Czeska dziennikarka, znana ze swej pracy jako korespondentka wojenna podczas konfliktów na terenie byłego Związku Radzieckiego. Angażuje się także w działalność humanitarną. Razem z przyjacielem dziennikarzem Jaromírem Štětiną załóżyła niezależną agencję informacyjną zajmującą się doniesieniami i reportażami z obszarów dotkniętych konfliktami zbrojnymi. Pracowała m.in. w Abchazji, Osetii, Gruzji, Tadżykistanie, Afganistanie, Kaszmirze i Timorze Wschodnim. Za swoje reportaże została wielokrotnie nagrodzona. W 2000 ograniczyła pracę reporterską i poświęciła się działalności humanitarnej. Założyła m.in. dom dziecka w Groznym. Za krytykę rosyjskich władz została ukarana kilkuletnim zakazem przebywania na terenie Federacji Rosyjskiej. W Polsce ukazała się jej książka „Ani życie, ani wojna” (Warszawa, 2005).http://
Temat w sumie dość ciekawy, i do tego opowiedziany z perspektywy osoby mieszkającej w afgańskiej rodziny. Stąd możemy poznać z bliska codzienne życie i ich "zwyczaje". Jednak przeszkadzało mi, że opowieść jest jakby trochę pourywana, przedstawione są tylko fragmenty jakichś zdarzeń, dlatego ciężko poznać bohaterów opowiadania i ocenić jacy naprawdę są, w tym główna bohaterka dla mnie lekko irytująca, z tą swoją postawą ofiary bezwzględnie posłusznej mężowi. Nie wiadomo jaki ma naprawdę stosunek do tego kraju i ludzi. Do tego uważam, że język jakim została napisana jest zbyt banalny.
82/180/2023
Przepiękna powieść obyczajowa o życiu prawie przeciętnej (bo dziadek feminista raczej przeciętny nie jest) rodziny w Kabulu. W czasach luzu, akurat pomiędzy rządami talibów (tzn. jedni talibowie upadli, a drudzy jeszcze nie zaczęli). Chociaż rząd jest bardziej liberalny, to mentalność mocno nie nadąża. Czytamy o wielu dramatycznych sytuacjach, a także o bardzo śmiesznych. Trochę włos się jeży, jak się pomyśli, że to się dzieje naprawdę...