Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kolejny komiks z lat 70 to opowieści o Doctorze Strange który stawał się arcymagiem. Początek jak dla mnie zbyt bardzo nie zrozumiały, później historie trochę lepsze, mamy również w tych historiach początki bohatera napisane przez samego Stana Lee i narysowanego przez Steva Ditko, mimo, iż powstałe w latach 60 ciekawsze jak dla mnie niż te stworzone w latach późniejszych. Ogólnie tak średnio jak dla mnie, przekonuje się że najlepsze to opowieści które dzieją się na Ziemi w przestrzeni publicznej, jak dla mnie kosmos i czary na chwilę obecną są ciężkostrawne.