Polski magnat (książę, herbu Szreniawa bez Krzyża),podstoli koronny (1669),marszałek wielki koronny w latach 1676-1702, marszałek nadworny koronny 1673-1676, starosta spiski (do 1700); poeta tzw. baroku dworskiego (z powodu swojej erudycji literackiej zwany Polskim Salomonem),mecenas sztuki. W 1673 za obronę Spisza dostał propozycję objęcia korony węgierskiej, jednak jej nie przyjął. Stronnik Michała Korybuta Wiśniowieckiego, należał do opozycji magnackiej spiskującej przeciw Janowi III Sobieskiemu. Gruntownie wykształcony, należał obok Wacława Potockiego do najwybitniejszych pisarzy polskich XVII wieku.
Pochowany w czerniakowskim kościele Bernardynów w Warszawie.
Był synem Jerzego Sebastiana, bratem Hieronima Augustyna i Aleksandra Michała ( zm. 1673),starosty perejasławskiego i sandeckiego, ożenionego z Katarzyną Anną Sapiehą.
Miał siostrę Krystynę (zm. 1689),żonę Feliksa Kazimierza Potockiego, hetmana wielkiego koronnego, starosty krasnystawskiego i hrubieszowskiego
Ojciec jego Jerzy Sebastian Lubomirski, po śmierci matki Konstancji Ligęzy, ożenił się w 1654 z Barbarą Tarło (zm. 1689),córką kasztalana wiślickiego Jana Karola Tarły, wdową po Janie Aleksandrze Daniłowiczu, herbu Sas, (zm. 1654).
Żoną jego była od 1669 Zofia Opalińska (1642-1675),córka marszałka nadwornego Łukasza Opalińskiego, a od 1676 Elżbieta Denhoff (zm. 1702),córka podkomorzego wielkiego koronnego Teodora Denhoffa.
W latach 1676-1679 wybudował letnią rezydencję w Puławach. W 1678 otrzymał fragment ziemi na terenie Mokotowa, następnie wykupił okoliczne wsie Służew i Służewiec. Należała do niego Arkadia koło Królikarni, zwana "pasterskim domkiem", a od 1683 także Czerniakowo (Czerniaków),gdzie w 1691 ufundował klasztor i kościół bernardyński (porównywane z Bielanami miejsce odpustów i kultu świętego Bonifacego). Zajmował się odbudową zamku w Łańcucie po pożarze w 1688. Pracował dla niego, m.in. właśnie w Puławach, przy klasztorze oraz przy odbudowie zamku, architekt Tylman z Gameren.
Właściciel Ujazdowa; za jego czasów (ok. 1680-90) zbudowano barokową Łazienkę, rozbudowaną w latach 1772-93 przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego na klasycystyczny Pałac na Wyspie. Na terenie posiadłości ujazdowskiej powstał także przeznaczony na miejsce rozmyślań i medytacji Ermitaż.
Pozostawił po sobie wiele dramatów i poezji.
Pierwsze utwory poetyckie, wzorowane przeważnie na literaturze włoskiej, znane są w rękopisach. Do nich należy m.in. poemat Piram i Tyzbe (wydał Roman Pollak z rękopisu biblioteki kórnickiej, 1929).
Był autorem m.in. sielanki Ermida albo królewna pasterska, w której krytycznie analizował mit arkadyjski i rozważał nieosiągalność szczęścia, Tobiasz wyzwolony (romans biblijny oparty o Księgę Tobiasza),czy De vanitate cansiliorum liber unus, in quo vanitas et veritas rerum humonarum politicis et moralibus rationibus clare demonstratur et dialogice exhibiteur (O ułudzie rad księga jedna, w której ułudę i prawdę spraw ludzkich jasno udowadnia się racjami politycznymi i moralnymi i wykłada się pod postacią dialogu) z 1699. Autor komedii Don Alvares, albo niesforna w miłości kompanija, oraz Komedyja Lopesa starego, opartych na wątkach z Dekamerona i popularnych włoskich sztuk.
Miłość jest jako morze; kto na nim żegluje,
Ten z falami ustawnych afektów wojuje.
Wiatrem mu nadzieje, skałą gorliwości,
Portem cel myśli j...
Miłość jest jako morze; kto na nim żegluje,
Ten z falami ustawnych afektów wojuje.
Wiatrem mu nadzieje, skałą gorliwości,
Portem cel myśli jego w ciężkiej odległości.
Rzadko taki do brzegu powraca wolności,
Nie ma końca ani dna ocean miłości.
Przesłanie książki i podjęte w niej tematy na pewno korzystnie wpływają na cały ,,wizerunek" utworu. Niekorzystnie wpływają dość sztucznie przedstawione rozmowy tytułowych bohaterów, którzy ostatecznie prawie zawsze się ze sobą zgadzają i wzajemnie wychwalają swoje stanowiska. Przeczytanie książki możliwe jest przy rozłożeniu sobie poszczególnych ,,rozdziałów" w czasie.
Tobiasz jest świetnym dowodem na to, że bycie OKej nie jest zawsze na bieżąco nagradzane. Ironia - po wykonaniu dobrej roboty ma pecha zostać zafajdanym w twarz przez ptaka i oślepnąć z powodu bielma. Nic, tylko prosić Boga o śmierć, a wprzód wysłać syna po odebranie starego długu, co by w nędzy z zaharowaną matką nie pomarł. Tak oto Tobiasz Junior wyrusza z tajemniczym Azariaszem w podróż ani myśląc, że przyjdzie mu w imię Stwórcy i miłości zmierzyć się z siłami nieczystymi...
Historia Tobiasza to jedna z moich ulubionych biblijnych opowieści - serdecznie polecam przeczytać, kto jeszcze nie zna. Jej atmosfera schrystianizowanego mitu jest bardzo wciągająca, i nic dziwnego, że Lubomirski szczególnie się nią zainteresował. Jak wypada wykreowany przez niego poemat?
Szczerze mówiąc, meh. Okazuje się, że autor peryfrazuje w całości tekst biblijny, nie decydując się na jakąkolwiek inwencję twórczą w zakresie postaci czy wydarzeń - jedyną różnicą jest rozszerzenie opisów rzeczy kwitowanych w Biblii jednym zdaniem czy wstawki natury umoralniającej - niestety, zamiast ubogacać, nużą. "Tobiasz wyzwolony" budzi ciekawość jedynie podczas porównywania z przekładem Wujka i Biblią Tysiąclecia.
Jeżeli ktoś nie zna dziejów narzekającego na koziołka Tobiasza Seniora i Juniora tachającego ze sobą rybią wątrobę, proszę bardzo - ma luksus wyboru pomiędzy nieco rozwleczonym Lubomirskim, a znacznie schludniejszą wersją biblijną. Byle dane mu się było przekonać, co to za cool story.