Vincent Cronin, urodzony w 1924 roku, kształcił się w Oksfordzie i na Uniwersytecie Harvarda. Zamieszkały we Francji, od lat studiuje historię tego kraju. Wśród jego licznych książek na szczególną uwagę zasługują dzieła historyczne, w tym biografie.http://
O epoce Króla Słońce traktuje z tuzin "poważniejszych" pozycji naukowych i popularnonaukowych w jęz. polskim, w tym cztery biografie. Książka Cronina to druga biografia Ludwika XIV jaką przeczytałem. Autor kładzie nacisk na romanse króla, życie codzienne dworu, mecenat kulturalny i gospodarczy oraz ideologię władzy. Polityka - i to zarówno wewnętrzna, jak i zewnętrzna - została potraktowana bardzo ogólnikowo. Niestety blask Króla Słońce oślepił autora i biografia momentami zamienia się w panegiryk. Muszę przyznać, że nie porwała mnie ta książka. O wiele lepsza i zdecydowanie bardziej prawdziwa jest biografia W. Magdziarza. Cronina można potraktować jako uzupełnienie w kwestiach drugorzędnych, jak właśnie bogato opisane romanse króla, czy mecenat.
Namiary na tę pozycję otrzymałem od mojego wykładowcy na liście zalecanych lektur do przeczytania na zaliczenie semestru. Na tej podstawie podszedłem do niej z pewnymi oczekiwaniami, których niestety nie potrafiła ona zaspokoić. Oczekiwałem solidnego opracowania historycznego, do którego będę mógł się odwoływać przy zaliczaniu egzaminu i niestety w tej materii było średnio. "Napoleon" V. Cronina nie jest opracowaniem historycznym, do jakiego przywykłem i, co więcej, nawet do bycia nim nie aspiruje. Książka ta jest biografią, której autor postawił sobie za cel raczej przedstawienie Pierwszego Konsula, a potem Cesarza Francuzów, jako człowieka z krwi i kości. Stąd raczy nas ogromną ilością szczegółów z życia codziennego, najpierw rodziców Napoleona, a potem jego samego. Kampanie i kariera polityczna pozostają gdzieś na uboczu, a w centralnym punkcie stawiane są takie zagadnienia jak relacje Bonapartego z najbliższymi, jego romanse, zwyczaje, ulubione lektury, sposób spędzania dnia, osobiste poglądy i reakcje na historyczne wydarzenia. Z tego postawionego sobie celu Cronin wywiązuje się wcale dobrze. Każdy z nas ma gdzieś w głębi siebie zacięcie do "podglądactwa" i ta książka pozwala się w tej materii spełnić. Takie podejście do spisania dziejów Napoleona sprawia, że książkę czyta się lekko i z przyjemnością.