Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Chociaż nie przepadam za bohaterkami romansów (ba, w ogóle nie przepadam za romansami!),z miejsca pokochałam Grace i jej służbowe "ja" - Diamond Sharp. Akcja toczy się w czasie wielkiej rewolucji kulturowej i obyczajowej, kiedy kobiety odważają się palić, ścinać włosy na pazia, nosić sukienki po kolana i robić wiele podobnie obcesowych ówcześnie rzeczy. Taka jest z pozoru również Grace - prawdziwy wzór nieustępliwej buntowniczki. Do momentu pojawienia się jegomościów w liczbie większej niż jednego. Początkowe zabawne przekomarzania stają się z czasem nudne, zaś Grace przeobraża się w kapryśną matronę. W tej sytuacji mogłabym już w pięknym stylu zjechać tę książkę do końca, ale... w retrospekcjach wychodzą na jaw fakty, których nigdy nie przypisałabym tej bohaterce. Mimo tych tragicznych wydarzeń, nie potrafię usprawiedliwić żałosnego niezdecydowania Grace, ale w końcu "W blasku diamentów" zalicza się do romansów, więc sama mogę być sobie winna sięgnięcia po tę pozycję (przeklęte "polecamy" lubimyczytac.pl).