Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Małgorzata Szymańska
Znana jako: Slotshe
9
6,9/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
84 przeczytało książki autora
60 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Warchlaki. Miłość w cieniu Piramidy
Małgorzata Szymańska, Katarzyna Witerscheim
Cykl: Warchlaki (tom 5)
7,0 z 9 ocen
17 czytelników 1 opinia
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Amelka vs. Mozaika Dominik Szcześniak
8,5
Pierwszy raz spotkałam się z taką inicjatywą i powiem, że jestem zachwycona i popieram całym sercem!
Oto mam przed sobą projekt, który zgromadził wielu rysowników, a każdy/każda z nich dołożył swoją cegiełkę: czy to była historia jednej Amelkowej przygody, czy też jedna komiksowa plansza. Fantastyczny projekt.
Po pierwsze dlatego, że do dla dziewczynki, która boryka się z ciężką chorobą i potrzebuje wiele wsparcia, by móc jakoś funkcjonować. Po drugie dlatego, że to właśnie ta dziewczynka jest bohaterką komiksu, jest Supermenką, ma wielką moc, potrafi latać i pomagać innym. Po trzecie zaś - tu trochę wyjdą na wierzch moje mniej chwalebne cechy - trochę Amelce zazdroszczę tego komiksu. Zaraz się wytłumaczę.
Marianka, moja córeczka, jest niepełnosprawna. Nie słyszy bez implantów, ma opóźniony rozwój mowy i wciąż się rehabilitujemy. Chciałabym kiedyś móc podsunąć jej taki komiks czy książkę, gdzie bohaterką byłaby niesłysząca dziewczynka, czy to z aparatami, czy procesorami na uszach.
Temat niepełnosprawności nie jest jakoś specjalnie eksploatowany w literaturze dziecięcej, ale jest. W książce "Rok w przedszkolu" jest dziecko na wózku, w "Amelii i Kubie" Rafała Kosika pojawia się chłopiec z zespołem Aspergera, "Żółte kółka" opowiadają o dziewczynce z zespołem Downa, a genialne "Przygody Stasia i Złej Nogi" na stałe zagościły w moim sercu. Jednak jeszcze nie spotkałam bohatera książkowego, który boryka się z niedosłuchem czy głuchotą...
Moje dzieci zaczytały ten komiks. Przeoglądały go wzdłuż i wszerz, a moje starsze dziecko, gdy dotarło do ostatniej strony, zakrzyknęło: Ale mamo, wiesz, że Amelka istnieje naprawdę? Zobacz, to tu jest napisane! - i podtyka mi pod nos odpowiednią stronę.
Marianka zaś uwielbia oglądać obrazki i historie.
Kochani, komiks "Amelka vs Mozaika" jest świetny pod jeszcze jednym względem: można zapoznać się z kreską naprawdę wielu twórców - rzeczy nie do pogardzenia dla miłośników komiksów. Twórcami w komiksie są (z grubsza alfabetycznie) : Michał Ambrzykowski, Ascalareen, Dominik Broniek, Krzysztof Budziejewski, Nikodem Cabała, Michał Dziekan, Jarosław Ejsymont, Jacek Frąś, Konrad Guliński, Nika Jaworowska-Duchlińska, Tomasz Kaczkowski, Tomasz Kleszcz, Adam Kmiołek, Katarzyna Koleta, Dawid Konrad Korognai, Maciej Kur, Dagmara Matuszak, Piotr Nowacki, Piotr Rosner, Tony Sandoval, Dominik Szcześniak, Agnieszka "Tutu" Szymańska, Małgorzata "Slo" Szymańska, Adam Święcki, Katarzyna Urbaniak, Katarzyna "Panna N" Witerscheim, Andrzej Włudecki, Kajetan Wykurz.
Polecam z całego serca!
Polski komiks kobiecy Joanna Karpowicz
6,1
Wraz z upływem lat coraz bardziej nie lubię przymiotnika kobiecy. Mam wrażenie, że powoli zaczyna zastępować słowo „gorszy”. Jeżeli nie umiemy, my płeć piękna, sprostać w jakiejś dziedzinie mężczyznom, jeśli im nie dorównujemy, wtedy tworzymy „kobiecą” konkurencję i już odnosimy sukces. Lecz czy dzięki temu nasze prace zyskują na jakości? Wątpię. Ta monografia przedstawia nam czterdzieści nazwisk pań zajmujących się komiksem. Co prawda prace nie wszystkich wymienionych autorek są zaprezentowane, lecz, niestety, wnioski po zapoznaniu się z lekturą nasuwają się przygnębiające. Otóż, panie nie mają o czym rysować, nie umieją rysować oraz nie potrafią opowiadać. Na dobrą sprawę tylko kilka komiksów robi pozytywne wrażenie: „Bezpieczne miejsce” Joanna Karpowicz – pokusiła się o pełnometrażowy komiks opowiadający konkretną historię ciekawym, wysmakowanym obrazem (można by roztrząsać nad logiczność wydarzeń, lecz zakładając, że autorka użyła konwencji baśniowej nie będę się czepiać) oraz „Wolność” Joanny Saneckiej, która przykuwa uwagę dopracowanym rysunkiem, podobnie jak „Prosta historia” Magdaleny Rucińskiej, lecz w obu przypadkach treść jest, co najmniej, banalna. Na wyróżnienie zasługuje jeszcze „Poniedziałek 6-18” Renaty Gąsiorowskiej – ze względu na wielość treści, które udało jej się zmieścić na jednym obrazku; „Talent” Magdaleny Danaj – spójna historia i czytelna kreska; „Leżącemu na torach panu L.” Agaty Gorządek – charakterystyczny, dopracowany wizualnie oraz „Światło z zaświatów” Małgorzaty Szymańskiej, które opowiada historię, taką bardziej dla dzieciaków, ale przynajmniej posiada treść. Ubawiły mnie natomiast tylko dwa i to bynajmniej nie do łez. „Ona, wanna i prasa poranna” Agnieszki Szczepaniak oraz „Semireducti” Anki Steliżuk. Ten drugi jest trochę w stylu krótkich pasków zamieszczanych w gazecie takich jak Dilbert czy Garfield i chyba jest jedynym, który bym zakupiła, gdyby został wydany w formie książkowej (z większą ilością stron i scenek). Całej reszcie pań serdecznie podziękuję za współpracę.