Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Christopher Humphrys
1
6,5/10
Pisze książki: literatura piękna
Syn John Humphrysa, współtwórca książki "Błękitne niebo i czarne oliwki". Mieszka w Atenach.
6,5/10średnia ocena książek autora
130 przeczytało książki autora
120 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Błękitne niebo i czarne oliwki
John Humphrys, Christopher Humphrys
6,5 z 92 ocen
247 czytelników 16 opinii
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Błękitne niebo i czarne oliwki John Humphrys
6,5
Opowieść o budowie domu i nowym życiu na południu Europy, jednak niewyróżniająca się niczym szczególnym w morzu podobnych książek, jakie ostatnimi czasy zalewają rynek księgarski.
Bardzo daleko tej historii do książek Petera Mayle'a, który ustawił wysoko poprzeczkę. Tu mamy przede wszystkim mało ekscytujacą relację. Owszem, pojawiają się też nieliczne anegdoty i właściwie one ratują całość (np. zabawna historyjka o polowaniu na pawia i jego relacjach z domownikami oraz agresywnym kocurem).
Minusem są zbyt nużące fragmenty i styl - jedynie poprawny, na pewno nie błyskotliwy.
Można przeczytać, ale nie należy nastawiać się na ekscytujacą lekturę.
Błękitne niebo i czarne oliwki John Humphrys
6,5
W przypływie nagłego impulsu John Humphrys- brytyjski dziennikarz telewizyjny- kupuje zrujnowany dom na Peloponezie z zapierającym dech w piersiach widokiem na Morze Egejskie. W odbudowie domu pomaga mu mieszkający w Atenach i ożeniony z grecką prawniczką syn, Christopher. Nadzór nad budową przejmuje Thakis, teść Christophera, z zawodu inżynier budownictwa wodno-lądowego. Czy coś może pójść nie tak?
Jak wspomina autor: Był styczeń 2006 roku. W ciągu sześciu tygodni stałem się właścicielem placu budowy, dwóch hektarów zalesionego stoku, ruin domku na plaży, uroczego gaju cytrynowego i Bóg raczy wiedzieć ilu pradawnych drzew oliwnych. Minęło lato, potem kilka lat, a plac budowy pozostał tym, czym był: placem budowy. Ta książka opowiada historię tego okresu. Gwoli sprawiedliwości, zawiera również wersję wydarzeń Christophera, a także jego spostrzeżenia na temat zamieszkiwania przez cudzoziemca w jednym z najbardziej patriotycznych i przesiąkniętych tradycją krajów. Ci z nas, którzy spędzili kiedyś w Grecji wakacje, myślą, że coś na ten temat wiedzą. Jak przekonałem, się na własnej skórze po kilku latach- większość z nas nie ma o tym najmniejszego pojęcia.
Książkę bardzo fajnie i przyjemnie się czyta. Na każdej stronie uświadamia nas czytelników jak wygląda kuriozalne prawo w Grecji. O czym zapewne nie wiedzielibyśmy gdybyśmy nie sięgnęli po tą książkę.