Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gillian McKeith
Źródło: http://www.guardian.co.uk/society/2010/nov/30/gillian-mckeith-bullying-get-me-out-of-here
1
5,7/10
Pisze książki: poradniki
Gillian McKeith jest cieszącą się międzynarodowym uznaniem specjalistką w dziedzinie holistycznego żywienia. Jest autorką bestsellera "Jesteś tym, co jesz". Prowadzi odnotowujący bardzo wysoką oglądalność program telewizyjny "Jesteś tym, co jesz", emitowany w sieciach telewizyjnych wielu krajów na całym świecie.http://
5,7/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
17 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zdrowie kobiety. Praktyczny przewodnik po wszystkich fazach cyklu życiowego kobiety
Gillian McKeith
5,7 z 6 ocen
25 czytelników 1 opinia
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Zdrowie kobiety. Praktyczny przewodnik po wszystkich fazach cyklu życiowego kobiety Gillian McKeith
5,7
Przyznaję szczerze, że nie jestem fanką poradników, co więcej, troszkę nimi gardzę, bo uważam, że lepiej przeczytać coś, co nas rozwija. Zachęcona jednak popularnością tytułu, postanowiłam po niego sięgnąć i wybrać to, co mnie interesuje. Mianowicie: książka podzielona jest na kategorie wiekowe, więc każda kobieta znajdzie w niej rady dopasowane dokładnie dla siebie. Co się okazało? Że wszystko robię źle, moja dieta jest porażką, a moje nawyki życiowe sprawiają, że najprawdopodobniej nie dożyję do tego, aby znaleźć się w ostatniej kategorii wiekowej książki. Autorka nie jest nachalna, ale odnoszę wrażenie, że jej ton wcale nie jest przyjazny. Czytelnik czuje się skarcony, ba, zbrukany! Dziękuję, ale oczekiwałabym porad, może pomocy, jak jeść smacznie i zdrowo, a nie przepisów na wstrętne (niejadalne!) koktajle oraz wmawiania mi, że tak będzie dla mnie najlepiej. Trochę lepszą stroną książki są strony poświęcone sprawom biologicznym i fizjologicznym, nie mniej jednak autorka nie wymyśla i nie odkrywa niczego - zbiera i grupuje wszystko to, co i tak już wiemy. Wniosek? Kilka straconych godzin, zajęta przestrzeń na półce i troszkę niepotrzebnie wydanych pieniędzy.