Jesteśmy społecznością, która kocha książki

28 lat po wydrukowaniu tego numeru "Nowej Fantastyki" nadal można delektować się niektórymi jego tekstami. Tym razem prymat wiodą jednak opowiadania anglosaskie. Zwłaszcza wyróżnione "Okna" Iana Watsona, brytyjskiego autora, którego wrażliwość bardzo mi odpowiada, zapadają w pamięć. Ale i Effinger oraz Cowper prezentują teksty co najmniej przyzwoite. Ciekawostką w dziale beletrystyki polskiej jest pierwsza odsłona prozy Jacka Soboty, wtedy zaledwie 21-latka. Andrzej Zimniak to w porównaniu stary wyjadacz, którego "Flamenco na krańcu świata" intryguje. W dziale publicystyki dominuje dyskusja o stanie polskiej SF ostatnich 10-ciu lat, czyli z okresu 1980-1990. Starzy mistrzowie muszą odpierać ataki młodych gniewnych, polska fantastyka walczy po raz pierwszy z komercyjnym zalewem "tfurczości" zagranicznej. Autorzy i krytycy żyli wtedy w ciekawych czasach...