Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dobra, ciekawa książka, otwierająca oczy na wiele spraw. A jednocześnie książka, która jak żadna inna dotychczas pozostawiła we mnie poczucie niedosytu: strasznie chce się sięgnąć do innych pozycji, które potwierdzą, wyjaśnią pewne zawarte tu fakty, interpretacje czy po prostu - intuicje. Wręcz szokujące jest, że książek na ten temat nie ma całego zatrzęsienia: przez kilkaset lat istniał w Polsce obrządek słowiański, w zasadzie niezależny od Rzymu i Konstantynopola. I zapewne rozwijałby się dalej, może nawet stałby się dominującym, gdyby nie bogomilizm... Prawdopodobnie informacje o tym obrządku były skrywane przez naszych kronikarzy, którzy przeważnie byli duchownymi obrządku łacińskiego... Ale już dawno warto było to naprawić. Tymczasem szukam kolejnych książek na temat tego okresu - na pewno jedną z pierwszych będzie "Mieszko Pierwszy Tajemniczy" Urabńczyka.