Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Samuel Fiszman
1
6,3/10
Pisze książki: poezja
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Byliny praca zbiorowa
6,3
Wybór niektórych bylin, a więc ruskich (celowo nie piszę "rosyjskich") pieśni epickich.
Są w tym wyborze jednak pewne mankamenty. W szczególności brak kompletu przygód Ilji Muromca--jest tylko o tym jak zdobył siłę po 30 latach paraliżu i jak pokonał Sołowieja. W sumie mamy tu 14 bylin, a odkrytych do tej pory są setki.
Mnie to interesowało z uwagi na inspiracje dot. mitologii słowiańskiej, które znalazłem w pracy Szyjewskiego. I rzeczywiście można zauważyć podobieństwo między rożanicami a kalikami w bylinie o Ilji, u złego Sołowieja, który słowiczym śpiewem siał zniszczenie można znaleźć odniesienie do Welesa, dziadka piewcy Bojana, a postać Sadko jest wybitnie mityczna, z całą tą pomocą św. Mikołaja (=Welesa na Rusi prawosławnej),z jego talentem muzycznym, akwatycznym polem akcji. Są też dwa pojedynki ze żmijami (a więc tworami, które w mitologii słowiańskiej wysyła na ziemię Weles). W bylinie o Woldze i Mikule Sielaninowiczu z kolei mogłem dopatrzyć się Welesa (w postaci Mikuły),jako patrona roli. Pojawiają się też wątki duchów rzek, np. mówiąca rzeka Dniepr w bylinie o Suchmanie. Wszędzie też przewija się wątek Matki Ziemi (a więc Mokosz).
Generalnie jest to źródło, które warto przeczytać, ale tłumaczenie jest okropne. Np. str. 72:
"Wzięła chętka Dobryńkę młodziuśkiego,
By pojechać tak w dalekość, w szczere pole,
Ku tym sławnym ku górom saracejskim,
Ku tym onym jamom ku żmijowym."
To rozbijanie zdania na n powtórzeń mnie wyprowadzało z równowagi. I co chwila dodają, że ktoś komuś coś "oddał do rąk BIAŁYCH", prowadził do "BIAŁOŚCIENNEGO pałacu", a upadł "na ziemię CZARNĄ", a zdobył "złoto KRASNE", a jedli "jadło CUKROWE". No i popijali "WINO ZIELONE" (=gorzałę),po której Sołowiejowi ranki się uleczyły zyskane w walce z Ilją.
Co ciekawe, mam pod ręką byliny wydane po rosyjsku prozą, z ilustracjami, co czyta się lepiej, więc można to spisać bardziej czytelnie. Niestety, moja znajomość rosyjskiego nie pozwala mi już na płynne czytanie.
Byliny ukazują mimochodem pewną dzikość i nieokrzesanie Rusi (może nie tylko Rusi) w tamtych czasach, co szczególnie przejawia się w stosunku do kobiet, zwierząt, itp. np:
str. 60 (na rozpacz carycy, której bohatyr zabił umiłowanego):
"I uderzy ją po białym licu,
A odwinie się jeszcze--poprawi,
Jak nie rzuci carycy o posadzkę,
Jak nie rzuci jej i po raz drugi."
str. 61 (łupy na Turkach):
"Drużyno moja dobra, chrobra!
Teraz dzielimy się naszą zdobyczą!
[...]
Dzielne konie po siedem rubli,
[...]
A co mało płacono--płeć niewieścią:
Staruszeczki po ćwierć kopiejeczki,
A młódeczki po pół kopiejeczki,
A dzieweczki hoże po trojaczku"
str. 82 (rada na zmęczonego konia):
"Bez litości bił konia, nie ustawał,
Z wszystkiej mocy bił bohatyrskiej,
Ciężkie razy koniowi zadawał.
Dzielny konik zaś jego bohatyrski
Szczerym polem począł koń poskakiwać"
Mam wynotowanych jeszcze kilka takich scen, ale i tak już to przydługie napisałem. Bardzo mnie zirytowała bylina o Diuku Stiepanowiczu--pyszałku, który wciąż opowiadał, jak to w Kijowie u Włodzimierza jest brudno i ubogo, jak to by musiał pojechać do Halicza zobaczyć prawdziwe bogactwo... I co? Żadna go kara za pychę nie spotkała, wręcz przeciwnie, pokarało bohatera, który chciał mu ochłodzić głowę:( Kontrastuje z tym smutna i najciekawsza chyba bylina o Suchmanie, który robi wielkie rzeczy, nie szukając chwały, a w nagrodę spotykają go nieszczęścia...