- Bez trudu będzie można ich rozdzielić. - Mylisz się. - W tydzień o niej zapomnisz. - W życiu. Kocham ją, odkąd skończyłem dziesięć lat, na...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać2
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kat Falls
4
6,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
900 przeczytało książki autora
1 295 chce przeczytać książki autora
17fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
- Nie, nie możesz iść ze mną. - Nie będę ci przeszkadzać. - Już mi przeszkadzasz, bo cię widzę.
12 osób to lubi- Aresztować cię? - przerwał i podszedł bliżej z opuszczoną bronią. - Lane, przyjechałem ci pomóc. - Przestań się zgrywać na szlachetnego wy...
- Aresztować cię? - przerwał i podszedł bliżej z opuszczoną bronią. - Lane, przyjechałem ci pomóc. - Przestań się zgrywać na szlachetnego wybawcę - wtrącił Rafe z tyłu jeepa. - Przyjechałeś tutaj, bo ona jest ładna.
9 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Nieludzie Kat Falls
7,5
Pomysł - świetny. Wykonanie - niestety kuleje.
Pióro autorki nie przemawia do mnie, jest za bardzo "potoczne", nazbyt uproszczone i nie czułam się jakbym czytała książkę, a bardziej opowieść na wattpadzie. Fabuła opowiedziana w ciekawy sposób, do czasu. Mniej więcej od 3/4 książki cały klimat stworzony na poprzednich stronach zmienia się diametralnie i według mnie albo autorka miała koncepcję na zakończenie, ale nie potrafiła tego wdrążyć w historię, albo nie miała pomysłu i wpadła na tak radykalne rozwiązanie w ostatniej chwili. Jeżeli był to celowy zabieg to niestety, jestem zawiedziona.
Nieludzie Kat Falls
7,5
"Bezpieczeństwo i szczęście nie zawsze idą w parze."
Zobaczyłam tę książkę dawno na jakimś blogu, teraz już nawet nie pamiętam jakim, ale wiem, że ta osoba była niemalże zachwycona, więc utknęła mi w pamięci, jednak, gdy pojawiła się na mojej półce... Odleżała swoje i dopiero niedawno się za nią wzięłam, czy żałuję, że zwlekałam? Hmm, nie jestem do końca przekonana, nieco odbiegała od mojej pierwotnej wizji.
Lane to nastolatka, która urodziła się już po wojnie, zatem dorasta już za murem chroniącym miasto. Wychowała się w strachu przed ferae, w erze nowych technologii i zasad dosyć restrykcyjnych, które ograniczają mieszkańców każdego dnia. Nie ma tu takiej normalnej szkoły, dosłownie wszystko odbywa się tu drogą elektroniczną. Plotę troszkę nie od rzeczy, powinnam przejść do rzeczy, zatem to właśnie zrobię. Lane - główna protagonistka w tejże książce, mieszka z ojcem w Davenport, wiedzie dosyć spokojne życie, spotyka się ze znajomymi, troszkę imprezuje czy się uczy, przede wszystkim czuje ogromną ciekawość, oczywiście jeśli chodzi o Dziką Strefę, to całkiem zdrowa ciekawość, bo kto z nas nie chciałby wiedzieć co tam się dokładnie dzieje, coś w rodzaju naszej Strefy 51. Nie było między nami więzi, lubiłam ją, ale o wiele bardziej wolałam w tej książce towarzystwo płci męskiej, głównie dlatego, że ich charaktery o wiele bardziej mi się podobały, wolałabym żeby oni byli na głównym planie.
"Jak się znalazłam w miejscu, gdzie ludziom wyrywano serca ?"
Przyznam szczerze, że spodziewałam się czegoś nieco innego, no dobra, czegoś baaardzo innego, ale w sumie to nie zawiodłam się na całej linii, niemniej jednak zachwycona nie byłam. Fabularnie książka jest dosyć oryginalna, autorka stworzyła interesującą chorobę, która ma naprawdę przykre skutki, ale jest też dosyć widowiskowa (oprócz nieuchronnej śmierci, o ile nie natychmiastowej),a twierdzę tak, bo wówczas ludzie, to znaczy ich DNA i DNA innych zwierząt się krzyżują i powstają różnorodne hybrydy. Własnie to najbardziej mnie interesowało - wątek związany z ferae, ale także później pojawia się motyw romansu, no nie powiem był przyjemny, ale niestety zbyt wiele się nie spodziewajmy.
Autorka postawiła w tym wypadku na doprowadzenie i rozwinięcie bardziej akcji aniżeli relacji między bohaterami, ale udało się jej subtelnie wpleść to w fabułę. Ma dość przyjemny styl, który przypadł mi do gustu, stworzeni przez nią bohaterowie nie wydawali się płytcy czy płascy, okazali się dosyć prawdziwi. Okładka mi się podoba, ale gdyby ujęli na niej subtelnie ferae to chyba bardziej by przyciągała wzrok, ale mimo niezbyt ciekawej grafiki, kolorystyka dosyć to nadrabia.
"- Nie, nie możesz iść ze mną.
- Nie będę ci przeszkadzać.
- Już mi przeszkadzasz, bo cię widzę."
Reasumując, wyszedł mi tu teraz taki mały misz masz, ale no cóż, zbyt wiele o tej książce powiedzieć nie mogę, bo mimo, że końcówka mnie zachęciła do sięgnięcia po tom drugi, to niestety w ogólnym rozrachunku książka była niestety co najwyżej średnia, dosłownie taka na moment, która długo w pamięci nie zagości. Autorka tak jak wspominałam ma całkiem przyjemne pióro, używa przystępnego języka, ogólnie nie trzeba się zbytnio wysilać, zatem jako odskocznia od czegoś bardziej wymagającego nadaje się idealnie. Tu również zachęcam do przekonania się na własnej skórze czy warto przeczytać, bo ja szczerze mówiąc polecić nie mogę, ale też nie mówię, iż była zła.
Pozdrawiam, Sara ❤