Cytat dnia
Dałem Bormanowi znak i poprosiłem go, żeby poszedł ze mną do gabinetu Hitlera. Otworzyliśmy drzwi i weszliśmy do pokoju. Borman szedł za mną...
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
Dałem Bormanowi znak i poprosiłem go, żeby poszedł ze mną do gabinetu Hitlera. Otworzyliśmy drzwi i weszliśmy do pokoju. Borman szedł za mną...
Dałem Bormanowi znak i poprosiłem go, żeby poszedł ze mną do gabinetu Hitlera. Otworzyliśmy drzwi i weszliśmy do pokoju. Borman szedł za mną. Był blady jak kreda, spoglądał na mnie bezradnym i pytającym wzrokiem. Hitler i Eva siedzieli na kanapie. Obydwoje już nie żyli. Hitler strzelił sobie w prawa skroń z pistoletu kaliber 7,65 mm, który leżał na podłodze u jego stóp obok drugiego pistoletu, kalibru 6,35 mm, który miał przygotowany na wypadek, gdyby ten pierwszy zawiódł . Głowę miał lekko odchyloną w stronę ściany, dywan przy kanapie był spryskany krwią. Po prawej stronie od Hitlera siedziała jego żona. Nogi miała podciągnięte na kanapę. Skurczona twarz zdradzała rodzaj śmierci-otruła się cyjankiem.