(ur. 1959) - jeden z najlepszych i najbardziej nowatorskich pisarzy niemieckojęzycznej literatury kryminalnej. Cztery z czternastu powieści, których bohaterem jest komisarz monachijskiej policji Tabor Süden, zdobyły Deutscher Krimi Preis - nagrodę za najlepszy niemiecki kryminał roku. Pierwsza powieść o Poloniusie Fischerze, komisarzu ds. zabójstw i byłym benedyktynie, otrzymała zaś prestiżową Tukan-Preis przyznawaną od 46 lat najlepszym pisarzom wywodzącym się z Monachium.http://www.friedrich-ani.de/
Wydawnictwo Czarne reklamuje książkę jako thriller kryminalny. Ja tam wielu cech thrillera nie widzę, akcja wcale nie pędzi, wręcz snuje się nieśmiało, niejednokrotnie nawet kręcąc się bezradnie w kółko. Może to zabrzmi paradoksalnie, ale dzięki ukazaniu poczucia bezradności detektywa, jedynie zyskuje w oczach czytelnika. Cała historia w Ludziach za ścianą staje się po prostu wiarygodna.
W powieści zaginieni są najważniejsi. Każda z trzech zaginionych osób ucieka od dotychczas prowadzonego życia, szukając swojego szczęścia gdzieś indziej. Nikomu się nie udaje, ale najważniejsze, że w ogóle próbowali. Ich krok to po prostu dramatyczne wołanie o pomoc, niczym demonstracyjne próby samobójcze, które raczej mają na celu zwrócenie uwagi na cierpienie niż faktyczną samozagładę.
więcej tu: http://daftcount.wordpress.com/2014/09/30/friedrich-ani-ludzie-za-sciana/
Zaciekawiła mnie od pierwszej strony, a czytało się dobrze do samego końca...
Tytuł tej powieści oznacza osoby, które ze znanych wyłącznie sobie powodów przepadły bez wieści. Z takimi właśnie tajemniczymi sprawami musiał się mierzyć były policjant z Sekcji ds. Poszukiwań, Tabor Süden, który po latach wraca do Monachium i nie od razu przystaje na propozycję podjęcia kolejnego zawodowego wyzwania - tym razem w biurze detektywistycznym.
Powierzone zadanie odnalezienia zaginionego przed dwoma laty restauratora w średnim wieku nie będzie łatwe, bo na całą zawiłość rzeczy nałoży się także determinacja detektywa w dążeniu do poznania prawdy o własnym ojcu.
Bezpretensjonalna, z wyczuciem napisana książka. Traktująca w dużej mierze o miłości. Tej, której najczęściej szuka człowiek.
Świetnie wykreowany został przez autora główny bohater. Na pierwszy rzut oka mrukliwy, mocno jednak doświadczony przez życie w sensie ogólnym: zarówno w znaczeniu zawodowym, jak i prywatnym.
Cieszę się, że Czarne wydało i lektura trafiła w moje ręce.