Książka jak wiele innych biografii nie jest wybitnie ciekawa po zakończeniu odniosłem wrażenie, że Bush pomaga sobie, aby jego obraz, jako polityka został zapamiętany lepiej niż ten, do którego mogły przyzwyczaić media oglądane i pisane niczego mu nie ujmując zważywszy, w jakim okresie był prezydentem i z jakimi trudnościami natury politycznej i nie tylko musiał się zmagać.
Nie można się spodziewać, aby taka lektura, napisana przez takiego autora była szczera i bezkompromisowa. Autor tak często jak może stara się wytłumaczyć i usprawiedliwić swoje decyzje. Z tego musi sobie zdawać sprawę każdy, kto sięgnie po książkę. Rozdziały dotyczące polityki wewnętrznej można spokojnie opuścić, chyba że ktoś interesuje się amerykańskim systemem ochrony zdrowia. W rozdziałach dotyczących polityki zagranicznej uderza fakt jak nieistotne, z punktu widzenia autora, było polskie wsparcie w Afganistanie i w Iraku. George Bush często wymienia partnerów amerykańskich, którzy pomogli w operacji militarnej, a nazwisko prezydenta Kwaśniewskiego pada tylko raz (wymienione do tego obok nazwisk innych prezydentów i premierów europejskich). W Polsce narracja polityczna była taka, że Amerykanie i Polacy ściśle współpracują i jesteśmy kluczowym partnerem USA w walce z terrorystami. Po lekturze wspomnień byłego prezydenta USA nie mam złudzeń, że przynajmniej w opinii GWW byliśmy partnerem drugoligowym.