Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Daniel Ludwiński
4
7,5/10
Pisze książki: sport
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Od dirt-tracku do Motoareny. Opowieść o toruńskim żużlu
Daniel Ludwiński
8,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2020
Droga do Justyny Kowalczyk. Historia biegów narciarskich
Daniel Ludwiński
7,5 z 17 ocen
71 czytelników 6 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Droga do Justyny Kowalczyk. Historia biegów narciarskich Daniel Ludwiński
7,5
Coraz częściej słyszy się, że to sporty zimowe powinny być naszymi sportami narodowymi. Odnosi się to jednak głównie do skoków narciarskich, chociaż biegi także cieszą się ogromną popularnością, przede wszystkim za sprawą wspaniałej Justyny Kowalczyk. Niestety, brakuje zawodników, którzy odnosiliby takie sukcesy jak ona. Miejmy nadzieję, że po przeczytaniu książki "Droga do Justyny Kowalczyk. Historia biegów narciarskich" autorstwa Daniela Ludwińskiego, jeszcze więcej osób zainteresuje się tym sportem, a może dzieci i młodzież zechcą pójść w ślady osób, o których jest ta książka. Ludwiński opowiada bowiem czytelnikom o największych legendach tej dyscypliny. Jakie były jej początki? Czy Polska może pochwalić się jakimiś biegaczami i biegaczkami? Zapraszam do lektury.
Już od pierwszych stron można zauważyć że książka ta została bardzo dobrze przemyślana. Autor uporządkował wszystkie informacje, odpowiedni pogrupował, dzięki czemu nie ma w niej chaosu, jest czytelna i jeśli ktoś chciałby później wrócić do jakiegoś konkretnego miejsca, bez problemu odnajdzie to, czego szuka. Poza tym Ludwiński potrafi przekazać informacje w bardzo ciekawy sposób, tak aby zainteresować czytelników. "Drogę do Justyny Kowalczyk" czyta się przyjemnie, ale wymaga ona zaangażowania i skupienia. Ponadto została wzbogacona o liczne wypowiedzi opisywanych w niej osób, co uważam za naprawdę duży plus. Zawiera także zdjęcia z zawodów, tras, dekoracji, niekiedy są to wydarzenia sprzed ponad 50 lat.
O czym jest ta lektura? Przede wszystkim to sylwetki najpopularniejszych i najwybitniejszych zawodników/zawodniczek wszech czasów. Autor opisał początki, przebieg oraz koniec ich karier. Skupił się na największych osiągnięciach, ale i porażkach, nie zapomniał także o rywalach. Często są to bardzo ciekawe i oryginalne osoby, różne od siebie. Myślę, że naprawdę każda z nich zasługuje na uwagę. Poza tym czytelnicy mogą się przenieść w czasie, do początków biegów narciarskich i dowiedzieć się, jak to wszystko się zaczęło i jak kiedyś wyglądało. Mają okazję przeczytać także o wprowadzaniu nowych biegowych konkurencji, różnych zawodów i imprez. Jak zaczęła się historia Pucharu Świata? Co to Worldloppet? Na takie pytania znajdziecie tu odpowiedzi.
Książka została podzielona na dwie części. Pierwsza opowiada o zagranicznych postaciach, a druga skupia się na Polakach. Okazuje się, że wielu z nich miało ogromny potencjał i talent, a jak na tamte czasy ich wyniki często były bardzo dobre. Mogli jednak zajść o wiele dalej, gdyby mieli do tego odpowiednie warunki. To przykre, ale ciągle rzucano im kłody pod nogi, np. zabraniano wyjazdów, brakowało pieniędzy. Poza tym o kimś takim jak np. fizjoterapeuta mogli tylko pomarzyć. Daniel Ludwiński opisał wiele takich przykładów i sytuacji, dzięki czemu już rozumiem, dlaczego Polacy odnieśli tak mało sukcesów w tej dyscyplinie, a jednocześnie te medale, które udało im się zdobyć, są naprawdę wyjątkowe. W "Drodze do Justyny Kowalczyk" znajdziecie także kilka słów o trenerach oraz oczywiście o samej Justynie, nie tylko jej sukcesach, ale i trochę o szkole, młodości, trudnych decyzjach. Nie brakuje także Marit Bjoergen, ale ona jest bohaterką części pierwszej.
