Brytyjski dziennikarz, korespondent wojenny, ale też pisarz i aktor. W trakcie Drugiej Wojny Światowej był korespondentem na Linii Maginota oraz brał udział w rejsie konwoju PQ 17.
Tak jak bardzo cenię sobie książki wydawane przez oficynę Finna, to ta wyjątkowo mi nie zasmakowała. Nie do końca rozumiem dlaczego, skoro temat dotyczy lubianej przeze mnie tematyki morskiej. Historia tragicznych losów konwoju PQ-17 była mi oczywiście znana, przyczyny zbędnego rozproszenia konwoju również, a jednak… Czytanie przedłużało się w nieskończoność, narracja męczyła mnie. A zapowiadała się wtedy ciekawa lektura na grudniowe dni w 2013 roku. Dziś być może oceniłbym ją łagodniej, lecz cóż… inne książki czekają. Subiektywne 5/10
Książka jest bezpośrednią relacją uczestnika konwoju arktycznego z okresu II wojny światowej. Konwój stał się słynny, z racji tego, że tylko 11 z 36 statków dopłynęło do celu.
Książka jest bardzo dobra, szczególnie jak ktoś interesuje się tematem. Aczkolwiek dość ciężko się mi ją czytało, być może ze względu na to, że jest podzielona tylko na 3 rozdziały. Ciekawe wątki zderzenia amerykańskich i brytyjskich marynarzy bezpośrednio z komunizmem i cenzury powstałej w wyniku wielkiej klęski konwoju. Autor długo musiał czekać z publikacją swojej relacji.
Polecam.