Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Trafiła do mnie zupełnie przez przypadek...ot, znajomi wręczyli ze słowami: "przeczytaj, niezłe". I przeczytałam. A potem kupiłam, żeby mieć na własność, bo książka jest z gatunku tych , do których się wraca i za każdym razem odkrywa coś nowego. Zmusza do refleksji, zastanowienia nad światem w jakim żyjemy i ludźmi, którzy nas otaczają. Profesor Tatarkiewicz w swojej książce "O szczęściu" mówił, że życie tych , którzy są inni niż ogół, nie jest usiane różami....a taki właśnie jest bohater powieści. I radzi sobie z ta innością jak potrafi. A potrafi średnio... Śmiech i smutek, gorycz i rozczarowanie ludzkimi zachowaniami to tylko niektóre uczucia towarzyszące lekturze. Lekturze, dodam, napisanej z fantazją i "wyposażonej" w tajemnicę, która odkryta , zupełnie niespodziewanie, na końcu pozwala również co nieco zrozumieć, na przykład to, jak mało wiemy czasem o tych którzy nas otaczają... Jest tu również coś dla wielbicieli Kubusia Puchatka. Miś ten towarzyszy bohaterowi w jego perypetiach - a w jakiej roli - to już sprawdźcie sami:).