francuskim Narodowym Instytucie Zdrowia i Badań Medycznych (INSERM).
7,6/10średnia ocena książek autora
76 przeczytało książki autora
100 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci)
Michel Desmurget
7,6 z 58 ocen
176 czytelników 17 opinii
2012
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Telewizja nie przytakuje skinięciem głowy, by pochwalić działania dziecka. Nie dostosowuje sposobu mówienia, gdy daje ono wyraz niezrozumien...
Telewizja nie przytakuje skinięciem głowy, by pochwalić działania dziecka. Nie dostosowuje sposobu mówienia, gdy daje ono wyraz niezrozumienia. Nie nazywa przedmiotów, na które dziecko spojrzy. Nie naśladuje wymawianych przez nie słów. Nie poprawia formułowanych przez nie wypowiedzi. Nie odpowiada na jego wokalizy. W ostatecznym rachunku wszystkie te braki razem wzięte nie tylko czynią z telewizji żałosne narzędzie pedagogiczne, lecz także sprawiają, że jest dla języka potężnie niszcząca.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci) Michel Desmurget
7,6
Po książkę sięgnęłam ze względu na to, że była pozycją obowiązkową w czekającym mnie egzaminie z pedagogiki ogólnej. Początkowo byłam dość niechętnie nastawiona, bo przecież coś co zostało z góry narzucone raczej nie zachęca do delektowania się lekturą, wszak czasu do egzaminu coraz mniej i trzeba po prostu się z tym egzemplarzem uporać. Na szczęście nie była to ani strata mojego czasu ani żadne męczarnie. Książkę przeczytałam w jeden wieczór, skończyłam o drugiej nad ranem. :) Polecam wszystkim, jest to pozycja zdecydowanie warta przeczytania. Autor przedstawia swoje tezy i popiera je wiarygodnymi argumentami, badaniami i statystykami. Podczas lektury można dojść do przerażających wniosków. Osobiście podchodzę do tej książki z pewną rezerwą. Na pewno nie zrezygnuje całkowicie z telewizji, nie stanie się ona moim wrogiem numer jeden, ale po zapoznaniu się z Teleogłupianiem doszłam do kilku wniosków. Główny jest taki, że w przyszłości nie narażę mojego potencjalnego dziecka na bezmyślne oglądanie telewizji. Wstrząsnęły mną statystyki dotyczące tego, w jak negatywny sposób telewizja działa na takiego małego brzdąca i jaką krzywdę rodzice robią swojemu dziecku zostawiając go bez kontroli przed Tv.
Książka napisana jest w sposób przystępny.
Nie da się ukryć, że autor przyjmuję postawę skrajną. Krytykuje wszystko co związane z telewizją, nie widzi w niej żadnych wartości, ani pożytku z jej oglądania. Nie lubię skrajności, preferuje raczej wyważone postawy. Wszystko jest dla ludzi, telewizja także. Uważam, że po prostu należy korzystać z niej z głową i umiarem.
Nie podobały mi się ironiczne wypowiedzi o psychologach czy naukowcach mających odmienne zdanie od autora. Czuć było w nich swego rodzaju pogardę i brak szacunku. Na minus również wtrącenia autora typu (sic!),przyprawiające mnie o podniesione ciśnienie. Po co? Dlaczego? W jakim celu? Mankamenty, które wymieniłam są detalami i nie przesłaniają wartości książki. Sęk w tym by po lekturze wyciągnąć własne wnioski, użyć rozumu, a nie ślepo poddać się opinii autora i uważać jego prawdę za najprawdziwszą. Statystyki nie zawsze są miarodajne, same liczby nie mogą posłużyć jako odpowiedź na wszystkie pytania. Nie uznałabym telewizji za zło wcielone, służące jedynie ogłupianiu i deprawowaniu jednostek.
Mnie ta książka zmusiła do myślenia, nad tym ile czasu "tracę" na telewizję i czy mam jakieś korzyści z jej oglądania. Uważam, że można znaleźć odpowiednie treści i dla siebie i dla dziecka. Należy się przy tym kierować rozumem, logiką i umiarem. Powtarzam jeszcze raz - wszystko jest dla ludzi, telewizja także.
Ode mnie solidne 7/10.
Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci) Michel Desmurget
7,6
Bardzo ciekawa pozycja, dająca wiele do myślenia. Nie to, żeby trudno było mnie przekonać. To chyba oczywiste, że wolę czytanie od oglądania telewizji? Zwłaszcza, że program tej drugiej od lat wydaje się pikować i coraz trudniej znaleźć coś ciekawego. Od dawna wierzyłam, że lektura może dostarczać bogatszych wrażeń niż bierne siedzenie w fotelu przed hipnotyzującą skrzynką, że bardziej rozwija, że jest zdrowsza... Ale nie myślałam, że aż tak. Tytuł książki brzmi dość ostro, lecz oryginał (TV Lobotomie) jest jeszcze bardziej drastyczny. I bardziej mi się podoba. :-)
Autor bezlitośnie punktuje spustoszenia, jakich wielogodzinny kontakt z TV dokonuje w organizmach, szczególnie młodych. Podaje, o ile procent wzrasta prawdopodobieństwo tych czy innych konsekwencji wraz z każdą godziną dziennie poświęcaną telewizorowi.
A skutki są różnorodne. Od zahamowania rozwoju intelektualnego, przez zdrowotne, aż do skutecznego propagowania przemocy.
Więcej szczegółów tutaj: http://finklaczyta.blogspot.com/2016/07/teleogupianie-wos-sie-jezy.html