Książka zawiera wiele ciekawostek, które zainteresują każdego. Opowiada np. o aferach dopingowych oraz różnych zmianach, które zachodziły przez te wszystkie lata Dotyczą one stroju, sprzętu, zasad, stylu itp. Istotnym elementem jest również trening, który także się zmieniał, każdy miał na niego inny pomysł. Tak samo było z dietą, dopiero z czasem odkrywano, co jest najlepsze dla zawodnika, ile powinien pić wody itd. Ponadto świetnym uzupełnieniem są różne interesujące historie z zawodów. Jedne zabawne, inne wzruszające, a niektóre wręcz jak z filmów. Bardzo mi się podobały, miałam wrażenie, jakbym czytała powieść.
"Droga do Justyny Kowalczyk. Historia biegów narciarskich" to opowieść o wielkich sukcesach, ale i porażkach. Okazuje się jednak, że z upadku można się podnieść i znów coś osiągnąć. Naprawdę podziwiam osoby, o których jest ta książka, ich determinację, wyrzeczenia, ciężką pracę. Wiele z nich wyznawało zasadę walki do końca (nie schodzili z tras),potrafili także zachowywać się fair play. Niestety często przeszkadzały im choroby i różne inne przypadki losowe. Dowiedziałam się także, jak łatwo można zmarnować swój talent, szansę, karierę, czasami zaś nie zależy to od nas.
Każdy, kto interesuje się sportem, a już w ogóle zimowymi dyscyplinami, powinien przeczytać tę książkę. Myślę jednak, że może ona zainteresować nawet tych, którzy zawody oglądają sporadycznie. Z pewnością jeszcze do niej powrócę i liczę na to, że takich książek będzie coraz więcej.
Droga do Justyny Kowalczyk. Historia biegów narciarskich Daniel Ludwiński
7,5
Skoki narciarskie i lekkoatletyka to jedyne dyscypliny, które interesowałyby mnie nawet wówczas, gdyby nie występowali w nich polscy sportowcy. Wszystkie inne, które oglądam w TV lub internecie, to dlatego, że lubię kibicować naszym rodakom.
Kilka lat temu Justyna Kowalczyk zaczęła odnosić znaczne sukcesy w narciarstwie biegowym, stąd usłyszałam o niej i od tej pory chętnie oglądam zawody z jej udziałem. Z tego powodu czasem podejrzę jakieś statystyki, poczytam o historii biegów... O książce Ludwińskiego dowiedziałam się już spory czas temu i zaciekawiła mnie ona, więc gdy wczoraj przypadkiem ujrzałam ją w saloniku prasowym, to musiałam koniecznie kupić, zwłaszcza, że wiele nie kosztowała. I dziś ją połknęłam, co źle o niej nie świadczy. :D
Autor postawił na atrakcyjną formułę, najpierw opowiada o zagranicznych biegaczach, a potem przechodzi do polskich (nawet tych mniej znanych). Stara się też robić to chronologicznie, a w międzyczasie wstawia różne ciekawostki na temat mistrzostw świata, igrzysk olimpijskich itp. Niektóre historie były naprawdę zajmujące, lecz da się zauważyć, że do zbytnich gawędziarzy nie należy, co chyba w tym przypadku jest dobre. Poza tym w rozdziale poświęconym Justynie Kowalczyk przyłapałam go na dwóch błędach, nasuwa się więc pytanie czy wpadek nie ma więcej. Justyna występuje nadal, więc sporo o niej wiem, ale o innych nie, a nie mam czasu i ochoty na sprawdzanie autora. :D I to jest ten minus... mimo tego polecam tę książkę osobom, które lubią zapoznawać się z historią sportu. Pokazuje nasz udział z perspektywy dnia dzisiejszego... może są to ślady dość skromne, ale one istnieją i zrobiły na mnie wrażenie. Wciągnęłam się w te opowieści.